Będąc w Lizbonie warto na chwilę oderwać się od zwiedzania zabytkowej Alfamy i Belem i zajrzeć do nowoczesnej części miasta. Polecam spacer po Parku Narodów i przejazd kolejką linową nad brzegiem Tagu.
Mam słabość do kolejek linowych, dlatego i tutaj, w Lizbonie pokusiliśmy się o przejazd wagonikami nad brzegiem Tagu. Choć trasa jest krótka (z jednego końca parku na drugi) to i tak warto dla widoków. Stąd widać dobrze długi na 17 km (11 km nad wodą) Most Vasco da Gama a także szeroki Tag, który do złudzenia przypomina morską zatokę.
Ta okolica Lizbony powstała z okazji expo w ’89 roku, tutejsza architektura jest zupełnie odmienna od tej, jaką zobaczyć można w centrum Lizbony. Tu wszystkie budynki są nowoczesne, wielkie i przeszklone, a tam dominują malutkie kamienice wykładane kolorowymi kafelkami i czerwonymi dachówkami, z porozwieszanym praniem wystawionym niemal w każdym oknie.
Jeśli macie ochotę na coś słodkiego, to prócz popularnych babeczek z budyniem możecie tu dostać słodkie (baardzo słodkie) żółte i pomarańczowe babeczki queijada de requeijao, jedne bardziej waniliowe inne cynamonowe. A także polecam bajaderki oraz pyszny salceson czekoladowy.
Garść informacji
Cena za kolejkę linową to 3,5 euro (w jedną stronę). Obok parku jest centrum handlowe ze sklepem spożywczym oraz fajny sklep z talerzami.