Szukaj
Generic filters

Bugaboo Bee plus – fajna miejska spacerówka

Bugaboo Bee plus

Bugaboo Bee + to mam wrażenie wózek marzenie dla wielu osób 🙂 Mi też się marzył, rozważałam jego zakup, gdy szukałam lekkiej spacerówki, choć w końcu zdecydowałam się na Babyzen Yoyo. I muszę Wam przyznać, że właśnie to zestawianie tych dwóch wózków jako podobne (a tak nie jest do końca) sprawiło, że w pierwszych chwilach Bee mnie rozczarowało. Na szczęście potem było lepiej. Dzisiaj o plusach i minusach Bugaboo Bee plus.

Aktualizacja: obecnie kupisz Bugaboo 3, a za chwilę Bugaboo 5, sprawdź aktualne oferty.

Kiedy sama myślałam o zakupie Bugaboo Bee to szukałam lekkiej, zwrotnej spacerówki, która składa się do niewielkich rozmiarów. Często ten wózek jest porównywany do Babyzen Yoyo (którego jestem fanką, odkąd go mam). Moim zdaniem to porównanie jest niesłuszne i fajny Bee przegrywa w wielu miejscach już to starcie.

A Bugaboo Bee to serio fajna spacerówka. Raczej miejska, ale zwrotna, uniwersalna, lekka i dość kompaktowa po złożeniu. A poza tym ma fajny wygląda, inny niż pozostałe wózki. Oczywiście nie każdemu design Bee wpadnie w oko, ale dla mnie jest śliczny.

Jeszcze trochę teorii. Bugaboo Bee Plus to druga generacja Bee, na dole wpisu znajdziecie porównanie między modelami i poradnik, jak kupować. Lada dzień wejdzie do sprzedaży trzecia generacja Bee, więc na pewno też go przetestuję. W każdym razie Bugaboo Bee plus to spacerówka, do której można dokupić wkładkę dla noworodka, adaptery do fotelika i mieć naprawdę fajny wózek wielofunkcyjny do miasta.

Bugaboo Bee w całej okazałoście, ze standardową budką. Roszuwane siedzisko, amortyzowane kółka
Bugaboo Bee w całej okazałości, ze standardową budką. Rozsuwane siedzisko, amortyzowane kółka
A to budka letnia (mega mega fajna)
A to budka letnia (mega mega fajna)

plusy

Zaletą wózka jest regulowana wysokość oparcia. Po prostu wózek rośnie razem z dzieckiem i jak dziecko będzie większe to można wydłużyć oparcie, jak i siedzisko. Oparcie ma poziom regulacji 51 – 59 cm. To jest o tyle fajne, że wózek spokojnie pomieści zarówno trzylatka, jak i półroczniaka i każdy będzie w nim wyglądać i czuć się dobrze.

W dodatku siedzisko ma trzy stopnie regulacji położenia od prawie leżącej, przez półsiedzącą do siedzącej. Wszystko za pomocą uchwytu z tyłu skorupy siedziska. Muszę jednak podkreślić, że w przypadku pozycji leżącej jest to niemal płaskie ułożenie, ale wystarczające by zdrzemnął się dwulatek, jak i dziecko półroczne. Zastanawia mnie jednak, jak wtedy z wygodą tej wkładki dla niemowlaka, czy nawet noworodka (wkładkę można dokupić) i czy na pewno noworodkowi jest wtedy wygodnie (muszą być zapięte pasy i to ułożenie jest lekko pochyłe jednak). Jeśli będę miała okazję to sprawdzić to dam Wam znać.

Co do pasów to wysokość zamontowania pasów jest regulowana automatycznie wraz z regulacją wysokości oparcia (choć same pasy są moim zdaniem mało wygodne i zsuwają się z ramion). Również budka jest regulowana. Jak siedzisko się rozciąga to pasy przeskakują wyżej a budka się podnosi (mocowana na górze siedziska).

Fajnym bajerem są wymienne budki kolorystyczne, taka nowa budka to koszt ok. 200 zł (zarówno oryginalna Bugaboo, jak i szyta na miarę). Bardzo mi to się podoba i strasznie żałuję, że w innych wózkach nikt nie wpadł na tak proste zdejmowanie budki i możliwość jej zmiany.

Dodatkowo można dokupić budkę letnią Breezy Sun Canopy, która jest absolutnie rewelacyjna, cudowna i NAJ. Jest długa, rozsuwana, przewiewna i można niemal zakryć dziecko od stóp do głów, co w słoneczne dni jest świetnym rozwiązaniem jeśli dodać do tego jej przewiewność.

Wózek jest też w miarę kompaktowy po złożeniu i zajmuje na pewno miej miejsca niż klasyczna parasolka, choć sporo więcej niż Yoyo. Na pewno jednak zmieści się w każdym bagażniku, a trzymając go w domu również nie zagracicie całego pomieszczenia.

Dodatkowo proste jest składanie wózka i można go złożyć zarówno z siedziskiem zamontowanym w stronę drogi, jak i do rodzica (w tym drugim przypadku siedzisko należy ustawić w odpowiedniej pozycji).

Bardzo podobają mi się koła wózka, które są w moim odczuciu niezniszczalne. Są takie jakby gumowe, ale nie pompowane, inne od piankowych, na których szybko widać ślady. Te po przetarciu są za każdym razem jak nowe 🙂

Plus dla wysokich osób to regulowana rączka. Wystarczy odpiąć klipsy i wysunąć w górę. Regulacja 90-108 cm.

Wygodny hamulec to na pewno spory plus, jest nożny, ale przycisk jest spory i łatwo go nacisnąć i spowolnić.

Wózek jest też bardzo zwrotny, fajnie prowadzi się w mieście, spokojnie jedzie w parku czy po trawie. Nie nada się do lasu czy na plażę, ale jako miejski wózek jest super i to prowadzenie – lekkie.

Ani plus ani minus

Jest też kilka cech tego wózka, które są z jednej strony plusem, ale też nie są doskonałe. Trudno mi jednak jednoznacznie powiedzieć, że to wada czy zaleta, bo wiele zależy od punktu patrzenia i potrzeb 🙂

Możliwość ustawienia siedziska przodem lub tyłem do kierunku jazdy jest super rozwiązaniem, sprawdza się szczególnie przy malutkim dziecku, które lubi patrzeć na mamę lub tatę, bo tak czuje się bezpieczniej oraz przy starszym, które woli podziwiać świat. Wadą tego rozwiązania może być dla niektórych to, że obrócić siedzisko można tylko bez dziecka (składa się w kanapkę i wtedy odwracamy).  Jeśli ktoś chciałby obrócić siedzisko to musi dziecko gdzieś położyć. A z drugiej strony raczej rzadko wykonuje się takie manewry 🙂

Amortyzacja. Tu mam problem. Z jednej strony wózek ma amortyzowane wszystkie cztery koła i to czuć, szczególnie z cięższym dzieckiem, za to przy lekkim znacznie mniej i drgania czuć na rączce wózka. W dodatku przez to pełne amortyzowanie wózek znacznie trudniej się podbija, bo się ugina amortyzator nad tylnym kołem zamiast unieść wózek z przodu 🙂 Coś za coś, ale mi to przeszkadzało, bo krawężników w mojej okolicy więcej niż kocich łbów.

Wózek ma też spory kosz, ale dostęp do niego jest tylko od przodu. Przynajmniej taki wygodny dostęp. Tego mi brakowało w momencie, gdy starsze dziecko zasnęło, a ja chciałam włożyć zakupy do wózka. Podnosić nogi dziecka by włożyć torby? No można, ale każdy rodzic wie, że może to skutkować nagłym przebudzeniem.

Brak pałąka to tak informacyjnie. Ja nigdy nie używałam, dopiero ostatnio mam wózki z pałąkami, ale dla wielu osób to może być istotne.

Tak, jak mówię, wiele osób nie uzna powyższych (braku) funkcji za wady, a dla innych będzie to z kolei dyskwalifikujące.

wady

No to teraz wady takie trudniejsze do wybaczenia 🙂

Trudne rozkładanie. Z jednej strony można do tego przywyknąć, jak się wie jak to działa, a z drugiej jakieś to niedopracowane. Trzeba wózek jakby rozciągnąć do wyraźnego “kliku” a na stelażu będą widoczne zielone kropki. W praktyce musiałam zaprzeć nogą o dół wózka tam gdzie hamulec i pociągnąć za rączkę do góry. Czasem musiałam dociągać z jednej strony, bo wózek potrafi się rozłożyć nie do końca (trzeba zerkać czy są te zielone kropki). I to nie jest tak, że ja miałam mało siły, ale podobne odczucia ma Michał. Z dzieckiem na ręku jest trudno rozłożyć.

W dodatku brak blokady po złożeniu wózka. Niby nie jest go tak prosto rozłożyć, ale czasem, gdy wkładałam do samochodu to lekko się rozsuwał. Jeśli ktoś chciałby wnosić go po schodach to może to mu przeszkadzać.

Kolejną wadą jest niewielka budka, która jest dość płytka, szczególnie, gdy siedzisko jest rozłożone na płasko. To zostało poprawione w najnowszym Bee3, więc jeśli ktoś rozważa zakup nowego to nie musi się tym przejmować. Dodatkowo można dokupić wspomnianą przeze mnie świetną budkę letnią Breezy Sun Canopy.

Jeśli chodzi o budkę to zimą wadą będzie to, że budka jest dość cienka. Daleko jej do ocieplanej budki w wózkach typu Emmaljunga, ale oczywiście w żaden sposób ich nie porównuje. Warto jednak o tym pamiętać, bo latem jest super, ale zimą jednak w środku przyda się grubsza czapka dla maluszka, starszym dzieciom nie zrobi to różnicy 🙂

No i cena jest wysoka, jak na samą spacerówkę. Jeśli ktoś ma gotówkę to super, choć zastanowiłabym się czy jednak nie wybrać bardziej uniwersalnego moim zdaniem Bugaboo Cameleona 🙂 A tak to można jeszcze rozważyć zakup wózka używanego.

Wózek po złożeniu
Wózek po złożeniu
Niewiele miejsca zajmuje w bagażniku
Niewiele miejsca zajmuje w bagażniku
Regulowana rączka wysuwana po zwolnieniu klipsów
Regulowana rączka wysuwana po zwolnieniu klipsów
Możliwość zamontowania siedziska przodem do rodzica (tu rozłozone na maksymalnie płasko)
Możliwość zamontowania siedziska przodem do rodzica (tu rozłożone na maksymalnie płasko)
Jak i tyłem
Jak i tyłem, a przodem w kierunku jazdy
Z tyłu wózek jest brzydki w moim odczuciu :) ale tutaj widać skurupę i pasy - jak się rozciąga siedzisko to pasy wskakują wyżej same
Z tyłu wózek jest brzydki w moim odczuciu 🙂 ale tutaj widać skorupę i pasy – jak się rozciąga siedzisko to pasy wskakują wyżej same
Świetna budka letnia, moim zdaniem obowiązkowa do dokupienia. Choć z drugiej strony nowe Bee będzie miało z zasady dłuższą...
Świetna budka letnia, moim zdaniem obowiązkowa do dokupienia. Choć z drugiej strony nowe Bee będzie miało z zasady dłuższą…
Niemniej ta jest absolutnie cudowna! :) Tu w pełni rozłożona
Niemniej ta jest absolutnie cudowna! 🙂 Tu w pełni rozłożona

Jak kupować zmiany Bugaboo Bee

Cena nowego Bugaboo Bee plus to ok. 2300 zł, używany można kupić za ok. 1500 zł.

Aktualizacja: obecnie kupisz nową generację Bugaboo Bee 3, tutaj zobacz ceny, ok. 2799 zł

Jeśli zdecydujecie się na wózek używany to warto wiedzieć jakie są różnice między generacjami Bee i co dojdzie w najnowszej wersji Bee3 (zobacz recenzję Bee3).

Bugaboo Bee+ a Bugaboo Bee różnice:

Nowsze Bugaboo Bee generacji drugiej, czyli to co ja mam oznaczone jako “plus” ma: rozsuwane siedzisko z regulacją oparcia 51-59 cm (starsze ma stałe 51 cm). Wyciągany podnóżek szerszy o 6 cm. Inne montowanie siedziska, w nowszym są takie koła z boku. Róznią się również kółkami, stare Bee ma pełne białe (podobne do Yoyo) a nowe takie “gwiaździste w środku).

Bugaboo Bee+ a Bugaboo Bee3 różnice:

I jeszcze różnice w stosunku do tego modelu, który wejdzie do sprzedaży we wrześniu 2014 roku. Nowsze ma rozsuwaną budkę dłuższą, więcej kolorów, lepsze pasy, inne siedzisko, trochę inny kosz (na zdjęciu trudno mi ocenić różnice, zdam relacje jak będę go mieć) i możliwość zamontowanie gondoli (tego jestem ciekawa i na pewno Wam zrecenzuję). No i wyższą cenę 🙂

Wymiary

  • Wymiary wózka złożonego z kołami to 88 x 44 x 34 cm.
  • Wymiary siedziska: oparcie regulowane 51-59 cm, szerokość 32 cm, a głębokość regulowana 25-34 cm.
  • Waga 7,7 kg.

Dla kogo Bugaboo Bee+

To fajna miejska spacerówka, która sprawdzi się chyba u każdego. Szczególnie, gdy wózek ma być od malucha po spore dziecko. Jeśli miałabym wybierać czy Bee czy parasolka typu Maclaren to na pewno wybrałabym Bee. Sprawdzi się, gdy dużo jeździcie autem po mieście lub chodzicie na spacery po okolicy, gdzie nie trzeba “terenówki” 🙂

Podoba Wam się Bugaboo Bee? Czekam na Wasze opinie :*

A to budka letnia (mega mega fajna)
A to budka letnia (mega mega fajna) i Michał (190 cm) przy wózku.
Tutaj przy mnie, przodem do mnie
Tutaj przy mnie, przodem do mnie
Widok z boku, czyli ten klasyczny stelaż :) jednym się podoba, innym nie, dla mnie bardzo ładny
Widok z boku, czyli ten klasyczny stelaż 🙂 jednym się podoba, innym nie, dla mnie bardzo ładny
Standardowa budka dosyć niewielka
Standardowa budka dosyć niewielka
Kosz na zakupy i widoczne amortyzowane wszystkie koła
Kosz na zakupy i widoczne amortyzowane wszystkie koła
Wózek od frontu
Wózek od frontu
I jeszcze front z letnią budą
I jeszcze front z letnią budą
  • Korzystasz z moich wpisów? Zobacz moje przewodniki i poradniki albo postaw kawkę. Będzie mi bardzo miło!

    Postaw mi kawę na buycoffee.to