Jak co roku pokazuję co dostaliśmy pod choinkę. W tym roku św. Mikołaj zaszalał 🙂 mamy same trafione prezenty, zarówno my, jak i dzieci. A Ty co dostałaś lub dostałeś?
Mamy sporo prezentów, które są kontynuacją czegoś lub dopełnieniem tego, czym aktualnie najbardziej się interesujemy. Stąd sporo książek kulinarnych czy kulinarnych gadżetów związanych z kawą (mniam!). Dzieci również dostały sporo rzeczy, które wiem, że posłużą im dłużej.
Co dostaliśmy pod choinkę?
1. Chemex
Chemex czyli klasyka. Michał uwielbia parzyć kawę w sposób alternatywny, choć mamy ekspres to najczęściej przygotowuje kawę w dripie czy aeropresie (zerknij na wpis o aeropress). W zeszłym roku (zobacz prezenty 2015) dostał właśnie drip hario v60, a teraz dołączył chemex do naszego zestawu. Jestem sama bardzo ciekawa, jak będzie smakować kawa. Chemex kupisz tutaj, ok 199 zł (są różne pojemniści).
2. Hario Buono Kettle
To dzbanek, który poza tym, że jest cudownie designerski (haha), jest również precyzyjny, zatem służy nie tylko do gotowania wody, ale pozwala precyzyjnie zalać kawę przygotowywaną metodami alternatywnymi. To również prezent Michała 🙂 A dzbanek kupisz tutaj, od. 139 zł (też są różne pojemności)
3. Maszynka do golenia
Maszynka Braun foliowa series 3 3020s czyli… maszynka do golenia 🙂 cóż mogę więcej napisać haha. O taka dokładnie, ok. 310 zł
4. Wałek porcelanowy
Porcelanowy wałek to już moje marzenie 🙂 tak naprawdę wiedziałam o tym prezencie, ale cieszę się ogromnie (wspominałam o tej historii we wpisie o moich zakupach do domu).
5. Książki kulinarne
Książki kulinarne to jest w sumie najlepszy dla mnie prezent, serio. Mam listę książek, które chciałabym dostać, ale co roku zaskakują mnie takie, które wiem, że zagoszczą u mnie na dłużej. Lubię oglądać, niesamowicie cenię sobie kuchnię danego regionu. I w tym roku i ja i Michał dostaliśmy sporo czaderskich książek. Sporo wegańskich, z kuchnią bezglutenową, ale też skandynawską! 🙂 Z poprzednich lat mam świetne książki (np. o kuchni libańskiej), po które sięgam cały czas z wielką przyjemnością.
A jakie dostaliśmy?
Obfitość. Książka autora Jerozolimy, którą mam od jakiegoś czasu i którą uwielbiam, tym razem dania wegetariańskie. Jestem jej bardzo ciekawa.
Street Vegan. Książka z przepisami z najpopularniejszego wegańskiego food trucka Cinnamon Snail. Raczej są dość skomplikowane i wieloskładnikowe, ale każdy wydaje się być interesujący.
Ziarno. Jako fanka wszelkiego rodzaju kaszy jestem bardzo ciekawa tej książki, sama sporo eksperymentuję z daniami tego typu i ciekawa jestem co nowego mogę się dowiedzieć, szczególnie w kwestii wypieków.
Scandi Kitchen. Marzyła mi się książka o kuchni skandynawskiej, autorzy prowadzą restaurację w Londynie
Vegan Richa’s Indian Kichen uwielbiam kuchnię indyjską, a w wersji wegańskiej brzmi czadersko. uż jak przeglądałam to mam ochotę zrobić wszystko 🙂
My New Roots. Książka, którą bardzo chciałam mieć, o kuchni roślinnej, zdrowszej, w wielu miejscach bezglutenowa.
6. Cuda kuchenne
Dostałam też paczuchę od zaprzyjaźnionej Pakamery 🙂 a w środku wiele fajnych gadżetów, ja zakochałam się w tej ażurowej, kwiatowej podstawce, no i wałku ze skandynawskim wzorem. Bardzo cienię sobie rzeczy robione z miłością, sama dość często wyszukuję jakiś ciekawych gadżetów kulinarnych, które nie będą oklepane.
Co dostały dzieci?
A teraz kilka rzeczy, które dostały dzieci 🙂
1. Kolejka
Kolejny rok dostają elementy drewnianej kolejki, mamy już z ikei, brio, lidla, wszystkie do siebie pasują i można budować naprawdę spore trasy. To jeden z tych prezentów, którym wiem, że będą się bawić jeszcze długo. Jeszcze rok temu musiałam (nie bez frajdy haha) sporo pomagać w budowaniu trasy, teraz to właśnie to budowanie jest najważniejszą częścią zabawy. Wiem, że na pewno z czasem dokupię jeszcze jakieś ciekawe elementy typu tunele, zjazdy itd. Już nie będę kupować samych kolejek, bo mają kilka, najważniejsze są te, do których można wsadzać ludziki, to zdecydowanie zwiększa frajdę z zabawy (takie są w zestawach brio i tej z lidla, ikea ma zwykłe wagoniki bez ludzików).
2. Clics
Jedno z życzeń do święto Mikołaja, które gdzieś tam w Laponii musiał przeczytać 🙂 Już pisałam, że wcześniej nie znałam clicsów, ale jestem zachwycona, pozawalają budować wiele przestrzennych cudów, a w dodatku są proste w montażu. A Clicsy polecam gorąco, kupisz je tutaj, od 78 zł (całe wiaderko)
3. Duplo
Samochód z przyczepą to szał 🙂 moje dzieci bardzo wspominają nasze wakacje z przyczepą kempingową stąd podwójnie ucieszyły się z takiego elementu do duplo 🙂 a poza tym doszedł domek. Kupisz taki zestaw tutaj, od 190 zł.
4. Kuchenka
Mamy na swoim koncie wiele kuchenek z tektury (swoją drogą polecam), ale w końcu mamy taką drewnianą. Ikea ma niewielką, fajną kuchenkę, w fajnej cenie. Jakby co polecam, a mówię to “jedząc” (plastikową) zupę z pomidorów z makaronem i cytryną 🙂
5. Gry i zabawki
Mamy teatrzyk cieni (super!), labirynt z kuleczkami (bardzo fajne, a proste), Filo (jedyne rozczarowanie 🙁 bardzo ciężko to działa) oraz CzuCzu (kolejne do kolekcji, ale bardzo lubiane 🙂 Jest też zestaw lekarski dla kotka haha, który wzbudził ogromne “WOW” 🙂
A Ty co dostałeś lub dostałaś? Co dostały Twoje dzieci? 🙂