Szukaj
Generic filters

Tag: euro trip 2011

Migawki z Aix en Provence

Wspomnienia z Aix en Provence

Aix-en-Provance zwane jest miastem tysiąca fontann i nie ma w tym stwierdzeniu nawet odrobiny przesady. Nas jednak najbardziej zafascynował targ pełen oliwek, owoców morza i wyrobów z lawendy oraz wystawiane wieczorami przy głównej ulicy stragany z prawdziwie francuskimi rarytasami. Nam udało się kupić miód z lawendy, tak trochę na pocieszenie, ponieważ gdybyśmy przyjechali kilka tygodni wcześniej, może udałoby się nawet zobaczyć kwitnące pola lawendy, których w tej okolicy nie brakuje. Jednak pod koniec sierpnia lawenda była już zebrana.

Czytaj więcej »
Aix en Provence

Aix-en-Provence – urocze miasteczko Prowansji

Aix-en-Provence, niewielkie francuskie miasteczko leżące dosłownie rzut beretem od Lazurowego Wybrzeża, cieszy się dużą popularnością wśród turystów. I to z kilku powodów. Słynie jako miejsce gdzie zaczyna się Prowansja i bajecznie kolorowe lawendowe pola. Bywa także całkiem zasłużenie nazywane miastem tysiąca fontann. Wreszcie to tutaj tworzył swoje obrazy Paula Cezanne. Ma się wrażenie, że swoimi atrakcjami Aix-en-Provance mogłoby obdarować kilka większych miejscowości.

Czytaj więcej »
Gaje oliwne

Gaje oliwne i winnice Prowansji

Miały być pola pełne lawendy, czyli krajobraz, jak z każdej prowansalskiej pocztówki. Niestety lawenda przekwitła (koniec sierpnia), za to trafiliśmy na piękne gaje oliwne i winnice. Winorośle uginały się pod ciężarem dojrzewających owoców, a oliwki kryły się wśród niepozornych listków w uroczym gaju.

Czytaj więcej »
Jazda samochodem

Jazda samochodem po Europie – przemyślenia

Dużo jeździmy samochodem podczas naszej wyprawy i dzisiaj zebrało nam się na takie niewielkie podsumowanie „drogowego szaleństwa”. Włosi jeżdżą chaotycznie, a Austriacy bardzo przepisowo. Zresztą obejrzyjcie film, prócz ruchu drogowego jest też o winnicach. 🙂

Czytaj więcej »
Pogawędki od kuchni

Niepoważnie o targach i miodach

Czasem można być mniej poważnym. 🙂 Dzisiaj taki właśnie odcinek, a w zasadzie w niepoważnej scenerii, ale też będą tematy kulinarne, porozmawiamy o miodach i o targach. Swoją drogą, napiszcie, jakie miody najbardziej lubicie. My w Prowansji kupiliśmy miód z lawendą, ale tak normalnie, w domu, jemy miód z mlecza (tak!) i jest pyszny!

Czytaj więcej »
Monako spacer

Spacer po Monako

Do Monako wybraliśmy się na jedno popołudnie. Dojazd z Nicei zajmuje pociągiem niewiele ponad 20 minut (koszt biletu w dwie strony to ok. 7 euro). Pierwsze co nam przyszło do głowy, to przejść się szlakiem ulicznego toru Formuły 1. Raz w roku ulice są zamykane i odbywa się na nich Grand Prix Monako.

Czytaj więcej »
Monaco. Halo halo dzwonię ze swojej rezydencji, tak :D hahaha

Monako – F1, samochody i upał

Monako już od pierwszej chwili nie pozostawia wątpliwości, że jest stolicą luksusu. Wychodząc z dworca kolejowego (klimatyzowanego!) niemal wpada się na port wypełniony po brzegi ogromnymi jachtami i łodziami. Po ulicy, tej samej która co roku służy za tor uliczny wyścigów Formuły 1, co chwila przejeżdżają sportowe samochody rodem z filmów sensacyjnych. Ryk silników Ferrari czy Lamborghini towarzyszył nam w zasadzie przez cały czas.

Czytaj więcej »
Herbaty

Targ w Nicei

Będąc w każdym nowym miejscu, nie tylko kraju, ale po prostu mieście, lubię zaglądać na okoliczny targ czy do sklepu. Spotkałam się z opinią, że to właśnie od targu powinno rozpocząć się zwiedzanie i… coś w tym jest. Lubię poznawać lokalne produkty, przyglądać się cenom i zobaczyć jak codziennie rano mieszają się turyści z normalnymi kupującymi na takim targu. Tym razem zabieram Was na targ w Nicei.

Czytaj więcej »
Kulisy wyprawy półmetek

Kulisy wyprawy na półmetku

Dzisiaj zapraszam Was na zabawny, troszkę niepoważny film ukazujący kulisy naszej wyprawy. Czasem nagranie jednego materiału wymaga dużej gimnastyki, ale jak się coś lubi to robi się z przyjemnością 🙂

Czytaj więcej »
Lazurowe wybrzeże Nicea :) a to jedno z moich ulubionych zdjęć z podróży

Lazurowe Wybrzeże i Nicea

Podczas naszej podróży musieliśmy dotrzeć na Lazurowe Wybrzeże, a dokładniej do Nicei. Na pewno zabierzemy Was na tutejszy targ, ale dzisiaj zabieramy na spacer po mieście. Jest upalnie, termometr pokazuje minimum 39°C, świeci mocne słońce i tylko lekki wiatr od morza troszkę ratuje nas w upale 🙂

Czytaj więcej »
Florencja skąpana w promieniach słońca a za mną Stary Most

Florencja w słońcu Toskanii

Za dnia Florencja tętni życiem, jest tłum turystów i cała masa wycieczek, trudno znaleźć odrobinę cienia, więc co chwilę chowamy się w jakiejś kawiarni, w cieniu parasola na małą szklankę wody. Florencja jest na tyle niewielka, że piechotą można dojść niemalże wszędzie.

Czytaj więcej »
Nutella

Włochy – kraj Nutelli

Pewnie nie każdy z Was wie, że Włochy są krajem Nutelli. To tu powstał ten znany czekoladowo-orzechowy krem, a w dodatku to tu spotkacie go na każdym kroku i w różnych kombinacjach.

Czytaj więcej »
Florencja nocą :)

Florencja po zachodzie slońca

Do Florencji przyjeżdżamy pod wieczór, zaczyna zmierzchać. Rozbijamy szybko namiot na polu namiotowym na samym wzgórzu i idziemy na miasto. Zachodzi słońce, a ze wzgórza, z Placu Michelangelo roztacza się fantastyczny widok na cała Florencję. Widać Stary Most z charakterystycznymi zawieszonymi domkami, widać kopułę Katedry Matki Boskiej Kwietnej, która jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc Florencji.

Czytaj więcej »
Rzym Forum Romanum, czyli każdy skrawek tego miasta robi wrażenie

Rzym (nie) tylko starożytny

Tym razem zapraszam Was na spacer po Rzymie starożytnym i tym nowoczesnym. Zajrzymy na Forum Romanum i Palatino a potem uliczkami tego ogromnego, tętniącego życiem miasta przejdziemy się troszkę bez celu w sobie tylko znanym kierunku 🙂

Czytaj więcej »
Watykan

Wizyta w Watykanie

Watykan. Państwo miasto, miejsce, które trzeba zobaczyć, tym bardziej, jeśli jest się w Rzymie. Watykan jest niewielki, tajemniczy i pełen turystów. Warto tu zajrzeć do Muzeum Watykańskiego i Bazyliki św. Piotra, która jest drugą co do wielkości budowlą tego typu na świecie i… zachwyca!

Czytaj więcej »
Rzym od kuchni

Rzym od kuchni

Dzisiaj zapraszam Was na krótki film po naszej wizycie w Rzymie, właśnie odkryliśmy uroki tego miasta w świąteczne sierpniowe dni, gdzie nie sposób nic kupić. 🙂

Czytaj więcej »
Rzym nocą jest naprawdę piękny

Rzym nocą

Rzym nocą jest jeszcze piękniejszy niż za dnia, po pierwsze wszystko jest efektowanie podświetlone a po drugie jest bardziej przyjazna temperatura, bo nocą nie ma takich upałów jak za dnia.

Czytaj więcej »
Rzym Koloseum

Rzym – fascynujące Koloseum

Rzym jest fantastycznym miastem, odkąd tu przyjechaliśmy wiem, dlaczego nazywa się miastem wiecznym. Tu starożytność miesza się z innymi epokami w tym z nowoczesnością. Obok Koloseum biegnie ruchliwa ulica, a za z ulicznym gwarem graniczy ogrodzone Forum Romanum. A dzisiaj zabieramy Was na spacer po Rzymie, choć głównie skupimy się na Koloseum.

Czytaj więcej »
Koszty wyprawy

Koszty wyprawy i ciekawostki

Choć nasza wyprawa jest dopiero na półmetku i dopiero co byliśmy w czeskiej Pradze, potem w Wiedniu… niedawno dojechaliśmy do Włoch, by zrobić kółeczko, a teraz jesteśmy w południowej Francji, to dzisiaj dzielimy się z Wami kilkoma kosztami. Trudno mówić o całej podróży, bo to dopiero połowa i każdy podróżuje inaczej, ale takich różnych kosztów jest sporo. 🙂

Czytaj więcej »
Laquila po trzęsieniu

L’Aquila ponad dwa lata po trzęsieniu ziemi

Odwiedziliśmy miasto, w którym stanęło życie, przynajmniej to widziane z zewnątrz, bo przecież gdzieś żyją ci ludzie, którzy byli tu wcześniej. Kiedy w wiadomościach czyta się o kataklizmach, o trzęsieniach ziemi, które nawiedzają różne rejony to przez kilka dni każdy żyje tymi informacjami. Jednak po miesiącu, po pół roku a już tym bardziej po ponad dwóch latach mało kto o tym wspomina. Byliśmy w L’Aquili, miasteczku w rejonie Abruzja we Włoszech i tu naprawdę świat wygląda jakby zatrzymał się te 2 lata temu podczas trzęsienia ziemi.

Czytaj więcej »
Śniadanie na plaży

Śniadanie na plaży w Ankonie

Czy można sobie wyobrazić bardziej romantyczna scenerię na śniadanie niż włoska plaża o poranku? 🙂 Do Ankony dotarliśmy dość późnym wieczorem, po noclegu w samochodzie (to prawie jak pod gwiazdami) rano z przyjemnością zjedliśmy słodkie śniadanie na plaży. A wcześniej cappuccino we włoskiej piekarni przy jednym malutkim stoliku razem, na przysłowiowej jednej nodze, w towarzystwie Włochów.

Czytaj więcej »