
Wakacje z przyczepą 2017: dzień 13 Jarosławiec
Dzień zaczyna się ciężko, na szczęście potem jest już zdecydowanie lepiej. Aż trudno uwierzyć, że to ten sam dzień. Nawet patrzę raz jeszcze na zdjęcia, czy aby na pewno nic nie pomyliłam.
Dzień zaczyna się ciężko, na szczęście potem jest już zdecydowanie lepiej. Aż trudno uwierzyć, że to ten sam dzień. Nawet patrzę raz jeszcze na zdjęcia, czy aby na pewno nic nie pomyliłam.
Jednym z celów naszej podróży po polskim wybrzeżu było dotrzeć na sam koniec. Nigdy nie byłam w Międzyzdrojach czy w Świnoujściu, czas więc to nadrobić.
Przez chwilę zastanawiamy się czy nie jechać do Berlina, ale jednak uznajemy, że skupimy się na Polsce. Nigdy nie byłam w Szczecinie. Czas to nadrobić. Pogoda zapowiada się oczywiście deszczowa, ale co to dla nas 😉
Rano ruszamy z Gąsek i kierujemy się na zachód. Jak zawsze ustawiamy jakiś punkt orientacyjny na mapie, a potem w trasie wyszukuję tego właściwego miejsca gdzie chcielibyśmy się zatrzymać. Tak jest i tym razem, choć gdy to piszę to wiem już, że tym razem wybór nie był zbyt udany.
Podczas tegorocznych wakacji po Polsce nie mamy zbyt wiele słonecznych dni, a już na pewno nie mamy dni takich kiedy można plażować. Ale dzisiaj jest ten własnie dzień! Ma być pięknie, słonecznie i jesteśmy w Gąskach gdzie do plaży mamy dwa kroki. Czyli idealnie 🙂
Pogoda dziś ma być deszczowa (a to nowość haha). Codziennie sprawdzamy bieżące informacje o pogodzie i na tej podstawie planować co robimy. Często co do godziny i tylko to nas ratuje by nie krzyczeć z rozpaczy: ciągle pada! W każdym razie dzisiaj plażowanie odpada, ale są i inne atrakcje
Dziś chcemy zrobić dłuższy skok, więc wiemy, że łącząc polskie drogi, korki, remonty i to, że poruszamy się z przyczepą to pewnie na miejsce dojedziemy późnym popołudniem.
Dziś ma być ten brzydki dzień. W zasadzie, jak patrzę na prognozę pogody to mają być same brzydkie dni przeplatane tymi ciut lepszymi. Nie będę ukrywać, że trochę nas to przeraża.
Dziś ma być słoneczny dzień, stąd w planach jest plaża. Słonecznie nie znaczy gorąco, ale 18C nie jest aż takie straszne 🙂
Dziś ma być pochmurno zatem w planach mamy wycieczkę do fokarium. To jeden z celów naszej podróży i dzieci cały czas o tym mówią.
Długa doba na kempingu ma jedną wadę – trudno się zebrać do odjazdu. Nie ma takiej presji, więc mocno się ociągamy. Jeszcze kawa, pozmywać i takie tam inne.
Nowy dzień wita nas strugami deszczu. Krople uderzają o dach przyczepy. Tak naprawdę lubię ten dźwięk, pamiętam wyjazdy pod namiot, krople uderzające jedna za drugą i jedyne co się chciało to spać dalej 🙂 ale nie ma tak dobrze, dzieci się wyspały! Pora zacząć nowy dzień
Ledwo zdążyliśmy się rozpakować (a nawet nie wszystko) po naszej trzytygodniowej wyprawie kamperem do Włoch, a tu znowu pakowanie. Przyznam, że kiedy planowaliśmy nasze tegoroczne wakacje to wydawało mi się, że odstęp między wyjazdami jest spory, a tutaj jeszcze tyle rzeczy do zrobienia!
Ostatni letni haul w tym roku, na szybko szukałam czegoś z dłuższym rękawem, takiego nad polskie morze 🙂 Podrzucam kilka fajnych rzeczy, daj znać co ostatnio Ty kupiłaś na wyprzedaży.
Często pytacie co zabrać na wakacje lub wakacje z dziećmi, jakie gadżety uprzyjemnią wyjazd, co koniecznie trzeba mieć, a co się nie sprawdza. W dzisiejszym wpisie chcę pokazać te rzeczy, które przydały się podczas naszej podróży do Włoch kamperem z dwójką dzieci. To moim zdaniem rewelacyjne rzeczy, które albo nam ułatwiały codzienność albo dawały duże oszczędności.
Lubię z dziećmi czytać książki, które również mi sprawiają przyjemność (nie będę ukrywać), stąd dzisiaj kilka książek, które zabraliśmy na wakacje, takie, które czytaliśmy razem i które podobają się dzieciom i nie męczą mnie. Pomysły dla 3, 4 i 5 latka
Czy trudno prowadzić kamper? Czy wystarczy prawo jazdy kategorii B? Na co zwracać uwagę i jak tym kamperem się jedzie – to i kilka innych naszych uwag znajdziesz we wpisie 🙂 Jako że dostajemy sporo pytań czy to trudne, czy jedzie szybko to zebrałam to w jeden wpis, mam nadzieję, że pomocny dla Ciebie.
Planując podróż kamperem i szukając odpowiedniego kampera najwięcej moich wątpliwości było wokół przewożenia dzieci. Kamperem z dziećmi? W foteliku? Jak je przewozić, czy kamper ma pasy? Czy ma isofix? Czy muszą być w fotelikach? Sami zadajecie mi te i inne pytania i nie będę ukrywać, że ja sama również je sobie zadawałam gdy szukałam kampera. No właśnie, to jak to z tymi dziećmi w kamperze jest?
Lubisz thrillery? Kryminały? Ja nieczęsto po nie sięgałam. Ale teraz siedzę i zastanawiam się kto ją zabił. No kto, moje poprzednie podejrzenia zostały obalone i pojawiły się nowe poszlaki. Czytać dalej czy napisać wpis. Walczę sama ze sobą, ale wybieram ten wpis. Dlaczego? Bo liczę, że też podrzucisz mi kolejne ciekawe, trzymające w napięciu książki, które warto przeczytać 🙂
Tym razem będzie mnóstwo pomysłów na dania na cały dzień dla rodziny, czyli te, które przygotowywałam w naszej kamperowej kuchni, te które pakowałam nam do pudełek na cały dzień. Co się sprawdziło, co Ci mogę polecić? We wpisie znajdziesz gotowe zestawy i sugestie ile czasu to zajmuje.
Wpis bardzo praktyczny (z filmem) dla tych wszystkich którzy chcą wiedzieć skąd się bierze woda w kamperze, jak się oczyszcza kampera, jak się opróżnia WC i czy to wszystko jest trudne i gdzie to można robić. Jak ktoś już raz jechał kamperem to staje się to dla niego oczywiste, ale wcześniej to trochę taka niewiadoma. Stąd po wielu pytaniach powstał taki film, czyli odpowiedź na wszystkie pytania, które chciałaś/eś zadać, ale bałeś się zapytać 🙂