Początek roku zawsze nastraja do jakiś podsumowań i obierania celów czy snucia planów na kolejny rok. Staram się nie wyznaczać postanowień noworocznych, ale mam cele i marzenia. A Wy? Macie cele, marzenia, dążenia na nowy rok czy może właśnie jakieś postanowienia? A w ubiegłych latach wywiązywaliście się z nich?
Ja wolę właśnie mieć cele, brzmi lepiej, jak dla mnie 🙂 Mój cel i marzenia na ten rok to po babsku zmobilizować się do ćwiczenia w domu, bo chodzę na fitness, ale chciałabym poćwiczyć częściej w domu niż tylko okazjonalnie. Planuję treningi z płyty Ewy Chodakowskiej (ale o tym będę jeszcze pisać) i ogólnie troszkę ruchu.
A druga rzecz to podróże. Michał ciągnie mnie do Londynu. Chyba się skuszę, a jak czytam takie komentarze to podwójnie 😉
Hubert: Muszę się zgodzić z Michałem, że wyprzedaże w Londynie są imponujące. Byłem tam 2 lata temu i do dziś mam kupę rzeczy z tamtejszych wyprzedaży 😀 A ja czekam tylko na pieniądze i lecę na zakupy do mojego ulubionego sklepu – American Eagle Outfitters, gdzie wyprzedaże są też imponujące jak na Polskę, bo wiele rzeczy jest przeceniona o 50% 😉 Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów 🙂
A tak poważnie to marzy mi się też powtórka naszej podróży po Europie, tym razem bardziej północ, dłuższa wizyta w Paryżu, oczywiście w powiększonym składzie, więc powinno być wesoło i zupełnie inaczej 🙂
A Wy jakie macie plany, marzenia a może postanowienia na ten rok? Odchudzanie, podróże, nowa praca, skończenie szkoły, dzidziuś…a może coś zupełnie innego? A może nie macie postanowień? Koniecznie napiszcie chętnie coś tu potem zacytuję!
PS: z Waszych komentarzy:
Ania: Moim celem na ten rok jest zdobycie trzech magicznych literek MGR przed nazwiskiem:D poza tym znaleźć pracę, czytać więcej książek i zadbać o kondycje. […]
Dora: Postanowienia noworoczne? Od lat niezmienne jedno – żadnych postanowień. Bo to potem człowiek się tylko smuci, że znów coś nie wyszło, że nie dotrzymał słowa… Rzucanie palenia, kilogramów? Ok, ale czy z takimi decyzjami czekać trzeba do Nowego Roku? Jeśli tylko waga pokazuje ciut za dużo, zaczynam jeść trochę mniej, odkładam słodycze, rezygnuję z autobusów itd. […]
To fragmenty wybranych Waszych komentarzy, ogólnie zdania są podzielone, jak macie cele to bardzo praktyczne a część z Was raczej omija planowanie 🙂