Jak wiecie uwielbiamy grać z dziećmi w gry, uwielbiamy gry i kupuję je bez końca 🙂 W domu mamy prawie setkę gier planszowych dla dzieci (tak! totalnie zwariowaliśmy) stąd dzisiaj ten wpis: jak kupować gry dla dzieci. Również o tym jak kupować okazyjnie!
Patrzę na półki pełne gier dla dzieci. Większość gier to gry max 5+, bo przeważają te 2+, 3+ czy 4+. Jest więc przed nami jeszcze wiele do odkrycia, a my już ledwo się z nimi mieścimy 🙂
Kilka miesięcy temu totalnie przepadłam na ich punkcie. Wcześniej nie zdawałam sobie sprawy ile jest świetnych gier dla tak małych dzieci i jak wielką frajdę mogą im te gry sprawiać. Jak można przez zabawę uczyć dzieciaki tego co normalnie zajęłoby więcej czasu, jak można bawić się kreatywnie i bez znudzenia dla dorosłych.
Tak, w domu mamy blisko 100 gier. Piszę to jednocześnie z dumą i pewnym niepokojem, bo to sporo. Czy gramy we wszystkie? I tak i nie, są tygodnie, że codziennie gramy w inny zestaw, a są takie dni, że jeden po drugim rozgrywamy Owieczkę, robaczki, kruka i króliczki i nic więcej.
A skoro mamy tych gier tak wiele to po pierwsze na pewno będę dalej wam podrzucać te najfajniejsze, bo wiem, że lubicie tę serię o grach, a dwa, chcę wam powiedzieć jak kupować gry… bo większość kupionych to gry używane lub kupione taniej 🙂
Jak kupować gry dla dzieci – podstawy
Myślisz, że jest chińczyk, memo i dla mniejszych dzieci pewnie tyle. Ale nie! Jak szukać? Oto kilka kryteriów.
Wiek. Przede wszystkim zwracajcie uwagę na wiek podany na opakowaniu. 3+ oznacza tyle, że gra będzie dobra dla trzylatka, ale w niektórych przypadkach i dwulatek jej podoła, a w innych czterolatek będzie miał wyzwanie 🙂 Oczywiście często to kwestia indywidualna, ale niektóre są uwarunkowane rodzajem.
Są też gry 3-103 czy podobnie oznaczone, tutaj możecie być niemal pewni, że wy również dobre się będziecie bawić 🙂 Ale nie ma co kupować gry niedopasowanej wiekowo, bo zrazicie się wszyscy, a dzieci w szczególności jeśli gra będzie zbyt trudna.
Rodzaj: czy gra jest pamięciowa, planszowa, z kostką, czy kostka ma kolory czy cyferki, czy może to gra strategiczna, zręcznościowa, a może to gra-opowiadanka? Czytajcie co ma w sobie gra. Bo ta sama gra 3+ może mieć karty z zadaniami, a może mieć kostkę opartą o kolory. W pierwszym przypadku może być przez to trudniejsza niż wariant drugi. To wielki skrót, ale warto dowiedzieć się co jest w środku i jaki to rodzaj gry.
Dla mniejszych dzieci fajne są gry kooperacyjne, to takie gry, gdzie wszyscy razem chcemy osiągnąć jakiś cel, nie ma więc wygranych i przegranych. Super są też gry z kostką opartą o kolory, a nie cyferki.
Cena. I na koniec cena, ona często warunkuje nasz zakup. Ale przyjrzyjcie się uważnie, czy gra ma drewniane elementy? Czy plastikowe, jeśli macie okazje zobaczyć co jest i jak jest wykonana to popatrzcie. Często te z drewnianymi są droższe, ale też są trwalsze. Często można trafić też wersję mini jakiejś gry, wtedy bywa tańsza niż normalny wariant, a nie mniej fajna.
Opinia. Jeśli mace okazję to zobaczcie zdjęcia czy film, nie ukrywam, że też to mnie zmotywowało by na krótkich filmie pokazać o co w grze chodzi i jak wygląda, bo często gdy sama szukałam jakiejś informacji trafiałam w pustkę i zdjęcia “reklamowe”. Patrzcie na zdjęcia, wielkość, to też pozwoli wam ocenić czy to dla was 🙂 Niektóre sklepy stacjonarne mają wypożyczalnie to też jest świetna opcja.
Jak kupować gry używane?
Macie już listę gier, które fajnie by było kupić to warto zerknąć czy są używane. Są takie gry, których nie opłaca się kupować z drugiej ręki, zazwyczaj te, które nowe kosztują ok. 15-20 zł, bo gdy dojdzie wysyłka to zapłacicie podobnie. Ale są takie, które nowe kosztują 80-100, a używane kupicie za 40-50, czy nawet mniej. Warto.
Jeśli chcecie kupić grę używaną to upewnijcie się co ma w środku lub poproście o zdjęcie elementów. Porównajcie z opisem nowej gry. Czasem ktoś wypisuje składniki gry, ale nie pisze wprost, że czegoś brakuje 🙂
Miałam taką sytuację, że w opisie było, że gra jest nowa, są trzy autobusy, 9 elementów planszy. Dopiero potem dopatrzyłam się, że autobusów powinno być cztery. Raz jeden zdarzyło mi się, że ktoś celowo wprowadził mnie w błąd pisząc, że gra jest kompletna. Okazało się, że przyszła bez kostki. Niestety na moją wiadomość dostałam informację, że: “musiała gdzieś wypaść” 🙁 Gra była za 7 zł, ale to mnie nauczyło by prosić o zdjęcie wnętrza i sprawdzić dwa razy.
Na szczęście to są nieliczne przypadki, większość gier, które kupiłam było w świetnym stanie, jak nowe, za to za pół ceny 🙂 I to naprawdę zdecydowanie większość, więc jeśli sprawdzi się dobrze, porówna, to ryzyko spada do niemal zera.
Gdzie kupować gry?
Oto krótki przegląd, proszę nie wykupić mi wszystkich haha.
Sklepy
Nowe gry najlepiej internetowo, różnica w cenie bywa naprawdę spora. Czasem można trafić na darmową wysyłkę, więc tym bardziej się opłaca. Ja najczęściej kupuję w księgarniach, typu dobre-ksiazki.com.pl, matras.pl, bo często można trafić na fajne promocje.
Olx, Allegro
Na olx i allegro zaglądam po używane gry, szczególnie olx jest wdzięczny, choć niekiedy kontakt ze sprzedającymi bywa dość… długi. Ale warto. Czasem zdarzyło mi się trafić coś w Warszawie z odbiorem, ale najczęściej proszę o wysyłkę. Udało mi się kupić np. 3 tracki smart games, które normalnie kosztują ok. 100 zł, a zapłaciłam 30 zł, albo Mądry zamek tylko w wersji angielskiej (co nie wpływa przecież na grę) za ok. 40 zł zamiast 100 zł. Czasem różnica była mniejsza, bo zamiast 29 zł płaciłam np. 18 zł, ale to też coś.
Ogólnie patrzcie czy użytkownik jest od dawna, bo takich nowych, z okazjami ja raczej omijam 🙂
Na allegro są za to sprzedawcy mający używane gry np. z Anglii, można trafić coś fajnego, ale te gry często są mocno sfatygowane, przynajmniej z zewnątrz. Trzeba też bardzo pilnować i sprawdzać opis czy liczyć elementy na zdjęciu. Udało mi się tak kupić np. planszową Candy Land za kilka złotych czy kilka gier Orchard Toys, które są b. fajne, ale osobiście wolę gry z olx od “zwyklych” ludzi 🙂
Amazon
Kolejne miejsce gdzie kupuję gry to amazon.de, przy zakupach około 49 euro wysyłka do Polski jest darmowa (tutaj dokładne info). W dodatku gry doszły w dwa dni. Jeśli ktoś nie chce tyle wydać to może z inną osobą złożyć zamówienie, a spokojnie tyle można uzbierać. Na pewno warto kupić robaczki, ale też sporo gier Haba wychodzi taniej niż w Polsce. A przecież instrukcja i tak jest po angielsku, zresztą te sprzedawane w Polsce to często te same gry, a pudełka też nie są “po polsku” 🙂 Np. Wio koniku na amazonie wychodzi ok 55 zł, a w Polsce najtaniej 66 zł. Niby niewielka różnica, ale przy kilku grach robi się znacząca.
Musicie tylko wybierać te od “amazon”, a nie innych sprzedawców.
Poza tym jest też sporo gier, których u nas po prostu jeszcze nie ma. Ja mam upatrzone kilka kolejnych gier :)))
Ebay
I jeszcze jedno miejsce gdzie zdarza mi się coś kupić to ebay.pl, ale głównie od niemieckich sprzedawców. Niektóre gry można trafić za kilka euro, ba! mam taką za 1 euro 🙂 oczywiście trzeba doliczyć wysyłkę. Rozsądna kwota wysyłki to 3-8 euro, droższej nie ma sensu brać. Musicie jednak liczyć się z tym, że choć z Niemiec wychodzi jako przesyłka rejestrowana DHL to do nas dochodzi jako list i trzeba na poczcie podpytać, bo do skrzynki się nie mieści 🙂
Patrzcie też czy sprzedawca ma PayPala bo inaczej to trochę drogo wychodzi przelew na niemieckie konto.
Możecie też, jeśli macie kogoś zaprzyjaźnionego za naszą granicą, poprosić go o pomoc (Iza dzięki!) 🙂 W ten sposób, już z lokalnych ogłoszeń (odpowiednik naszego olx), mam kilka gier za stosunkowo niewielkie pieniądze.
I nie, nie rozumiem nic po niemiecku, ale jest translator i jest język angielski – da radę 🙂
I to chyba tyle. Mam nadzieję, że zachęciłam was do poszukiwań, a może też skusiłam na jakieś zakupy. W końcu co ja będę sama bankrutować? 🙂 A może i wy macie fajne miejsca gdzie kupujecie gry? 🙂