Czas podliczyć koszty naszych wakacji w naszym domku na kółkach. Tym razem kamperem przemierzaliśmy Polskę. Byliśmy w sumie ok. 28 dni, pięcioosobową rodziną. Zobaczyliśmy kawałek wschodu, jak i zachodu Polski. Dużo jeździliśmy na rowerach, jedliśmy lody, pływaliśmy na SUPie i spaliśmy najczęściej na kempingach.

Takie podliczenia kosztów wakacji robię od lat (znajdziesz wszystkie tutaj), sama z nich potem korzystam, ale też wiem, że wielu osobom ułatwiają zaplanowanie własnych wyjazdów. Właśnie po to są te wpisy. Po to spisuję każdy paragon i każdy wydatek. Korzystaj, pisz, ale też podziel się swoim doświadczeniem. Ja widzę wyraźnie, jak różne sposoby podróżowania zmieniają konkretne pozycje w moim excelu. Raz więcej wydajemy na noclegi, innym razem na jedzenie.

Plany – szacunki przed podróżą

Tym razem było w miarę łatwo, bo bazowałam głównie na wyliczeniach podróży z przyczepą kempingową po Polsce sprzed kilku lat (tutaj podsumowanie) oraz podróżach kamperem (np. ubiegłorocznej). W zasadzie niewiele nas zaskoczyło, może tylko to, że kempingi we wschodniej części Polski były drożdże niż na zachodzie. Może tak trafialiśmy 🙂

Podpowiem Ci jakie przyjęłam założenia i już zdradzę Ci co źle obliczyłam 🙂

• jedzenie i inne wydatki założyłam 100 zł na dzień znając nasze wcześniejsze wyjazdy
• noclegi wiedzieliśmy, że w Polsce nie ma typowych miejsc dla kamperów, zakładałam więc noclegi na kempingach ok. 90 zł doba
• autostrada, paliwo założyłam ok. 1000 zł (znając koszty z lat poprzednich)

Piszę Ci o moich założeniach dlatego, bo może to ułatwi Ci również zaplanowanie swojego wyjazdu. Ogólnie te szacunki wyszły w miarę dobrze, w ubiegłym roku miałam spore rozbieżności, w  tym jest lepiej 🙂 To teraz przejdźmy do praktyki, czyli ile faktycznie wydaliśmy 😉

Nasza podróż – ile czasu i kto jechał

Zacznijmy od początku, jeśli sobie robisz kalkulację dla siebie to przelicz razy swoją liczbę dni. My byliśmy dokładnie 28 dni, w dwóch częściach, ale to w sumie bez znaczenia.

• czas: 28 dni
• kiedy: lipiec/sierpień 2020
• kto: rodzina 2+3
• pojazd: kamper Fiat Ducato Burster
• kierunek: Polska
• ilość przejechanych km: ok. 2200

Tankowanie

Nasz kamper pali ok 10-11 l na 100. Trochę więcej niż nasz van, ale mniej niż inny kamper, którego wynajmowaliśmy kilka lat temu. Największą zaletą obecnego kampera jest wielki bak paliwa (ok. 120 l), pozwalało nam to zatankować go na początku wyjazdu i potem dopiero po przejechaniu ponad 1000 km. Nawet raz fajnie się złożyło, bo mieliśmy przejechane dokładnie 1000 km i przyszedł czas tankowania. Do pełna było 105 l. Zatem z prostego działania matematycznego wyszło nam spalanie (na masakrycznych drogach wschodniej Polski) 10,5 l.

• tankowanie w sumie za ok. 2 tys km: 948 zł

Autostrady

Pierwsza część naszej podróży nie obejmowała płatnych odcinków. Za to wytelepało nas miejscami nieziemsko 🙂 Gdy ruszyliśmy w stronę zachodnią to parę razy jechaliśmy autostradą, ale nie mieliśmy ogromnych opłat. Za każdym razem kamper był liczony w pierwszej klasie.

• w sumie opłaty za autostrady: 83 zł

Noclegi i parkingi

Tym razem noclegi były znaczącym wydatkiem. O ile w poprzednich latach, poza Polską, mogliśmy korzystać z darmowych lub za niewielką opłatą, punktów dla kamperów, o tyle w Polsce takich nie ma. Zostawały noclegi na kempingach lub na dziko. Na dziko parę razy spaliśmy, ale ograniczał nas zrzut, a raczej jego brak. Konieczność poboru wody czy oczyszczenia toalety dość często zaganiała nas na kempingi.

Kempingi albo podrożały albo… podrożały. Oczywiście starsi chłopcy są już uwzględnianiu w podliczeniach, ale jestem pewna, że bywało kiedyś taniej. W tym roku średnio można przyjąć 100 zł za dobę za naszą rodzinę. A na jednym kempingu wyszło 140! Najmniej za to płaciliśmy 50 zł.

• za noclegi (28 nocy, ale kilka na dziko): 1905 zł

Zakupy jedzeniowe i inne

Choć mieliśmy pakiet jedzenia na start to i tak sporo wydaliśmy na jedzenie i przyjemności. Przed wyjazdem standardowo zrobiłam zakupy za ok. 500 zł, głównie kasze (jaglana, gryczana), makarony (mniejsze, większe, bezglutenowe i klasyczne dla dzieci), trochę słoików (ciecierzyca, passata) czy puszek (fasola, groszek) i innych trwałych rzeczy (płatki owsiane bezglutenowe, awaryjny słoik z pesto czy wafle ryżowe). Kupiłam też trochę warzyw, świeżych produktów na start i to nam dało duży luz. W efekcie nadal mamy zapasy, bo raczej kupowaliśmy świeże produkty i łączyliśmy z tymi trwałymi.

Kupowaliśmy świeże lokalne produkty, czasem sery, czasem wino, a czasem zwyczajne. Czasem zaszaleliśmy 🙂

• zakupy awaryjne (butla gaz, kran): 250 zł
• na zakupy, w tym jakieś wina, sery: 3050 zł
• w sumie na zakupy: 3300 zł

Jedzenie na mieście

W zasadzie jedliśmy własne jedzenie, albo robiłam lunchboxy albo wracaliśmy do kampera na obiad. Przy alergiku, ale też po prostu dzieciach i dużej rodzinie to ogromna wygoda i oszczędność. W tym roku raczej omijaliśmy restauracje, za to pozwalaliśmy sobie na prawie każde lody jakie przyszło nam spotkać 🙂

• jedzenie na mieście (frytki, pizza): 100 zł
• lody, ciastka i kawa: 550 zł
• w sumie jedzenie na mieście: 650 zł

Atrakcje

W tym roku głównie jeździliśmy na rowerach i pływaliśmy na SUPie, zatem najciekawsze atrakcje były darmowe. Unikaliśmy parków rozrywki czy innych tłocznych miejsc. Ale byliśmy np. w Arboteum, które zrobiło na nas ogromne wrażenie (wrócimy wiosną!).

•  w sumie za atrakcje wyszło: 50 zł

Koszty średnie za dzień

Znając sumę z kolejnego punktu i podsumy z wyżej wymienionych to jeszcze dorzucę kwoty”dzienne”, może to ułatwi Ci planowanie swojej podróży jeśli na taką się zdecydujesz. Co ciekawe, jedzeniowe są podobne lub nieznacznie wyższe niż ubiegłoroczne poza Polską! Za to duuużo niższe są te związane z samochodem.

• wydatki związane z jedzeniem (zakupy małe i duże, lody, kawa, restauracje, jedzenie na mieście) średnia na dzień: 142 zł/doba
• wydatki związane z samochodem, trasą, tankowaniem, autostradami: 36 zł/doba
• wydatki związane z noclegiem : 70 zł/doba

Podsumowanie kosztów

To ile w sumie wydaliśmy na 28 dni naszych wakacji w Polsce

• na miejscu wszystkie wydatki (jedzenie, atrakcje, noclegi): 5905 zł
• dojazd (benzyna, autostrada, związane z kamperem): 1031 zł
• suma za cały wyjazd: 6936 zł
• w przeliczeniu na tydzień: ok. 1734 zł

To była kwota jaką plus minus zakładałam. Patrząc na podsumowanie tygodniowe jest moim zdaniem nieźle jak na 5 osobową rodzinę 🙂

Ogólnie czy to dużo czy mało to już kwestia tego jakie kto ma możliwości i potrzeby. Dzielę się tymi informacjami, bo myślę, że to fajnie móc wiedzieć ile co kosztuje, liczę też, że podzielisz się swoimi doświadczeniami. Śmiało możecie wpisać swoje kwoty za wakacje, bez względu na rodzaj (kwatera, hotlel, kamper) tylko dopiszcie co to i jaki czas <3 Zerknij też na podsumowanie ubiegłorocznego eurotrip. Uściski i samych udanych podróży!