Koszt wakacji kamperem – Włochy 3 tygodnie
Zbierałam się za to dość długo, ale skoro sama korzystam z tych moich podsumowań to oto nadszedł czas, aby finansowo podsumować 3 tygodniowe wakacje kamperem we Włoszech.
Zbierałam się za to dość długo, ale skoro sama korzystam z tych moich podsumowań to oto nadszedł czas, aby finansowo podsumować 3 tygodniowe wakacje kamperem we Włoszech.
Minął miesiąc od naszego powrotu z szalonych włoskich wakacji naszym kamperem, a ja dopiero teraz siadam by spisać wspomnienia 🙂 Nie ukrywam, że wrześniową codzienność wciągnęła nas bardzo i dopiero teraz mogę spokojnie wszystko opisać. A jest co! To były fantastyczne 3 tygodnie!
Często nasze podliczenia podróży są z dłuższych tras, więc cieszę się, że tym razem mogę pokazać Ci zestawienie kosztów tygodniowych wakacji kamperem. Możliwe, że bierzesz pod uwagę wynajęcie kampera właśnie na tydzień i zastanawiasz się ile to wyniesie. Zatem ten wpis powinien pomóc.
W tym wpisie będzie ogrom pięknych emocji, mnóstwo cudownych miejsc i pomysłów na szalone 7 dni. Dni, które wyszły nam trochę nieplanowane, bo przecież mieliśmy jechać tylko kamperem do znajomych na mazury.
Co spakować do kampera, co się przydaje, a co jest zbędne? Po kilku latach podróży z kamperem spisuję nasze najważniejsze rzeczy + kilka sugestii, które mogą być pomocne dla Ciebie. Kamper ma ograniczoną przestrzeń bagażową, stąd warto się dobrze przygotować.
Czas podliczyć koszty naszych wakacji w naszym domku na kółkach. Tym razem kamperem przemierzaliśmy Polskę. Byliśmy w sumie ok. 28 dni, pięcioosobową rodziną. Zobaczyliśmy kawałek wschodu, jak i zachodu Polski. Dużo jeździliśmy na rowerach, jedliśmy lody, pływaliśmy na SUPie i spaliśmy najczęściej na kempingach.
Tegoroczne wakacje były pod znakiem zapytania. Z powodu aktualnej sytuacji, jeszcze wiosną, trudno było ocenić, czy i gdzie pojedziemy. Plany były na Skandynawię, stanęło jednak na Polsce. Gdybym miała w trzech słowach podsumować wakacje to: kamper, SUP i rowery 🙂
Przed nami kilka dni, bo musimy wrócić do domu na umówioną wizytę u specjalisty i załatwić kilka rzeczy. Zatem mamy kilka dni na odpoczynek.
Augustów nie był na naszej liście, ale wyszło świetnie! Szczególnie, że odkryliśmy wiele nowych, fantastycznych miejsc. Zrobiliśmy też kolejną pętle na rowerach, tym razem 50 km po tzw. Pętli Rospudy.
Ruszyliśmy o północy bo już bardzo chcieliśmy jechać, choć bagażnik rowerowy trochę chciał nas pokonać, a lodówka mimo że ja znamy okazała się jakaś mniejsza i nie mogłam nic upchać!
W tym roku sezon zaczyna się inaczej, niektórzy z Was pewnie byli gdzieś na majówce, ale domyślam się, że większość spędziła ją w domu. My też. Kamper stoi pod oknem, a my zastanawiamy się co dalej. Póki co musimy go przygotować po zimie do jazdy. Co słychać w naszym domku na kółkach, jakie wydatki nas czekają?
Co roku pojawia się taki wpis, o planach na wakacje. No tylko w tym roku te wakacje będą zdecydowanie inne niż w latach ubiegłych. Planować, nie planować? Jak jest u Ciebie? Pogadajmy sobie.
To nie będzie klasyczny poradnik jak kupić kampera, nie będę Ci mówić, że masz dziobać ściany miernikiem wilgoci, ani nic takiego, ale zdradzę Ci kilka rzeczy, które powinny zwrócić Twoją uwagę i… mam nadzieję, że będą pomocne.
Czas na podsumowanie kosztów naszych wakacji kamperem. Czas to 50 dni, 5 osób, 10 tys km. Całkiem niezły euro trip nam z tego wyszedł choć nie planowaliśmy aż tak odjechać daleko 🙂 No i trochę przekroczyliśmy budżet w stosunku do założeń. Głównie z powodu cen we Francji… no ale to we wpisie 🙂
To były piękne wakacje, z których wspomnienia zostaną nam na długo. Pierwsze w piątkę, pierwsze naszym (a nie wynajętym kamperem), a do tego zupełnie poza planem. Wyszedł z tego cudowny euro trip. Dotarliśmy aż do Portugalii (która na zauroczyła) choć przecież tego nie było w planie. Zapraszam na podsumowanie naszych wakacji kamperem.
I tak oto zbliżamy się w kierunku Portugalii. Nie sądziłam, że tu dotrzemy. Ba, wręcz mówiłam, że absolutnie nie będziemy się tak daleko wypuszczać. W końcu małe dziecko, daleka podróż, niby Domek na kółkach, ale wiadomo. A tu właśnie jesteśmy 🙂 z nami nie ma nudy.
Ten wyjazd obfituje w takie niesamowite widoki, że brakuje mi słów by opisać to co widzę. Wodospady, które dzisiaj chcę Ci pokazać biją wszystko na głowę. Jeśli będziesz w okolicy, to koniecznie musisz tu przyjechać.
Miasteczko Rupit szalenie nam się spodobało, tak bardzo, że postanowiliśmy zostać tutaj dłużej, aby mój pójść trasą nad wodospad. Podobno widowiskowy!
W nocy dotarliśmy do Carcassonne, a w zasadzie chcieliśmy dotrzeć, bo na miejscu okazało się, że nie ma miejsc! Ale spokojnie, wszystko będzie dobrze. Zapraszam Cię na spacer.
Nie sądziłam, że flamingi tak mnie zachwycą! Że będę wzruszona patrząc na dzikie koniki, a także, że będziemy się kąpać w morzu. Ohhh to był piękny dzień.
Ten dzień zapisze mi się w pamięci jako najgorętszy, taki, przy którym myślę: za gorąco. Zdecydowanie zmieniamy plany. Ale po drodze zobaczymy jeszcze piękne miejsce! Wodospad.