Wózek dla rodzeństwa – czy lepszy jeden za drugim czy bliźniaczy? Czy w ogóle potrzeba wózka dla dziecka 20 miesięcznego, gdy na świecie pojawia się rodzeństwo? Odpowiedź na wszystkie nurtujące was pytania odnośnie wyboru wózka dla dzieci rok po roku znajdziecie właśnie w tym wpisie.
Jednymi z częstszych pytań jakie od was dostaję są te dotyczące wyboru wózka dla rodzeństwa. I ja to rozumiem, jak nikt inny 🙂 Jako mama dzieci z różnicą wieku 19 mc postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania i rozwiać wasze wątpliwości. Z wpisu dowiecie się między innymi:
- czy w ogóle warto kupować wózek dla dzieci rok po roku?
- czy lepszy wózek jeden za drugim czy bliźniaczy
- na co zwrócić uwagę wybierając wózek dla rodzeństwa
- czy dostawka jest dobrym rozwiązaniem
- czy dziecko 20 miesięczne potrzebuje wózka, gdy rodzi się brat/siostra
- czy musi to tyle kosztować 🙂
Czy warto kupować wózek dla dzieci rok po roku?
Najpierw ustalmy jaka różnica wieku będzie między dziećmi oraz czy twoje starsze dziecko śpi na spacerach lub jak długie spacery robicie. To tak naprawdę kluczowe pytania. W momencie, gdy na świecie miało pojawić się moje młodsze dziecko, Starszak skończył 19 mc, a że zaczął chodzić samodzielnie dość późno, bo ok. 18 mc życia, to wiedziałam, że nie mam innej opcji, jak wózek podwójny. Do tego doszło moje uwielbienie do długich spacerów i dziecięce drzemki w wózku. U mnie wtedy sprawa była jasna.
Ale gdyby to moje drugie dziecko teraz miało być tym starszym, to prawdopodobnie w ogóle bym tego nie rozważała, ponieważ już w wieku 18 mc wózek pojawiał się baaaardzo sporadycznie i wszędzie poruszał się na nogach, a teraz (2l) rowerku/hulajnodze. W tym wypadku najpewniej w ogóle nie brałabym pod uwagę zakupu takiego pojazdu.
Piszę to wam właśnie dlatego, że to wy wiecie jakie jest to starsze dziecko. Jeśli jednak macie cień wątpliwości czy da radę lub czy wy dacie radę (zawsze to łatwiej wsadzić w wózek haha) to bym się jednak zdecydowała. Poza tym dochodzi jedna rzecz, o której musicie pamiętać: starsze dziecko chce być (szczególnie na początku), jak to młodsze, stąd może (a nawet z wielkim prawdopodobieństwem tak będzie) chcieć jeździć w wózku jak brat/siostra 🙂
Na zdjęciu niżej mój ukochany Mountain Buggy Duet, kupisz tutaj, a przeczytaj też moją recenzję.
Czy lepszy wózek jeden za drugim czy bliźniaczy?
Może być wózek jeden za drugim typu “tramwaj”, jeden za drugim typu “kompaktowy” i jeden obok drugiego “bliźniak”.
Jeden za drugim typu “tramwaj” to często tańsza opcja niż “kompaktowy”. Siedziska są na stałe i są ustawione jedno za drugim, a wózek jest dość długi. Z jednej strony dzieci mają sporo miejsca (raczej nie ma problemu z wpięciem gondoli), z drugiej ciężko tym się manewruje, a nawet może nie mieścić się w każdej windzie. Podjazdy pod krawężnik są mówiąc delikatnie: “męczące”.
Na zdjęciu niże popularny Baby Jogger City Select, a kupisz go tutaj, ale też zerknij na moją recenzję (na końcu wpisu zebrałam wszystkie).
Jeden za drugim typu “kompaktowy” to z kolei wózek, który zazwyczaj można przebudować w wózek pojedynczy co jest fajną opcją, gdy starsze dziecko “wyrośnie” z wózka lub gdy trzeba pójść gdzieś tylko z jednym. Wtedy zazwyczaj wypina się jedno siedzisko i gotowe. Wada to większa cena, ale też to, że zazwyczaj jedno z siedzisk ma gorszą widoczność.
Takim kompaktowym wózkiem jest np. Phil&Teds Promenade, kupisz tutaj (trudno dostępny, ale jeszcze można trafić!).
Jeden obok drugiego typu “bliźniak” to wózki, które są dla bliźniaków, ale wiele z nich ma opcję wpięcia jednej gondoli, a także są i taki, które da się zwęzić i przekształcić do wózka pojedynczego. Zaleta to wygoda dla rodzica i lekkość prowadzenia, wady to zazwyczaj to, że wózek jest szerszy (choć tu są wyjątki).
Idealny w tej kategorii to Bugaboo Donkey, kupisz go tutaj.
Który najlepszy? Gdybym znała jednoznaczną odpowiedź na to pytanie to byłoby zbyt prosto 🙂 Sama zaczynałam od wózka jeden za drugim, ale dla mnie wygodniejszym rozwiązaniem było w efekcie posiadanie wózka jeden obok drugiego, czyli bliźniaczego.
Jeden obok drugiego to lepsza widoczność dzieci, ale też dla dzieci i o wiele wygodniejsze prowadzenie/manewrowanie. Często też duży kosz.
Jeden za drugim za to wygrywa opcją “zmiany” na pojedynczy, choć z drugiej strony powiem wam, że jak już młodsze dziecko zaczęło jeździć w pojedynkę to po prostu wymieniłam na lżejszy i tyle 🙂
Dopisek: Ogólnie moim zdaniem jeśli różnica jest 1-1,5 roku to jeden obok drugiego, gdy 2 lata i więcej to jeden za drugim. Do takiego wniosku doszłam ostatnio 🙂
Jak wybrać wózek rok po roku?
Wyżej macie krótki opis różnych rodzajów wózków, ale to co prócz tego ważne to waga wózka. Pamiętaj, że o ile na początku młodsze dziecko waży niewiele to już po kilku miesiącach przyjdzie ci pchać ponad 30 kg! (10 kg młodsze + 12 kg starsze + 14 kg wózek). Stąd naprawdę ważne jest by nie ważył za dużo i by jednak był łatwy w prowadzeniu.
Zobacz ranking wózków rok po roku (w przygotowaniu).
Zerknij na wózki:
- Mountain Buggy Duet (podwójny, wąski)
- Bugaboo Donkey (podwójny, ale zwężany)
- Phil&Teds Promenade (kompaktowy)
- Phil&Teds Verve/Vibe
- iCandy Peach (łatwy w prowadzeniu jeden za drugim)
- Baby Jogger City Select
- Valco Baby Snap DUO (podwójny i lekki)
A może dostawka?
Dostawka to fajne rozwiązanie jeśli masz starsze dziecko, w sensie różnica jest minimum 2 lata. Wtedy statystycznie dwulatek da radę jechać na dostawce z tyłu (taka jakby hulajnoga – zobacz np. bumprider). Są też dostawki boczne (zobacz boczną) i tylne z siedzeniem (z siedzeniem) czy nakładane na wózek siedzenia. Przyznam szczerze, że żadna mnie nie zaskoczyła pozytywnie, najlepszą opcją była klasyczna dostawka z tyłu.
Tak czy tak, jeśli dziecko nie sypia w wózku, jest większe, jedziecie na krótszy spacer, tylko czasem chce odpocząć to dostawka jest bombowa. Musisz jednak pamiętać, że wózek z dostawką ciut trudniej się prowadzi (często trzeba iść obok, bo inaczej się w nią kopie). Oczywiście wiele zależy od wózka, do którego doczepiona jest dostawka, ale tak czy tak zawsze wpływa na prowadzenie 🙂
Za to nie musicie się obawiać śniegu (daje radę, jest ciągnięta, więc jedzie), daje radę przy krawężnikach (lepiej, jak dziecko zejdzie na czas wjazdu).
Czy dziecko 20 miesięczne potrzebuje wózka, gdy rodzi się brat/siostra?
Tak naprawdę odpowiedź na to pytania znajdziecie wyżej 🙂 Wszystko zależy od dziecka i waszych potrzeb. Statystycznie i praktycznie – tak potrzebuje.
Bo:
- starszak pewnie będzie chciał naśladować młodsze rodzeństwo
- jeszcze nie ma takiej wprawy w chodzeniu
- tobie będzie łatwiej ogarnąć dwójkę, szczególnie jeśli chodzisz blisko ulicy
- pewnie jeszcze zdarza mu się zasnąć w ciągu dnia
- zwiększysz swój zasięg spacerów
Jeśli jednak chodzisz tylko na plac zabaw 500 m od domu czy do parku posiedzieć na ławce to pewnie w ogóle nie będziesz tego używać 🙂
Czy to musi tyle kosztować?
Haha 🙂 Są wózki za niewiele ponad 1 tysiąc i te za 5 tysięcy. Zawsze jednak masz opcję kupna wózka używanego. To bardzo fajna opcja, naprawdę!
Ufff to chyba tyle. Jeśli macie dodatkowe pytania to chętnie odpowiem. Jeśli chcecie podzielić się swoim doświadczeniem to będzie mi miło i na pewno pomoże innym <3