Często nasze podliczenia podróży są z dłuższych tras, więc cieszę się, że tym razem mogę pokazać Ci zestawienie kosztów tygodniowych wakacji kamperem. Możliwe, że bierzesz pod uwagę wynajęcie kampera właśnie na tydzień i zastanawiasz się ile to wyniesie. Zatem ten wpis powinien pomóc.
Takie podliczenia kosztów wakacji robię od lat (znajdziesz wszystkie tutaj), sama z nich potem korzystam, ale też wiem, że wielu osobom ułatwiają zaplanowanie własnych wyjazdów. Właśnie po to są te wpisy. Po to spisuję każdy paragon i każdy wydatek. Korzystaj, pisz, ale też podziel się swoim doświadczeniem. Ja widzę wyraźnie, jak różne sposoby podróżowania zmieniają konkretne pozycje w moim excelu. Raz więcej wydajemy na noclegi, innym razem na jedzenie.
Dużo korzystamy z własnego jedzenia, nie bez powodu są moje ebooki (zobacz tutaj). Widzę wyraźnie, że zabieranie własnego jedzenia to nie tylko wygoda, ale też oszczędność.
Plany – szacunki przed podróżą
Tym razem było w miarę łatwo, bo bazowałam głównie na wyliczeniach podróży z lat ubiegłych – wszystkie wpisy tutaj.
Podpowiem Ci jakie przyjęłam założenia i już zdradzę Ci co źle obliczyłam 🙂
- jedzenie i inne wydatki założyłam 100 zł na dzień znając nasze wcześniejsze wyjazdy
- noclegi wiedzieliśmy, że w Polsce nie ma typowych miejsc dla kamperów, zakładałam więc noclegi na kempingach ok. 120 zł doba (choć już dopowiem, że na kempingach to nowym standardem jest raczej 150 zł/noc)
- autostrada, paliwo założyłam ok. 800 zł (znając koszty z lat poprzednich)
Ogólnie polecam robić sobie założenia, to ułatwia określenie budżetu. To teraz przejdźmy do praktyki, czyli ile faktycznie wydaliśmy 😉
Przypomnę, że w podróży, szczególnie z dziećmi, dbam o to by mieć zawsze ze sobą wodę, ale też jedzenie. Chętnie próbujemy lokalnych smaków, ale jednocześnie zawsze że sobą mamy Lunchboksy aby nie musieć się martwić, że dopadnie nas głód. Super przepisy są w moich ebookach z daniami na wynos, kupisz tutaj. Zyskujesz świetne przepisy od dietetyczki, ale też wspierasz moją pracę, a ja mogę dawać więcej fajnych relacji 🙂
Nasza podróż – ile czasu i kto jechał
Zacznijmy od początku, jeśli sobie robisz kalkulację dla siebie to przelicz razy swoją liczbę dni. My byliśmy dokładnie 7 dni.
- czas: 7 dni
- kiedy: lipiec 2021
- kto: rodzina 2+3
- pojazd: kamper Fiat Ducato Burster
- kierunek: Polska
- ilość przejechanych km: ok. 1300
Tankowanie i autostrady
Nasz kamper pali ok 10-11 l na 100. Ma wielki bak paliwa (ok. 120 l), pozwalało nam to zatankować go na początku wyjazdu i potem dopiero po przejechaniu ponad 1000 km. Ogólnie średnie spalanie ma ok. 10,5 l/100 km. To całkiem fajny wynik, jak na kampera, bo poprzednie wynajmowane paliły bardziej 12l. Mamy bak jeszcze zatankowany, więc kwota jest większa.
Jeśli chodzi o autostrady to pojechaliśmy nad morze. Zapłaciliśmy 30 zł.
- tankowanie w sumie za ok. 1,3 tys km (plus mamy jeszcze w baku): 793 zł
- w sumie opłaty za autostrady: 30 zł
Noclegi i parkingi
O ile w poprzednich latach, poza Polską, mogliśmy korzystać z darmowych lub za niewielką opłatą, punktów dla kamperów, o tyle w Polsce takich nie ma lub jest ich niewiele. Zostawały noclegi na kempingach lub na dziko. Na dziko parę razy spaliśmy, ale ograniczał nas zrzut, a raczej jego brak. Konieczność poboru wody czy oczyszczenia toalety dość często zaganiała nas na kempingi.
Kempingi podrożały. Rok temu jeszcze pisałam, że gdzieś nam wyszło 140, w tym roku standardem jest 150-160 zł i to wcale nie na jakiś wypasionych kempingach (wypasionych w sensie z parcelami itd.).
Mieliśmy kilka tańszych, coś na dziko, coś w Stanicy, coś na doczepkę u znajomych. Suma nie jest spora, ale gdybyśmy stawali tylko na kempingach to byłaby zdecydowanie duża.
- za noclegi (7 nocy, ale kilka na dziko): 485 zł
Zakupy jedzeniowe i inne
Z domu zgarnęliśmy tylko rzeczy z lodówki, nie przygotowałam się specjalnie do wyjazdu, bo Ruszyliśmy dzień wcześniej niż planowaliśmy. Zakupy potem robiliśmy w Lidlu. Ta cena zawiera też dodatkowy wiatraczek, który… Już się zepsuł.
Kupowaliśmy świeże lokalne produkty np. Sery.
- zakupy butla z gazem: 48 zł
- na zakupy, w tym jakieś wina, sery: 570 zł
- w sumie na zakupy: 618 zł
Jedzenie na mieście
W zasadzie jedliśmy własne jedzenie, albo robiłam lunchboxy albo wracaliśmy do kampera na obiad. Przy alergiku, ale też po prostu dzieciach i dużej rodzinie to ogromna wygoda i oszczędność. Ale po kajakach jedliśmy pierogi, w Olsztynie skoczyliśmy na obiad, lody i słodkości. Ogólnie lody jedliśmy hurtem :)))
- jedzenie na mieście: 285 zł
- lody, ciastka i kawa: 111 zł
- w sumie jedzenie na mieście: 396 zł
Atrakcje
Największą atrakcją były kajaki, zatem koszt odnosi się do ich pożyczenia (za dwa kajaki zapłaciliśmy 75 zł). Reszta była darmowa, bo pływaliśmy na SUPie, dzieci bawiły się w piachu, a pochylnie Byczuniec podziwialiśmy z lądu (rejs dla naszej piątki był dość kosztowny, więc może kolejnym razem). Dzieci naciągnęły mnie też na jakieś baloniki i te sprawy 🙂
- w sumie za atrakcje wyszło: 75 zł
- Inne: 30 zł
Koszty średnie za dzień
Znając sumę z kolejnego punktu i podsumy z wyżej wymienionych to jeszcze dorzucę kwoty”dzienne”, może to ułatwi Ci planowanie swojej podróży jeśli na taką się zdecydujesz. Co ciekawe, jedzeniowe są podobne lub nieznacznie wyższe niż ubiegłoroczne poza Polską! Za to duuużo niższe są te związane z samochodem.
- wydatki związane z jedzeniem (zakupy małe i duże, lody, kawa, restauracje, jedzenie na mieście) średnia na dzień: 138 zł/doba
- wydatki związane z samochodem, trasą, tankowaniem, autostradami: 113 zł/doba
- wydatki związane z noclegiem : 70 zł/doba
- Inne: 26/doba
- Wydatki związane z wynajmem: my mamy nasz kamper, ale poczytaj ten wpis
Podsumowanie kosztów
To ile w sumie wydaliśmy na 7 dni naszych wakacji w Polsce
- na miejscu wszystkie wydatki (jedzenie, atrakcje, noclegi): 1634 zł
- dojazd (benzyna, autostrada, związane z kamperem): 793 zł
- suma za cały wyjazd: 2427 zł
- w przeliczeniu na dzień: ok. 345 zł
Powiem szczerze, że jakoś myślałam, że wyjdzie nam mniej 🙂 Oczywiście mamy nadal pełen bak paliwa i możliwe, że powinnam w tym wyliczeniu odjąć tą nie zużytą ropę, ale… Tak czy inaczej, jak za 5 osobową rodzinę to źle nie jest 🙂
Ogólnie czy to dużo czy mało to już kwestia tego jakie kto ma możliwości i potrzeby. Dzielę się tymi informacjami, bo myślę, że to fajnie móc wiedzieć ile co kosztuje, liczę też, że podzielisz się swoimi doświadczeniami. Śmiało możecie wpisać swoje kwoty za wakacje, bez względu na rodzaj (kwatera, hotlel, kamper – bo to też będzie fajne porównanie) tylko dopiszcie co to i jaki czas <3 Zerknij też na podsumowanie eurotrip. Uściski i samych udanych podróży!
18 Odpowiedzi
Jeśli chodzi o wakacje to zawsze staram się tak to ogarnąć by właśnie nie musieć się liczyć. Zawsze wypadnie jakiś obiad, lody czy inne atrakcje i uważam, że od tego są właśnie wakacje. W tym roku to mieliśmy totalnie niskobudżetowe bo byliśmy 10 dni na kampingu pod namiotami po bardzo dużych kosztach. W przyszłym roku szykujemy się na wyprawę z przyczepą na południe Europy i zdajemy sobie sprawę, że nie jest to wcale niskobudżetowy wyjazd jak myśli wiele osób. Dla nas to po prostu inny rodzaj wypoczynku niż hotel 🙂
Ja nie twierdzę, że trzeba się ograniczać, ale chyba dobrze jednak wiedzieć ile się wydało 🙂 dużo osób też planuje i od lat te wpisy dużo ułatwiają, więc podziel się kwotą to na pewno ułatwi rozeznanie się kolejnym osobom.
Bardzo fajne podsumowanie, ja bym nie liczyła w podsumowaniu zakupów spożywczych, ponieważ nawet gdy nie jest się na wakacjach, to przecież zawsze coś się je. Wiadomo restauracja itd to inna sprawa
Czytam podsumowania kosztów Waszych podróży, co ułatwia mi planowanie moich wyjazdów 🙂
Cieszę się, sama do nich wracam i wyliczam 🙂 a gdzie planujecie
Fajne podsumowanie (!) do tego jeszcze trzeba doliczyć koszt kampera jeśli nie jesteśmy jego szczęśliwym posiadaczem – ale to też super opisałaś w linku – dziękuję:)
Po tegorocznych wakacjach stwierdzam ze Polska tania nie jest. Nasza rodzina 2+2 wakacje na Kaszubach (zwiedzanie okolicznych atrakcji – bilety wstepow do obiektów, jedzenie na mieście, atrakcje dla dzieci) 10 noclegów zapłaciliśmy 5300 zł. Ogólnie przerodziłam sie tą kwotą bo za niewiele wiecej mozna wypoczac za granicą 🙄ale pandemia zmusiła nas do wakacji w kraju. Wszystko podrożało- noclegi, jedzenie w lokalach też bardzo.
Też niestety mam takie wrażenie. Dzięki że się podzieliłaś kwotą. To zawsze ciekawy punkt odniesienia, bo jak rozumiem noclegi kwatera/pensjonat?
Tak, 10 nocy, noclegi w domku nad jeziorem bez wyżywienia i tutaj mój błąd….bo myślałam, ze będziemy sobie gotować i bedzie taniej, a tak naprawdę robilismy rano tylko śniadania a obiady, kolacje + przekąski, lody, napoje kupowalismy w lokalach i przez to uzbierała sie taka kwota, a dzieci i mąż sporo jedzą i piją 😁porównując to w zeszlych latach jezdzilismy na wakacje i mieliśmy nocleg ze śniadaniami i obiadokolacją i cenowo lepiej wychodziło.
Uwielbiam twoje podsumowania i pokazywanie co i ile kosztuje, można się rozeznać i zdecydować czy to na czyjąś kieszeń. Super robota.
My w tym roku urlop też spędziliśmy w Polsce – konkretnie na Podlasiu (okolice Sejn). Za kwaterę 2 pokoje z łazienkami (w sumie 7 osób, w tym 3 dorosłe i 4 dzieci) za 10 dni zapłaciliśmy 2500 zł, za obiady, które codziennie jedliśmy w knajpkach wyszło ok 1500 zł, do tego atrakcje (rejs statkiem w Augustowie, wesołe miasteczko dla dzieci, lody i kawa na mieście) – 400 zł i myślę, że ok 600 zł za zakupy spożywcze (śniadania i kolacje robiliśmy na kwaterze). W sumie 10 dni dla 7 osób to ok 5 tyś. Nie ograniczaliśmy się ani w restauracjach, ani z atrakcjami, bo nie po to są wakacje. A pogodę trafiliśmy świetną, więc wszyscy zadowoleni i na przyszły rok też już zarezerwowaliśmy miejscówkę.
Poważnie 1.500 zł za 10 dni za 7 osób? W knajpach? To wychodzi nieco ponad 20 zł za osobę na dzień.
Merytoryczny artykuł:) Wczasy kamperem stają się coraz modniejsze. Warto znać realne koszty podrózy:)))
Ja wychodzę z założenia, aby nie oszczędzać tak bardzo podczas wakacji, zwłaszcza chodzi mi o korzystanie z okolicznych atrakcji. Biorę pod uwagę że pewnie nieprędko wrócę z rodziną w ten sam turystyczny region i skoro już jestem na miejscu i ponoszę X stałych kosztów, to szkoda nie skorzystać. Z dziećmi w wieku 4l i 1 l odwiedzamy też miejscowe muzea, atrakcje historyczne, przyrodnicze, uwielbiamy zamki. Jest to zw.z naszymi zainteresowaniami, ale też widzimy że starsze dziecko już dużo potrafi z tego zapamiętać i często to wspomina. W tym roku byliśmy tydzień nad morzem k. Kołobrzegu i 1.5 tyg w Beskidach, mieszkaliśmy w kwaterach prywatnych. Koszt dzienny to ok 200 zł (bez noclegu,paliwa i zakupów spozywczych- nie liczymy tego bo i tak byśmy coś kupowali do jedzenia będąc w domu). Śniadania, kolacje jedliśmy w noclegu, gotując;przekąski przygotowywaliśmy z góry na wyjście; obiady jedliśmy na mieście lub w schroniskach górskich. Tanio nie było, ale akurat na muzea, zamki, zwiedzanie z przewodnikiem nie szkoda nam pieniędzy.
I to jest super. Tu nie chodzi o to by oszczędzać, ale żeby mieć świadomość ile kosztuje, moc sobie porównać 🙂
A ile płaciliście za nocleg?
Świetny merytoryczny artykuł. Pomoże wielu osobom, które planują podróż kamperem.
A w jaki sposób szukacie przystanków do kamperów? Jedziemy nad morze ale nie wiem jak z tymi noclegami, czy trzeba rezerwować, czy jest tam zazwyczaj miejsce? Może polecisz kilka sprawdzonych miejsc (zwłaszcza tych darmowych)?
W Polsce na darmowe nie licz 😉 niestety u nas nie ma infrastruktury. Zdarzają się ale na dziko. Niestety często jest brudno, smutne, bo sami ludzie to robią. Za to kempingi tłoczne, ale zazwyczaj da radę coś znaleźć