W tym roku udaje nam się sporo podróżować po Polsce. Niesamowicie mnie to cieszy, tym bardziej, że przyznaję, w Krakowie na przykład nie byłam wiele lat! Stąd też zabieramy Was na cały dzień z nami, wycieczkę do Krakowa czas zacząć! 🙂 A Wy, jak wspominacie to miasto? A może tu mieszkacie?
Cieszę się, że udaje nam się Was przekonać, że można podróżować, że można podróżować z dzieckiem i też wcale nie trzeba jechać daleko by dobrze się bawić. Tym razem padło na Kraków. Kraków na luzie 🙂
Przyznaję z wózkiem i małym dzieckiem wcale nie zwiedzaliśmy Wawelu, za to chodziliśmy po krakowskim Kazimierzu, wydeptaliśmy ciepły asfalt nad Wisłą i potykaliśmy się o kocie łby na Starówce 🙂 Było super.
Za Waszą radą z Facebooka zaliczyliśmy lody ze Starowiślnej, wystarczyło pójść przed południem i wcale nie staliśmy w kolejce. Przyznaję – najlepsze! Jedliśmy też dania kuchni żydowskiej w Arielu i próbowaliśmy różnych smakołyków na lokalnych straganach czy Najedzeni Fest, które akurat było, gdy tam zawitaliśmy.
Wstyd się przyznać, ale w końcu byłam w Krakowie dłużej niż przelotem, wrzuciliśmy na luz i świetnie się bawiliśmy. A Wy co lubicie w Krakowie? A może tam mieszkacie? A może wiecie o co chodzi z tą świnką (film)? ♥