Akcja wózkowa :)

Akcja: Zamień się ze mną wózkiem i pójdźmy razem na spacer

Wózek idealny? Wciąż go poszukuję 🙂 Zresztą dla każdego będzie inny, stąd pomysł na akcję, która połączy moje hobby wózkowe i pozwoli mi Was lepiej poznać. W dodatku to takie połączenie świata wirtualnego z realnym, bo chcę się z Wami spotkać. Planuję dziesięć spotkań podczas których pójdziemy razem na spacer z wózkami 🙂 A dla każdej z osób z którymi się spotkam mam fajne prezenty. To akcja miła i przyjemna. Prezenty przygotowali partnerzy akcji: mamagama.pl, wyd. Mamania i Puffinsy. Są super!

Czytaj więcej »
Bugaboo Cameleon

Bugaboo Cameleon – niemal idealny wózek 2w1

Z Bugaboo Cameleonem jest tak, że ilekroć go widziałam to jedyna myśl jaka mi przychodziła do głowy to “o jaki on brzydki”, ewentualnie “o jaki dziwnie niski”. Nigdy mnie nie pociągał i trudno mi było zrozumieć tych, którzy go wybierali. Tak w sumie było do czasu aż nie zaczęłam go prowadzić. Nagle w ciągu kilku minut już nie był taki brzydki, a przynajmniej nie aż tak 🙂 I okazał się całkiem fajny, tak fajny, że na dzień dzisiejszy uważam go za niemal idealny wózek 2w1. Niemal, bo wiecie zawsze są jakieś wady 🙂

Czytaj więcej »

Baby Jogger City Select – dobry dla bliźniąt

Przymierzałam się do tego wózka już dawno, gdy szukałam idealnego wózka dla dzieci rok po roku. Ale powiem Wam już na początku – (moim zdaniem) dla dzieci rok po roku nie będzie to najlepszy wybór, za to dla bliźniąt wydaje mi się całkiem dobry. No i na pewno Baby Jogger City Select ma sporą przewagę nad konkurencją, taką że może być też wózkiem pojedynczym. I jeszcze jedno, jako wózek tramwaj jest dość krótki w porównaniu do konkurencji.

Czytaj więcej »

Łeba. Nie tylko morze

Lubicie polskie morze? Ja lubię, choć jest wietrznie, nie zawsze jest pogoda a woda w morzu jest zimna. Jako dziecku mi to absolutnie nie przeszkadzało, teraz z trochę mniejszym entuzjazmem wbiegam w morskie fale 🙂 ale widzę, że moje dziecko choć niekiedy trzęsie się już zimna trudno odciągnąć od fal. W tym roku byliśmy w Łebie, przed sezonem więc nie było głośno, ale przy okazji warto w okolicy skoczyć na spacer nad jezioro Łebsko.

Czytaj więcej »
Karmienie piersią

Karmienie w miejscu publicznym i na wyjazdach

Dzisiaj trochę o tym jak ja radzę sobie z karmieniem podczas naszych wielu wyjazdów, spacerów i innych wspólnych wojaży. Bo karmienie piersią jest NORMALNE, tak samo jak jedzenie zapiekanek na deptaku, zajadanie gofrów nad morzem czy picie wody. Na zachętę kilka moich zdjęć 🙂

Czytaj więcej »
Toruń na jeden dzień

Toruń w jeden dzień

Jakoś tak się składa, że Toruń odwiedzamy zawsze przejazdem, od tak, na jeden dzień. Toruń leży dokładnie w połowie drogi nad morze, a odkąd mamy dzieci staram się aby na naszej długiej trasie był chociaż jeden taki dłuższy postój, na normalny obiad i wybieganie się dziecka 🙂 W Toruniu biegniemy na krótki spacer, zaglądamy nad Wisłę, jemy pyszne pierniki i gonimy gołębie na rynku. Co jeszcze robić w Toruniu? 🙂

Czytaj więcej »
Buggypod moja opinia

Buggypod – boczna dostawka do wózka moja opinia

Mając dwoje małych dzieci wciąż szukam rozwiązania idealnego na wspólne spacery. Buggypod to boczna dostawka do wózka, wygląda super, ale powiem Wam od razu: fajny pomysł, niestety wykonanie słabe. Chcecie wiecie dlaczego? Polecam moją opinię i jestem ciekawa również Waszej, bo pewnie co mama to inne zdanie i inne potrzeby.

Czytaj więcej »
Maclaren XLR

Maclaren Techno XLR – klasyczna spacerówka, której nie polubiłam

Z Maclarenem mam ten problem, że nie jest to wózek zły, ale nie polubiliśmy się, a raczej w trakcie jego użytkowania po prostu przestawałam go lubić. Jest to dość klasyczna spacerówka-parasolka, jedna z najpopularniejszych, ale nie jest to wózek doskonały. A szkoda. Jak zawsze czekam na Wasze opinie o Maclarenie, a domyślam się, że będzie ich wiele patrząc na to ile każdego dnia mijam ich na spacerze 🙂

Czytaj więcej »
Miejsce mocy

Czarnym szlakiem do Miejsca Mocy pod Białowieżą

Czas się naładować! Zabieram Was do miejsca mocy, zaraz obok Białowieży. My idziemy tam szlakiem czarnym, zaraz za torami po których okazjonalnie kursują drezyny jest skręt na czarny szlak. Wiedzie on przez las, jakiś taki tajemniczy, mieszany, ale nie ciemny. Już wiem, że to będzie fajny spacer.

Czytaj więcej »
Co zrobić po ugryzieniu kleszcza

Co zrobić po ukąszeniu kleszcza

Sezon letni w pełni to i dużo komarów i kleszczy. Stąd warto wiedzieć co zrobić po ukąszeniu kleszcza. Wbrew obiegowej opinii te “atakują” nie tylko w lesie, ale również w parku czy na polanie. My już w tym roku zaliczyliśmy kleszcza, więc dzielę się z Wami wszystkimi przejściami u lekarzy. Mam nadzieję, że Wam się (nie) przyda.

Czytaj więcej »

Jak się spakować na wakacje

Po tacie odziedziczyłam miłość do pakowania 🙂 No dobrze, może nie miłość, ale lubię nas pakować. Wielką satysfakcję mi sprawia, gdy udaje mi się spakować nas maksymalnie kompaktowo. Poprzeczka została podniesiona wyżej, bo pakuję już nie naszą trójkę a czwórkę! Stąd dzisiaj taki mój poradnik jak spakować się na wakacje. Czekam też na Wasze rady, może coś podpatrzę!

Czytaj więcej »
Zabawki idealne na podróż z dzieckiem

Zabawy i zabawki dla dzieci w podróży

Nasz starszy szkrab wyrósł już z okresu niemowlęcego i w podróży przez większość czasu nie śpi. Ogląda świat za oknem i bywa, że się po prostu nudzi. Jak każde dziecko. Zaraz czeka nas etap zadawania pytań “daleko jeszcze?”, “ile będziemy jeszcze jechać?”. A ja staram się umilić tę naszą wspólną podróż. Dlatego podsuwam i Wam kilka sprawdzonych przez nas zabawek i pomysłów na zabawy z dziećmi w podróży. Macie swoje triki? Piszcie!

Czytaj więcej »

Hajnówka na kilka dni

W końcu tu dotarliśmy, jakoś zawsze było nie po drodze. Hajnówkę znałam z opowieści mojej przyjaciółki. Moje skojarzenia? Puszcza Białowieska, żubry i cerkiew. Tak, takie mam myśli, gdy słyszę Hajnówka 🙂 No dobrze i jeszcze miody! Właśnie od miodu z mniszka przywiezionego z tamtych rejonów zaczęła się moja wielka miłość do miodków. To było z 10 lat temu, jeszcze na studiach (jak to brzmi?! :O).

Czytaj więcej »
Przegląd 5 lat mojej fotografii kulinarnej

5 lat mojej fotografii kulinarnej

Jestem fotografem samoukiem… ale zaraz! Przecież każdy fotograf to samouk. Aby zrobić dobre zdjęcie trzeba po prostu ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Powiedzenie, że trening czyni mistrza jest jak najbardziej na miejscu. Dzisiaj trochę z przymrużeniem oka, a trochę na poważnie przegląd moich zdjęć kulinarnych z ostatnich 5 lat. I kilka słów o tym, czego się przez ten czas nauczyłam.

Czytaj więcej »