Czas na podsumowanie dwóch miesięcy ćwiczeń. Jakie są efekty, czy są i co chcę zmienić? Czekam też na motywacyjnego kopa od Was i Wasze podsumowania <3
Za mną drugi miesiąc ćwiczeń. Ćwiczę co drugi dzień naprzemiennie z bieganiem, choć muszę Wam przyznać, że ostatnio na ćwiczeniach się trochę obijam i zastanawiam się nad jakąś zmianą i/lub potrzebuję odpowiedniej dawki motywacji z Waszej strony <3
Chcesz ćwiczyć?
- Polecam Ci zakup płyty np. Ewa Chodakowska Skalpel, kupisz np. tutaj, ok. 30 zł
- również Ewy Chodakowskiej pierwsza płyta CD (ta autorska) ma fajne ćwiczenia na początek, kupisz tutaj, ok. 30 zł
- i jeszcze Mel B totalny fit, kupisz tutaj, ok. 12 zł
Co ćwiczyłam w tym miesiącu
W tym miesiącu postawiłam na Mel B. ćwiczyłam ciągle to samo: ćwiczenia na brzuch, na pupę, czasem ABS, czasem rozgrzewkę. Chciałam się skupić na tym co mnie najbardziej denerwuje.
Po miesiącu mam taki wniosek, że chyba ćwiczę za mało, 20-30 minut nie daję efektu WOW, choć jakieś efekty są (o tym dalej). Trudno mi jednak w domu wygospodarować więcej czasu. Albo inaczej – mogę, tylko zazwyczaj dzieciaki siedzą na mnie lub to całe ćwiczenie mi się nudzi i zaczynam robić po łepkach. Zauważyłam, że te 20-30 minut ćwiczę dobrze. Też tak macie?
Efekty
Jeszcze nigdy nie miałam tak, bym tak po maksie się starała i tak bardzo mi szło pod górkę. Widocznie to już ten wiek :))) Teraz naprawdę dużą wagę przykładam do racjonalnego żywienia, ćwiczę, biegam i… klops. Jeszcze 4-5 lat temu wystarczył miesiąc i było bombowo. Teraz nie wiem ile potrzeba.
Żeby jednak Was trochę zmotywować, bo nie byłabym sobą, to efekty są. Mianowicie ubyło mi 3 cm w brzuchu, w najbardziej problematycznym miejscu. Dzięki rozważnym ćwiczeniom, po konsultacji z fizjoterapeutą, udało mi się znacznie zmniejszyć również rozejście kresy białej. Po ciąży to masakryczna przypadłość, która pewnie dotknęła też część z Was. Mogę więc powiedzieć, że jestem na dobrej drodze by mięśnie znowu były całkiem fajne 🙂
No i bieganie. O bieganiu już pisałam, ale jestem niesamowicie zadowolona, że potrafię przebiec 3,5 km ciągiem, a jeszcze miesiąc temu 2 minuty były dla mnie wyzwaniem.
Plany
- Znowu kiepsko mi idzie picie wody – do poprawy
- Zastanawiam się nad wprowadzeniem ćwiczeń siłowych, tylko nie wiem czy takie w domu, z ciężarkami, byłyby wystarczające? 🙂
A jak Wam idzie? 🙂