Trogir to jedno z tych miejsc w Chorwacji, które bardzo polubiłam. Odkąd tu przejechaliśmy zachwycam się i cieszę się, że wybrałam je na początek naszej (kolejnej) chorwackiej przygody. Nie chcieliśmy wracać do tych samych miejsc co w poprzednich latach.
Trogir położony jest w środkowej Dalmacji. Na tyle blisko by z Polski skoczyć tam w dwa dni, na tyle daleko, że jest pięknie, słonecznie i idealnie do plażowania. Starówka Trogiru wpisana jest na listę UNESCO. To dodatkowo przemawia za tym, że warto tu zajrzeć, choć tak samo, jak w przypadku innych miast wpisanych na tę listę oznacza to, że jest tu… drożej 🙂
Na tę zabytkową część Trogiru prowadzi most, a potem stąd można kolejnym małym mostem dotrzeć na wyspę Ciovo. Te mosty są niewielkie, spokojnie wszystko można przejść piechotą i tworzy “całość”. Ten most na Ciovo jest chyba podnoszony lub kiedyś był, ale nie znalazłam tego nigdzie i bardzo to za mną chodzi. Obok budowany jest drugi, duży most przez co w okolicy bywają korki (ale to drobnostka).
My mamy mieszkanie właśnie na wyspie, w tej części Trogiru na Ciovo (mam nadzieję, że tu nie popełniam żadnego faux pas). Obok jest plaża żwirowa (trochę udawana – widziałam jak ją pięknie robią, niestety nie jest z obłych kamyków jak te przy morzu, tutaj to zatoka). To, że jest to zatoka ma taką zaletę, że dla dzieci jest niczym spokojne jezioro – fajnie. Choć wiadomo – otwarte morze to jednak inne doznania.
Podobno są tutaj też piękne plażę w okolicy miasta Okrug Gornji. Niestety nie sprawdziłam, ale liczę na wasze relacje 🙂
Stare miasto Trogir to wiele wąskich uliczek, w każdej ukryta jest restauracja lub sklep. Jeśli tu będziecie to musicie koniecznie pójść na lody do Don Dino (koniecznie spróbujcie tych o smaku don dino) – są obłędnie smaczne. O rety są czaderskie, przepyszne i w ogóle!
Jeśli chodzi o obiad to dania są droższe niż w innych częściach Chorwacji. Choć jak traficie dobrze to zjecie najlepsze smażone kalmary i najlepsze czarne risotto na świecie (omnomnom!).
Trogir to też fajne miejsce wypadowe do innych miast, jak Split czy Szybenik. Choć jeśli chcecie tylko traktować to jako bazę wypadową to lepiej wybrać coś w okolicy co jest tańsze 🙂 Za to jeśli chcecie rano poplażować, a potem połazić trochę po targu, po uliczkach to koniecznie weźcie to pod uwagę.
Kilka informacji
Czy można jechać z dziećmi? Teoretycznie stare miasto jest płaskie i spokojnie można poruszać się wózkiem czy z dziećmi nawet małymi (u nas 2 i 3,5 latek nie mieli problemów by chodzić samodzielnie), gorzej na Ciovo, bo uliczki są wąskie i bywa, że gdy jedzie samochód to trzeba się przykleić do ściany 🙂
Ceny
Kilka orientacyjnych cen jako punkt wyjścia z Trogiru 🙂
- nocleg mieszkanie 4 os – 180 zł / doba (100 m do plaży i ok. 500 do starówki)
- danie cevapcici 60 kn
- przene lignje (kalmary w panierce) 75 kn
- crni rizot (czarne risotto) 85 kn
- trogirska juha (zupa) 35 kn
- voda (0,75 dzbanek) 30 kn
- lemoniada 22 kn
- sok 22 kn
- lody don dino kulka 8 kn (ok. 4,7 zł)
- blok rysunkowy 4,88 kn
- szynka pakowana 13,98 kn
ogólnie plus minus kurs HRK do PLN to 10 kn to ok 6 zł (5,95).
I jeszcze kilkanaście zdjęć na zachętę 🙂