Szukaj
Generic filters

Przyczepa kempingowa – jak działa – 15 rzeczy, które musisz wiedzieć na początek

Oto wpis dla laików i początkujących, czyli jak działa przyczepa kempingowa, wszystko o co chcecie się zapytać, ale nie macie kogo lub się wstydzicie 🙂 Jak działa toaleta w przyczepie, skąd się bierze woda i czemu stół robi za łóżko oraz cała masa innych rzeczy.

Mnie zawsze ciekawiły kampery i przyczepy, każdy pewnie miał ochotę “zapuścić żurawia” i zerknąć co tam jest w środku 🙂 Stąd dzisiaj wpis bardzo na luzie o tym jak działa przyczepa. Po cichu liczę, że dorzucicie parę groszy od siebie, bo nowsze przyczepy mają ciut inne/lepsze/ciekawsze niektóre rozwiązania niż te, które zdążyłam poznać.

1. Łóżko czy stół

W przyczepie łóżko (a czasem obydwa) zamieniają się z stolik i odwrotnie. Stąd na zdjęciach czasem widać u nas stół, ale gdy blat położy się niżej i przesunie poduszki to jest pełnowymiarowe łóżko. Mega fajna opcja. W naszej przyczepie tylko jedno łóżko zmienia się w stół z siedzeniami.

Stół
Stół
Stół się opuszcza, poduszki przesuwa i...
Stół się opuszcza, poduszki przesuwa i…
jest łóżko w przyczepie kempingowej
jest łóżko w przyczepie kempingowej

2. Jak działa toaleta w przyczepie

Pamiętam takie toalety turystyczne, niewielkie “klocki”, które zawsze mnie odrażały. W przyczepach też takie można trafić, ale większość ma toalety z kasetą opróżnianą od zewnątrz (o tym dalej). Ogólnie korzystanie z takiej toalety przypomina trochę takie z pociągach, tylko, że jest czysto. Jednym pokrętłem otwiera się dziurkę w kibelku, załatwia się potrzebę i drugim pokrętłem spuszcza się wodę. Spuszcza to wiele powiedziane, ale działa dobrze. Dla bardzo ciekawych – nie ma ograniczeń co do załatwianych potrzeb.

Oto łazienka. Pod ścianą "kibelek". Lewe pokrętło do otwierania, prawe do spuszczania
Oto łazienka. Pod ścianą “kibelek”. Lewe pokrętło do otwierania, prawe do spuszczania

3. Na jak długo wystarczy toaleta

Przy używaniu normalnym, takim, że korzysta się tylko z tej toalety to w zależności od liczby osób starcza na 2-3 dni. Dokładniej mówiąc dla 4 osobowej rodziny wychodziło nam 2-2,5 dnia. Można korzystać bez prądu i na postoju, gorzej z opróżnianiem.

4. Jak się opróżnia się WC

Otwiera się drzwiczki, wyjmuje kasetę i wylewa do zrzutu. W zasadzie czysta robota i nic strasznego. Potem się płucze, wlewa chemię do toalet i znowu wsuwa kasetę we właz w przyczepie. Tyle.

Brzmi fajnie. Są kempingi ze specjalnymi zrzutami do fekaliów, to zazwyczaj taka zamykana dziura w ziemi, rura lub tym podobne. Super, jeśli obok jest kran z wodą do przepłukania pojemnika. Na niektórych kempingach są rękawiczki, szczotki itd. Ale zdarza się, że kemping nie ma zrzutu. Jeśli nie ma przeciwwskazań (trzeba się zapytać) to wtedy wylewa się to do sedesu, ale ogólnie nie jest to najwygodniejsze.

WC z kasetą od zewnątrz
WC z kasetą od zewnątrz
kaseta
kaseta
Punkt zrzutu
Punkt zrzutu
Punkt zrzutu
Punkt zrzutu

5. Prysznic w przyczepie

Prysznic w przyczepie jest, ale w wielu (pewnie są wyjątki) to raczej prysznic, w którym umyje się nogi, ewentualnie opłucze dzieci. Choć i tak jeśli nie ma się grzałki to leci taka woda, jak jest w baniaku (zimna, chyba, że przyniesiecie ciepłą :)). Brodzik w przyczepie to jednocześnie podłoga łazienki, w rogu ma mały odpływ. Jeśli chcielibyście wziąć prysznic to łazienka będzie mokra. Oczywiście jest odporna na wodę, ale wiadomo, że wygoda średnia.

Raz myłam dzieciaki, im się podobało, ale jak mam być szczera to chyba wygodniej w misce przed przyczepą 🙂

To gdzie się kąpać? Na polu namiotowym. W większości są prysznice, czasem na żetony, czasem z paskudnymi zasłonkami (nie znoszę zasłonek), ale większość jest naprawdę przyzwoita. Zatem wcale nie trzeba myć się w jeziorze 🙂

Lepiej korzystać z pryszniców kempingowych, a przynajmniej to wygodniejsze mimo wszystko
Lepiej korzystać z pryszniców kempingowych, a przynajmniej to wygodniejsze mimo wszystko

6. Skąd się bierze woda w przyczepie

Pod zlewem (w starszych przyczepach) jest baniak na wodę. Trzeba go napełniać i w tym baniaku jest pompka, która podaję wodę do kranu. Bardzo proste działanie. Ten baniak jest wspólny dla kuchni i łazienki. W nowszych przyczepach uzupełnianie jest z zewnątrz (przez małą klapkę) co wydaje mi się łatwiejsze i wygodniejsze.

U nas baniak ma pojemność ok. 20 litrów co starczy na zmywanie naczyń 1-2 razy i mycie rąk. Ogólnie szybko docenia się wodę, gdy trzeba po nią chodzić.

Na kempingach są często kraniki do poboru wody, choć zdarzają się takie, że musisz wciskać baniaczek pod zwykły kran. Oczywiście pierwsze rozwiązanie jest wygodniejsze.

W szafce pod zlewem jest baniak (niestety nie zrobiłam zdjęcia), ale często zbiornik na wodę jest napełniany od zewnątrz co wydaje mi się wygodne.
W szafce pod zlewem jest baniak (niestety nie zrobiłam zdjęcia), ale często zbiornik na wodę jest napełniany od zewnątrz co wydaje mi się wygodne.
Zlew
Zlew i kuchenka

7. Lodówka w przyczepie

Czasem jest na gaz, czasem na prąd, niektóre mają też opcję zasilania z dodatkowego akumulatora. Lodówka jest dość pojemna i byłam zaskoczona, że wcale tak źle nie chłodzi. U nas była zwykła na prąd, jedyne do czego nie mogłam się przyzwyczaić to brak światełka (ciągle wydawało mi się, że nie działa :)). Na czas przejazdu lodówkę dodatkowo się blokuje by nic z niej nie wypadło w trakcie jazdy. I w trakcie jazdy lodówka nie działa. Nie jest to problemem przy krótkich przejazdach (do kilku godzin), bo jeszcze przez jakiś czas i tak utrzymuje się chłód w środku.

Sama jestem ciekawa, jak spisuje się w większych upałach.

Lodówka, w której zmieści się naprawdę sporo
Lodówka, w której zmieści się naprawdę sporo

8. Jak sobie radzić w upał/zimno

Wiele z was pytało się, jak radzimy sobie z upałami w przyczepie. Przyznam, że obecne lat raczej nie było upalne, ale nawet jak było mega słonecznie czy w nocy ciepło to można otworzyć okna, szyberdach – o wiele wygodniej niż w namiocie. Tak samo z zimnem – w przyczepie jest przyjemniej niż w namiocie bez wątpliwości.

My spaliśmy pod zwykłymi kocami, choć jedna noc była zimniejsza, wtedy dzieciaki założyły dodatkowo skarpetki. Niektóre przyczepy mają ogrzewanie. Przyznam, że póki co mam sama z tym pewne niejasności (może ktoś mi pomoże je rozwiać), bo co instaluje się czujnik czadu? Grzeje tylko wieczorem? Nauczona jestem by nie zasypiać z ogrzewaniem w jakiejkolwiek formie.

9. Czy można wchodzić do przyczepy, gdy jest na haku

Tak można. Świetnie sprawdza się to na postoju. Po prostu trochę buja (kojarzy mi się to z łódką). Za to nie wchodzimy do przyczepy, która jest odłączona od haka, a nie ma podpór.

Możliwość wejścia do przyczepy na postoju się świetnym rozwiązaniem w trasie. Dzieci chcą siusiu? Super, lecimy do przyczepy, bez konieczności ogarniania nocnika czy kibelków publicznych 🙂 Jesteśmy głodni? Super, lecimy do przyczepy wyjąć coś z lodówki. Dla mnie bomba.

Czas na postój :)
Czas na postój 🙂

10. Czy długo rozkłada się przyczepę

To jest właśnie najfajniejsze. Podjeżdżasz w wybrane miejsce, włączasz hamulec, odpinasz przyczepę. Odjeżdżasz samochodem, opuszczasz przyczepę by była równo (koło z przodu), opuszczasz podpory i gotowe. Składanie też jest fajne 🙂 I to składanie to przewaga nad namiotem. Trzeba tylko pamiętać, by w środku schować wszystkie przedmioty do szafek, zakręcić gaz (!), zamknąć lodówkę, zdjąć jakieś dyndające lampy i inne rzeczy, które mogłoby się przesunąć. Ogólnie jednak nic nie trzeba pakować i to jest super. Zamykasz, jedziesz na kolejny kemping i wszystko masz na swoim miejscu 🙂

Rozkładanie przyczepy, tutaj odłączanie od auta
Rozkładanie przyczepy, tutaj odłączanie od auta
Podpory
Podpory
A tutaj chyba składałam podpory (to się robi takim kluczem jak na foto)
A tutaj chyba składałam podpory (to się robi takim kluczem jak na foto)

11. Czy trudno podłączyć przyczepę do samochodu

Pierwszy raz jest najtrudniejszy, wydaje ci się, że wszystko wiesz, ale i tak zajmuje to chwilę czasu. A potem już wiesz wszystko 🙂 Ustawiasz hak samochodu pod zaczepem, opuszczasz, blokujesz, wpinasz kabel i linkę bezpieczeństwa. Robisz kontrolę świateł i w drogę 🙂

Po lewej przyczepa, po prawej auto
Po lewej przyczepa, po prawej auto

12. Czy w przyczepie można stać czy jest nisko?

Ogólnie jest jak mały domek, dla mnie bombowa na wysokość, dla Michała, który ma ponad 190 cm jest na styk, tak, że chodzi prosto, ale szura włosami o sufit 🙂 Pewnie ogólnie to kwestia modelu, ale nie martwiłabym się o to.

Michał 190 cm wzrostu w przyczepie kempingowej
Michał 190 cm wzrostu w przyczepie kempingowej

13. Skąd się bierze prąd

Przyczepę podłącza się do prądu, ma takie wpięcie i  wtedy w środku mamy światła i działa lodówka czy woda (pompka na wodę nie działa ez prądu niestety, przynajmniej u nas). Za prąd nie płaciliśmy więcej niż jeżdżąc z namiotem, za to trzeba mieć dłuższy kabel, bo namiot łatwiej wcisnąć blisko przyłącza niż przyczepę i czasem trzeba ciągnąć prą dalej.

Michał zwija przedłużacz :) Akurat na tym kempingu 50 m było na styk
Michał zwija przedłużacz 🙂 Akurat na tym kempingu 50 m było na styk
Świeci się!
Świeci się!

14. Co się dzieje z brudną wodą

Brudna woda to inaczej nazywana szara woda czyli ta po zmywaniu czy myciu rąk, odpływ jest pod przyczepą i trzeba podstawić baniak na taką wodę, a potem ją wylewać. Oczywiście jeśli jedno mycie rąk pójdzie w trawę na postoju to pikuś, ale już stojąc na kempingu musimy taki pojemnik mieć (kwestia kultury i wygody). W nowszych przyczepach te baniaki na szarą wodę są zamontowane pod przyczepą, mają kółeczka by je wywieźć do punktu zlewu na taką wodę i takie różne fajne bajery. Ale w starszych po prostu ustawia się baniak pod rurką i potem wynosi 🙂

Niekiedy taką wodę wylewa się do specjalnych kratek na takie szare ścieki, a czasem po prostu do zlewu czy toalety. W zależności od kempingu. Aha szara woda nie miesza się z fekaliami! To zupełnie coś innego i o tym jest w punkcie 4.

15. Gdzie przyczepa ma schowki

Przyczepa jest całkiem pojemna 🙂 Ma dużo schowków, szaf, szafeczek itd. Da się coś ukryć po łóżkiem, nad łóżkiem, obok itd. Ma też z przodu schowek (bakista) na butlę gazową, stopień, kliny i inne bajery, które są bardziej technicznymi rzeczami. Nowsze przyczepy mają często fajne schowki, do których dostęp jest od zewnątrz np. by schować leżaki 🙂

Schowek z przodu, to czarne to baniak na brudną wodę
Schowek z przodu, to czarne to baniak na brudną wodę
Schowki w środku, miliony szafeczek :)
Schowki w środku, miliony szafeczek 🙂
Nic nie wspomniałam o gotowaniu, ale w przyczepie jest super!
Nic nie wspomniałam o gotowaniu, ale w przyczepie jest super!

Zerknijcie też na wpis o wnętrzu przyczepy kempingowej! Polecam 🙂

A jak macie więcej pytań, to śmiało. Jak coś jest inaczej u was to też piszcie.

  • Chcesz schudnąć, ale nie masz czasu na gotowanie? Sprawdź mój bestsellerowy turbo jadłospis ➡️ “Nie mam czasu”, będziesz zachwycona!

  • 45 Odpowiedzi

    1. Właśnie jesteśmy na urlopie z przyczepą. Dziś trzecia noc. Dzieci śpią w salonie z aneksem kuchennym na składanym stole my w sypialni z kacikiem kapielowym. Toaletę mamy osobno turystyczna. Wode na mycie wieczorne grzeje w garze na gazie mamy mały agregat prady więc gdzie staniemy tam mamy prąd świetna sprawa. Jesteśmy samowystarczalni Dzis na obiad byly flaczki, smażone pierogi i mięsko grilowe gotowane w szybkowarze

      1. super, a powiedz ten agregat bardzo hałasuje? świetne rozwiązanie, sama zastanawiam się nad jakimś rozwiązaniem typu dodatkowy akumulator, panele czy coś, ale nic nie przekonało mnie w 100% stąd jestem bardzo ciekawa jak wygląda to u was.

      2. Magda jestem zachwycona! powiedz proszę z jakiego materiału (sklejka?) i czy ważyliście oprzyczepę po przemeblowaniu (to jest to czego się boję, że gdzieś przekroczę dmc). Ja mam zamiar przemalować przyczepę w środku (https://www.caravanity.nl/ uwielbiam tę stronę).
        Super wam wyszło, jestem naprawdę pod wrażeniem, szczególnie łóżko piętrowe mi się podoba, stąd jak znajdziesz czas to napisz coś więcej <3

      3. My mamy przyczepy od 6 lat teraz Hobby z 2003 roku do tego Solar tak ze swój prad starcza na pąpki telewizor radio

    2. Ciekawi mnie co jest lepsze: przyczepa czy camper i dlaczego? Ja mam cały czas dylemat. Za przyczepą jest taki plus, że dzieci jadą bezpiecznie w fotelikach i druga sprawa, że jak już ustawimy się na campingu to można osobowym wyskoczyć na wycieczkę. Ale chętnie się dowiem Twojego zdania

      1. W sumie podobnie.
        Przyczepa daje większą mobilność na miejscu, możesz ustawić na kempingu, a samochodem jechać na wycieczkę. Dzieci mają swoje foteliki samochodowe. No i przyczepa 20 letnia nadal jest super.
        Za to camper 20 letni to już większe prawdopodobieństwo awarii. Na pewno wygodniej do jazdy, jednak jest krótszy niż zestaw z przyczepą, ale każda wycieczka jest zawsze z pełnym dobytkiem.
        Ja myślę, że i jedno i drugie rozwiązanie ma sporo plusów, wszystko kwestia potrzeb.

    3. My mamy piecyk gazowy do ogrzewania – w zimne noce włączamy go na noc i idziemy spać. Zazwyczaj przyczepa szybko się nagrzewa (mała kubatura i dobra izolacja), więc w środku nocy ktoś wstaje i piecyk wyłącza.
      Piecyk ma zabezpieczenie – w przypadku zgaśnięcia płomienia automatycznie odcinany jest dopływ gazu (tak jak w kuchence). Tak że bez obaw używamy go w nocy.
      Nasi znajomi używają swojego grzejnika elektrycznego, ale to oczywiście podnosi koszty (ogrzewanie prądem jest droższe), poza tym w przyczepie stoi dodatkowy sprzęt, na który trzeba uważać, jak czasami w nocy ktoś wstaje. A piecyk gazowy jest wmontowany w ciąg szafek i w niczym nie przeszkadza.

    4. Wszystko było malowane i lakierowane dla większej trwałości i łatwiejszego mycia 🙂
      Nie ważyłam jej bo nie zdążyłam ale myślę że jest ok bo my pozbylismy się wszystkiego co było na gaz czyli stara lodówka piecyk i kuchenka. Teraz wszystko działa na prąd 🙂 na dziko nie mamy zamiaru jeździć więc dla nas jest ok 🙂

      1. super wyszło, ja ciągle myślę o piętrowym łóżku dla dzieci 🙂 naprawdę fajnie wyszło, a szerokie jest? Przycinałaś materace?

    5. Ja się mogę wypowiedzieć na temat kampera, którego mamy od 5 lat i zjezdzilismy juz troche kilometrow. (duzo po Polsce i 2 razy Chorwacja).Kamper ma 32 lata! (84 rocznik – najlepszy;)) i dalej jest w super stanie ( byl malo uzywany), przeglady przechodzi bez problemu a w srodku wszystko dziala. Lodówka ma 3 opcje zasilania: z kaumulatora, na gaz i standardowe na prąd, wiec zawsze jest na chodzie. Jest też ogrzewanie gazowe (przydaje sie w nocy, przy wyjazdach w maju albo poznym latem).Dzieci jadą w fotelikach (2 i 4 lata) , mąż zamontował pasy, tak aby były przymocowane w czasie jazdy ale w razie czego to na pewno nie gwarantuje jakiegos super bezpieczenstwa. Bardziej chodzi o to zeby nie chodzily po kamperze w czasie jazdy, bo to nawet dla mnie jest wyczyn. Z możliwością przemieszczania się na postoju radzimy sobie zabierając ze sobą rowery (z tyłu kampera jest bagaznik). Z toalety i prysznica nie korzystamy prawie wcale (przewaznie jest mozliwosc na campingu), z umywalki, zlewu, kuchenki jak najbardziej. Zdecydowalismy sie na zakup kampera, ze wzgledu na latwość jazdy i manewrowania. Jedyny minus jaki dostrzegam, to to, ze jak juz gdzies sie “rozbijemy”, to jestesmy mniej mobilni. Mamy tez z boku nad wejsciem rozwijana markize (super opcja) i specjalna podloge, ktora rozkladamy przed wejsciem. Mniej sie wtedy nosi brudu do srodka, a pod markiza rozstawiamy stolik i krzeselka i w razie deszczu nie trzeba siedziec w srodku (no chyba ze leje;)). Markiza tez troche zacienia, wiec można zjesc obiad w cieniu w czasie upału.Generalnie jak wakacje to tylko kamperem. Jedziesz gdzie chcesz , zatrzymujesz sie gdzie chcesz, zadnego planowania, rezerwowania, przepakowywania:) Nie zamieniłabym na zadne all inclusive 😉

    6. Ja materace wszystkie mam nowe więc nie było problemu 😉 nowe gąbki na wymiar kupione za cenę starych sprzedanych 🙂 dolne łóżko to około 110 cm a górne jakieś 80 cm może nie jest komfortowe ze względu na szafki ale syn po kilku razach się przyzwyczaił heheh. Wracając do twojego poprzedniego pytania to większość mebli zrobiona oczywiście ze sklejki fronty były stare pomalowane. Podłoga też została wymieniona na nowo.

      1. Dzięki za wyczerpującą odpowiedź, teraz widzę, że to przy tej skośnej ścianie. Serio super Wam wyszło 🙂 bardzo fajnie to wygląda i na pewno wygodniej niż w pierwotnej 🙂

    7. Spać bez ogrzewania? Przecież po to jest. Chyba, że pozatykacie wszystkie dziury w podłodze służące do wentylacji. Gaz, jeśli się ulatnia to uchodzi z przyczepy tymi właśnie otworami. Czujniki montuje się dla lepszego samopoczucia, kontroli, a także po to by nie spalić gara czy patelni, a w konsekwencji całej przyczepy gdy siedzimy poza nią. Poza tym – tak trudno robić przeglądy instalacji gazowej u fachowca?

    8. Zawsze marzyłam o podróżowaniu bez rezerwacji, przyczepa lub kamper to jest super rozwiązanie. Kupiliśmy miesiąc temu przyczepę. 20-letnią, angielską. Z wszystkimi wygodami: kuchenka w pełni wyposażona z piekarnikiem i grillem gazowa, lodówka na prąd, aku lub gaz, ogrzewanie i bojler na ciepła wodę tez prąd lub gaz, toaleta z prysznicem. Co do gazu regularne przeglady u fachowca i czujnik dymu, no i wentylacja, i nie powinno być problemu. Jesteśmy juz po dwóch weekendowych wypadach i bylo super. Zadna pogoda nie straszna. Polecam angliki, super wyposażone, solidnie i elegancko wykończone. Nasza ma już 20 lat, ale poza drobnymi oznakami użytkowania, nie jest zniszczona. Materace wygodne sprężynowe, łóżko duże. Nawet barek i instalacja do tv jest, razem z rozkładaną półeczką pod telewizor. Przedsionek bardzo duży, wcale trudno ani długo się go nie rozkłada. Przydał się dla rodziny, pojechali znami ale z namiotem, noc okazała się jeszcze zimna. Jak zmarzli wciągnelismy namiot do przedsionka, włączyliśmy ogrzewanie i zostawiliśmy otwarte drzwi w przyczepie, ciepło bylo wszystkim mimo 3 stopni na zewnątrz.

    9. Teraz kupuję różne drobiazgi, które sprawią ze to będzie moje wnętrze. Takie babskie kuchenne niezbedniki. Zawsze marzyło mi się takie wnętrze w marynistycznej oprawie, ale anglik to mini angielski salonik, coś jak u pani Bukiet. Żeby pasowało ale było bardziej świeżo zbieram różowe i zielone drobiazgi- ściereczki, serwetki, pudełeczka, solniczki itp. Nawet worki na śmieci dorwałam różowe. Macie może jakieś swoje patenty na usprawnienie życia w przyczepie? Mnie denerwuje brak miejsca ba śmieci, ale chyba najwygodniej będzie tak jak ma większość czyli wiszący kos na drzwiach. No i jeszcze nie wymyśliliśmy gdzie wieszać ręcznik, szczególnie wieczorem kiedy są mokre po kąpieli, a w łazience brak miejsca na haczyki, no i chyba by przez noc nie wyschły.

      1. W kamperze haczyki mamy na drzwiach z łazienki i po zewnętrznej stronie dużej szafy. W przyczepie (tu już nie ma tyle miejsca do dyspozycji) też nad szafą i na drzwiach wejściowych 😉

    10. My mamy NRDowska przyczepe Qek Junior (jest na facebooku jako “Trabant + QEK”) i do oryginalnego zlewu zamontowalismy dodatkowo kran z pompka i zbiornik w dolnej szafce. Kran jest zasilany bateria, więc działa nawet jak nie jestesmy podpieci do pradu 🙂

    11. Odnośnie ogrzewania. Piece droższe gazowe dają niebywały komfort bo ustawiane na “1” głównie suszą w deszczowe dni, ciepło jest łagodne a instalacja mega bezpieczna bo jej rozszczelnienie ewentualne i tak powoduje że gaz byłby poza przyczepą. U nas na kempingu można było wpiąć się w sieć węży i mieć wodę bezpośrednio uzupełnianą w zbiornikach. Mamy prysznicowy namiot a w tym roku zawalczymy o przepływowe ogrzewanie wody- to bardzo fajne rozwiązanie i kupiliśmy na olx zmywarkę do przyczepy za 200 zeta, na próbę bardziej ;-), pozdrawiamy

    12. W tym roku też kupiłem starą przyczepę aby sprawdzić czy żona i dzieci złapią bakcyla.
      Ja jestem kierowcą ciężarówki i dla mnie spanie w różnych miejscach bardzo się podoba i chciałem zarazić tym żonę która siedzi w domu z dziećmi.
      Okazało się bardzo się spodobało żonie takie spędzanie rodzinnie czasu bo chociaż przed kupnem na weekendy byłem w domu to i tak zawsze było dużo pracy w domu i sumując to razem tylko wieczorami kładliśmy się spać. A na wyjeździe 100 % czasu poświęcamy sobie i o dziwo nie myślę co mógłbym za ten czas porobić w domu – całkowicie się odcinam.
      Z zawodu jestem elektromechanikiem i z powodzeniem uskuteczniam instalację 12V aby przyczepa była w pełni funkcjonalna bez dostępu do zasilania sieciowego. Na razie mamy za sobą 3 wyjazdy weekendowe ale to dopiero początek. Cieszę się że całej rodzinie się podoba bo w przeciwnym wypadku musiałbym sprzedać przyczepę wraz z holownikiem który był moim wymarzonym samochodem właśnie do holowania przyczepy.

      1. A po co sa zabezpieczenia przed rozpieciem.Podpora z tylu przyczepy.Nie trzeba jej odpinac z haka.

    13. Punkt 9
      Głupoty Pani pisze…
      Każdy, kto używał przyczepę kempingową wie, że w ŻADNYM, ale to absolutnie w ŻADNYM wypadku nie należy wchodzić do przyczepy, jeśli ta jest podłączona do haka, a jednocześnie nie jest ustawiona na podporach. Zachowanie, które Pani sugeruje, może spowodować rozłączenie zaczepu z kuli haka, a w konsekcencji niekontrolowany przechył przyczepy, lub też poważnie uszkodzić mocowanie samego haka w pojeździe.
      Przed doradzaniem innym lepiej jest popytać tych, którzy coś już na ten temat wiedzą, a dopiero potem zabierać się za “dobre rady”, które mogą skończyć się nieszczęsciem. Oby nie!!!!

      1. Glupoty pan piszesz…o tonacji nie wspominajac. Dziewczyna o swoich odczuciach pisze nikomu niczego nie narzucajac. A poza tym, to po cos zabezpieczenie na kuli haka jest (bardziej na zaczepie) i jesli wedlug panskiej chorej teori przyczepa miala by sie podczas wsiadania odpiac – to strach pomyslec o tym, co moze sie wydarzyc w czasie jazdy.
        Dlatego zeby sie przynajmniej nie kompromitowac – czlowieku – wszystko, tylko nie “wujek dobra rada”.
        I proponuje trzymac sie zasady – nie wiem – nie odzywam sie.

    14. Wow! Jestem pod dużym wrażeniem. My się rozglądamy za kempingowym mercedesm w Emilianowie i im więcej takich pozytywnych wpisów czytam, tym bardziej chcę już go mieć i jechać na wycieczkę

    15. Czołem wszystkim przyczepkowiczom ,!punkt 9 nie wiem co to za ćwok i plant wypisuje takie BREDNIE PUKNIJ SIĒ W PUSTY CZEREP PALANCIE ! że wejście do przyczepy ,kiedy ta jest tylko na haiku może spowodować jej tj, przyczepy z tegoż haka holowniczego wypiēcie. Wyrwiesz hak z dyszla albo z auta a on pozostanie połączony z zaczepem. Tak jak w ciężarówce naczepa się przewroci albo ciągnik się przewroci ale sprzēg na siodle trzyma. Boże strzeż nas od takich durnych komentatorów. OCZYWISCIE ZE MOZNA WEJSC DO PRZYCZEPY KIEDY TA JEST TYLKO NA HAKU! Ale kiedy ma tam przebywać więcej osób to obowiązkowo przyczepa na podpory ! Dziewczyno ! Bbbbbardzo fajnie opisujesz to wszystko! Powodzenia w następnych wyjazdach i na co dzień. Jeżdżę od 1981 roku z naczepą i chciałbym spotykać więcej takich na drodze jak Wy, bo widzę, że macie olej w głowie! Szerokości! !

      1. Witam wszystkich. Dokładnie jest tak pisze Waldemar , jeżdżę z przyczepami od 15 lat , pierwsza Hobby 370 , malutka bez toalety , druga Birstner 550 i teraz Fendt 580 , oczywiście że można wchodzić do przyczepy gdy ta jest tylko podpięta do haka , nawet jak podpory nie są opuszczone , trzeba być totalnym ignorantem żeby wypisywać że to stwarza zagrożenie , gdyby było tak jak twierdzi Wujek dobra rada to ciekawe jak ciągnęlibyśmy swoje przyczepy??? Podczas jazdy na hak , zaczep itd. działają siły niewyobrażalnie większe (kołysanie przód/tył , kołysanie na boki przyczepy itd.) od tych które występują gdy nawet 10 osób wejdzie do przyczepy. Panie Wujku dobra rada , jeśli naprawdę uważasz że jest tak jak piszesz to jestem w szoku że strach pozwala Ci podpiąć własną przyczepę pod holownik i ruszyć z miejsca , nie boisz się że się urwie 🙂 🙂 🙂 . Brawo dla autorki , bardzo dobre teksty szczególnie dla początkujących miłośników carawaningu napisane w bardzo przystępny sposób. Tak ode mnie , po wielu latach użytkowania przyczep: piecyków gazowych nie należy się bać , śmiało można ich używać nawet podczas snu , warunek , szczelna instalacja gazowa i drożna wentylacyjna , warto mieć zamontowany wielofunkcyjny czujnik , gazu , czadu i dymu , nie są drogie. Caravanig jest jak narkotyk (w pozytywnym na szczęście znaczeniu :-)) 90% z tych którzy tego spróbują już z tym zostają a to dzięki luzowi , wolności i niezależności jaki on daje , nie bez znaczenia jest fakt że spaja rodziny bo pozwala na zwyczajne bycie ze sobą 🙂 Pozdrawiam Wszystkich , i tych którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z przyczepą lub kamperem i tych doświadczonych “wyjadaczy” którzy od lat z nich korzystają.

      2. Dopiero po oddaniu swojego komentarza pod wypocinami wujka dobrej rady (umyslnie z malej litery) przeczytalem Twoj i Tomka 🙂
        To taki gatunek, ktory glowy tylko do czesania wlosow uzywa (i zeby woda podczas deszczu do srodka nie wpadala) – ale potrafi cisnienie w ciagu kilku sekund podniesc. Ale niektorzy tak sie juz rodza 😉
        Z podporami napewno wygodniej, ale na pewno konieczne to nie jest. Mnie na dniach elektrycznie opuszczane zainstaluja, wiec jedno przycisniecie i przycyepa stoi sztywno. Recznie tez tylko jedna podpora wystarczy – ale nie jest to tak, ze byc musi – a juz absolutnie nie – bo sie moze odpiac. Bzdura!!!

    16. Witam! Jestem od dzieciństwa fanką przyczep, ale dorobiłam się tylko stacjonarnego Mardona. Świetnie mi służy jako działkowy “hotelik”, ale zasługuje już na fachowy przegląd, aby przedłużyć jego żywotność. Czy ktoś może podpowiedzieć, gdzie znaleźć fachowca w kujawsko-pomorskim? Ja jestem atechniczna, a domowy majster wybrał emigrację, więc pozostaje tylko jakiś warsztat.

    17. Witam, a ja ja mam pytanie czy podpięcie przyczepy do auta daje jakieś oswietlenie w je środku bo u mnie w HOBBY niestety nic nie świeci może jest jakiś przełącznik lub coś innego? Czy te wszystkie bajery działają dopiero przy podłączeniu do 230v?

      1. W przyczepie raczej pod prądem, chyba, że ma solarny lub własny akumulator 🙂

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

    Dodając komentarz na stronie akceptujesz politykę prywatności.