Szukaj
Generic filters

Phil&Teds Verve – “czołg” dla dwójki

Phil&Teds Verve

Byłam zachwycona Vervą odkąd do nas przyjechała, pieszczotliwie nazywaliśmy ją czołgiem (w dobrym tego słowa znaczeniu), bo to wózek, który po prostu sunął po każdej nawierzchni. Ale, jak widzicie piszę w czasie przeszłym a to dlatego, że o ile w wersji pojedynczej Phil&Teds Verve sprawdził się świetnie, o tyle w wersji podwójnej, u nas, nie zdał egzaminu.

Do Phil&Teds Verve jest bardzo podobny model Vibe (ma 3 koła), za to aktualne oferty na Verve (mniej popularny) znajdziesz tutaj.

Phil&Teds to jedne z najpopularniejszych wózków, które mogą być zarówno pojedyncze a po dokupieniu dodatkowego siedziska podwójne. Świetnie jest to rozwiązane, wózek fantastycznie jedzie, jest prosty do prowadzenia, lekko się podbija (w przeciwieństwie do Baby Jogger City Select). ALE… ale przy dwójce jakoś nie zdał egzaminu. Gdyby jeszcze z brzucha wyskakiwało dziecko takie 5-6 miesięczne to może byłoby OK, ale tak się składa, że noworodek a potem niemowlak musi leżeć i tu zaczynają się schody…

Ale zanim o plusach i minusach to jak zawsze odrobina teorii. Phil&Teds Verve to wersja czterokołowa jakże popularnego Phil&Teds Vibe. Dość kompaktowy, choć nie tak, jak Dot, ale też mniej rozbudowany niż Promenade. Może być wózkiem pojedynczym, jak również podwójnym, wystarczy zdjąć lub założyć siedzisko. Dodatkowo wózek można złożyć z dwoma siedziskami jednocześnie (to mnie ostatecznie przekonało, choć w praktyce nigdy tego nie udało mi się zrobić :))

Wózek w wersji pojedynczej dość sporo z nami podróżował, wygodny, mega duży bagażnik. Tu Paryż (o zgrozo potem kupiliśmy yoyo, ale pojemności mu odmówić nie można)
Wózek w wersji pojedynczej dość sporo z nami podróżował, wygodny, mega duży bagażnik. Tu Paryż (o zgrozo potem kupiliśmy yoyo, ale pojemności PT odmówić nie można)
Tutaj wersja z gondolą ukrytą pod siedziskiem, dziecko wkłada się tak odwrotnie, główkę ma w moją stronę
Tutaj wersja z gondolą ukrytą pod siedziskiem, dziecko wkłada się tak odwrotnie, główkę ma w moją stronę
Phil&Teds Verve
Phil&Teds Verve tutaj opcja dla dwójki spacerowa, jedno małe dziecko na dole (w mojej ocenie jednak 4 mc to wciąż za mało na siedzenie na tym siedzisku, ale próbowałam :)) a większe na górze.

Plusy

Wybierając Phil&Teds Verve jako wózek dla dwójki dzieci kierowałam się tym, że ma możliwość przekształcenia w wózek pojedynczy jak i podwójny, czyli gdy jest potrzeba to jeżdżę podwójnym a gdy jedno wyrośnie lub zanim pojawi się drugie mam wózek pojedynczy. I faktycznie wpinanie i wypinanie siedziska jest bajecznie proste a wózek w każdej kombinacji wygląda zgrabnie.

Dodatkowo wózek może być wózkiem wielofunkcyjnym, bo można prócz miękkiej gondoli zamontować tu gondolę Peanut (sztywną – w opcji z jednym dzieckiem lub miękką kokon) a także fotelik (w wersji sam fotelik lub fotelik i siedzisko na dole). Może to być zatem jedyny wózek jakiego się potrzebuje od urodzenia do pojawienia się rodzeństwa.

No i dodatkowe siedzisko, gdy już będzie potrzebne można zamontować nad głównym (gdy dziecko w głównym leży), jak i pod (tak jakby z tyłu). Daje to wiele kombinacji (ale patrz wady).

Dość ważne było również dla mnie to, że wózek jest dość kompaktowy po złożeniu i można go złożyć w całości, razem z siedziskiem. To było wygodne, szczególnie, gdy wózek z nami latał po Europie (tak tak ciągnęliśmy takiego olbrzyma :D), jak również przy codziennym używaniu i zabieraniu do auta. Dodatkowo wózek łatwo się składa…

ale żeby nie było, ma podwójną blokadę po złożeniu wózka, jak i przed rozłożeniem (boczne koła-klipsy) i klik-haczyk, więc wózek można bezproblemowo przenosić, wsadzać do auta bez obaw, że się rozłoży.

W wersji pojedynczej wózek ma mistrzowskie siedzisko! Siedzisko jest obszerne, wysokie i świetnie wyprofilowane. Dziecko nie zjeżdża, bardzo dobrze siedzi w wózku i dla mnie absolutnie bomba. Pupka jest delikatnie skierowana do tyłu w dół, więc dziecko nie wysuwa się i siedzi prosto, ale jednocześnie może sobie robić co chce z nogami inaczej niż w siedzisku kubełkowym. Tutaj też oparcie rozkładane jest na płasko do leżenia i można je ustawić w dowolnej pozycji. Zmiana położenia siedziska jest na taśmy (rozkładanie jedną ręką, do złożenia trzeba jednak dwóch).

Jeśli dodać do tego całkiem niezły daszek, choć mógłby być o przęsło dłuższy i rozsuwany, z możliwością regulacji 180 stopni to mamy naprawdę komfortowe warunki podróży dla malucha (nawet tego co śpi, bo położenie nie zmniejsza budy).

Co więcej wózek ma amortyzację, z tyłu ma pompowane koła a z przodu piankowe, ale amortyzowane, dzięki czemu nie czuć wstrząsów. Za to pompowane zapewniają dobrą jazdę po każdej nawierzchni. Przejeździliśmy całą zimę, nawet nie blokując kół przednich na śniegu (choć przednie oczywiście można), sunął po lesie, po bruku. Naprawdę fajnie, szczególnie gdy dodać gabaryty.

Przyznaję też, że to, że ma cztery koła przekonało mnie by kupić model Verve a nie podobny trójkołowy Vibe. Vibe jest tańszy (przynajmniej używany) i wszystkie koła ma pompowane. Teraz spokojnie dałabym się przekonać na trójkołowca, ale wtedy cztery koła były dla mnie podstawą.

Rączka ma możliwość regulowania wysokości, jest tzw. łamana, ale mega stabilna i szalenie wygodna. Wykończona jest trwałą pianką, którą osobiście lubię 🙂

Dla mnie absolutnym hitem jest hamulec ręczny spowalniany po naciśnięciu guzika. Bardzo prosty, bardzo wygodny. Do tej pory nie trafiłam jeszcze na tak wygodny oraz pozwalający na taki krótki czas reakcji hamulec. Taki powinien być w każdym wózku 🙂

I nie mogę też raz jeszcze wspomnieć, że wózek łatwo się podbija, nawet w opcji podwójnej co jest naprawdę bardzo, bardzo ważne, szczególnie na polskich, pełnych krawężników drogach. To ogromna przewaga nad popularnym Baby Jogger City Select.

ani plus ani minus

Jako, że siedzisko dodatkowe mnie nie zachwyciło to nie będzie to ani plus ani minus, niemniej przyznać trzeba, że jest możliwość rozłożenia dodatkowego siedzenia do pozycji pół leżącej (3 kombinacje) za pomocą wygodnego przycisku z tyłu siedziska. To też odróżnia ten model od poprzedników, gdzie dodatkowe siedziska są tylko siedzące. Siedzisko jest jednak nieosłonięte i trochę gorzej wyprofilowane niż główne.

Składanie z dwoma siedziskami podobno jest możliwe, z ciekawości próbowałam i mi się nie udało, może to kwestia akurat mojego modelu (rocznik 2011), ale prawda jest też taka, że w sumie z tej opcji nie musiałam korzystać a wypinanie dodatkowego siedziska jest szybkie.

Kosz na zakupy w wersji pojedynczej jest mega duży, można zabrać pół domu, ale w wersji podwójnej go nie ma. Po prostu znika. Jeszcze póki dziecko jest malutkie to można tam wcisnąć koc, bluzy, pieluchy, ale gdy podrośnie to nogi dziecka wypełniają luk bagażowy.

minusy

Za wielki minus wózka uważam małą gondolę, ja dokupiłam miękką gondolę kokon, którą montuje się na rozłożonym siedzisku głównym. Jej wielkość mierzona po materacyku to  62 cm x 31 cm. Okropnie mało, szczególnie jeśli dziecko rodzi się 60 cm 🙂 I nawet jeśli dziecko początkowo leży w pozycji embrionalnej, z podkulonymi nóżkami to nadal bardzo mało.

A co gorsze jest bardzo mało miejsca przeznaczone na dziecko leżące, gdy siedzisko dodatkowe zamontowane jest na górze. To wielkie niedopatrzenie projektantów, bo dziecko na dole, to które leży jest po prostu w nóżkach ściskane! Gdy zobaczyłam, że mój maluch nie może ruszyć małą nóżką, bo z góry przyciska go siedzisko ze starszakiem to byłam tak zła na ten wózek, że jeszcze tego samego wieczoru postanowiłam, że go sprzedajemy. Małe dziecko miało raptem 2 mc, więc to zdecydowanie za wcześnie na przejście do dolnego siedzenia.

Próbowałam również kłaść dziecko bez tej dodatkowej miękkiej gondoli kokon na samym rozłożonym siedzisku, ale nie zwiększało to miejsca, choć to moim zdaniem lepsza opcja niż ta gondola.

Próbowałam po czasie sprawdzić jednak to dolne siedzisko z trochę bardziej stabilnym niemowlakiem 4 mc, ale jednak jest dość mało zabudowane a budka dolnego siedziska jest płytka. Odpada dla malucha. Za to gdybym chciała go posadzić na górnym to nie można go rozłożyć, gdy ktoś siedzi na dole, a przecież tak małe dziecko siedzieć nie może. Opcja z dwoma siedziskami sprawdziła się dopiero przy dwójce siedzących dzieci.

Wadą jest też wysoko umiejscowiony pałąk dla głównego siedziska. W modelach starszych Vibe były dwa stopnie regulacji wysokości, u mnie w Verve jest tylko jeden, dla roczniaka pałąk był pod szyją 🙂 Dopiero dwulatkowi pasował na wysokość.

Małą wadą estetyczną jest również dla mnie to, że podczas składania hamulec (ten korpus na rączce plastikowy wokół hamulca) okropnie się rysuje, po prostu nie idzie złożyć tego wózka tak, by nie zaryć w chodnik.

U mnie wózek dyskwalifikuje brak dobrego miejsca dla dziecka 0-6 mc, gdyby z brzucha wyskakiwał bobas siedzący to myślę, że byłoby znacznie lepiej 🙂

Tutaj widać położenie dolnego siedziska z małym pasażerem, to jest takie półleżenie
Tutaj widać położenie dolnego siedziska z małym pasażerem, to jest takie półleżenie
Mój ulubiony hamulec oraz widoczna wada - rysy od składania
Mój ulubiony hamulec oraz widoczna wada – rysy od składania
Opcja pojedyncza
Opcja pojedyncza
Podwójna z gondolą pod siedziskiem a siedzisko dodatkowe na górze
Podwójna z gondolą pod siedziskiem a siedzisko dodatkowe na górze
Spacerowa, siedzisko dodatkowe na dole
Spacerowa, siedzisko dodatkowe na dole
Na tym zdjęciu trochę ponad roczne dziecko, zwróćcie uwagę na pałąk - bardzo wysoko zamontowany
Na tym zdjęciu trochę ponad roczne dziecko, zwróćcie uwagę na pałąk – bardzo wysoko zamontowany

Jak kupować Phil&Teds Verve

Nowy Phil&Teds Verve double można kupić tutaj, ok. 2799 zł (za opcję dla jednego dziecka).

Używany za połowę tej kwoty. Jednak bardziej popularny jest model Vibe, one są dość podobne, a jeśli ktoś chce niedrogi wózek dla dwójki (!) to warto na używane Vibe zerknąć. A nowy Vibe kupisz tutaj, ok 2799 zł (link do ślicznego szafiru!).

Dla kogo wózek Phil&Teds Verve

Jeśli ktoś szuka wózka wygodnego i w prowadzeniu i dla jednego dziecka, w dodatku składanego dość kompaktowo to wózek polecam.

Wózek też przyda się tym, którzy mają go weekendowo a na co dzień odbierają starsze dziecko z przedszkola i trzeba czasem go przewieźć. Jak również tym, którzy mają już dwójkę siedzących dzieci, bo wcześniej malucha nosili np. w chuście. Moim zdaniem jednak nie sprawdzi się, gdy maluch ma leżeć w gondoli a starsze dziecko również chce siedzieć.

I wymiary na koniec

  • Waga to 13 kg, a obciążenie każdego siedziska to po 20 kg.
  • Szerokość wózka 66 cm,
  • siedzisko aż 60 cm wysokie, a szerokość 30 cm x 24 głębokie (to wydaje się niewiele, ale jest mega fajnie wyprofilowane).
  • Siedzisko dodatkowe 46 x 30 x 22 cm

I to chyba tyle 🙂 Jestem ciekawa kto miał, kto ma, jak się u Was ten lub model Vibe sprawdza (sprawdził). U mnie wózek był bliski mianowania go super wózkiem, ale jednak mocno mi podpadł w wersji z “gondolą”. Jak macie pytania to chętnie odpowiem 😉

Tak się prezentuje od frontu, wygodna do prania i zachowania czystości wkładka, miękka, gąbkowa. Miejsce Berlin tak swoją drogą
Tak się prezentuje od frontu, wygodna do prania i zachowania czystości wkładka, miękka, gąbkowa. Miejsce Berlin tak swoją drogą
Tutaj dwóch dwulatków i mega zabawa :) W każdym razie ten na dole zajmuje cały bagażnik
Tutaj dwóch dwulatków i mega zabawa 🙂 W każdym razie ten na dole zajmuje cały bagażnik
Zabudowane, rozłożone siedzisko - spać można tam naprawdę komfortowo
Zabudowane, rozłożone siedzisko – spać można tam naprawdę komfortowo. Opcja pojedyncza.
Mega pojemny bagażnik w wersji pojedynczej a potem ginie w wersji podwójnej
Mega pojemny bagażnik w wersji pojedynczej a potem ginie w wersji podwójnej
Składanie kompaktowe, bez konieczności wypinania siedziska i bez ryzyka rozłożenia ratowało nam życie w paryskim metrze, gdzie nijak z wózkiem się nie da :) Oczywiście potem kupiliśmy yoyo, ale to inna historia :)
Składanie kompaktowe, bez konieczności wypinania siedziska i bez ryzyka rozłożenia ratowało nam życie w paryskim metrze, gdzie nijak z wózkiem się nie da 🙂 Oczywiście potem kupiliśmy yoyo, ale to inna historia 🙂
Koła pompowane tylne
Koła pompowane tylne
Przednie piankowe amortyzowane
Przednie piankowe amortyzowane
Nogi małego szkraba już nieźle wypełniają bagażnik
Nogi małego szkraba już nieźle wypełniają bagażnik
Tu widać długość budek, ta na dole ledwo co, gorna moglaby być dłuższa, ale ratuje ją możliwość nachylenia o 180 stopni
Tu widać długość budek, ta na dole ledwo co, górna mogłaby być dłuższa, ale ratuje ją możliwość nachylenia o 180 stopni
  • Korzystasz z moich wpisów? Zobacz moje przewodniki i poradniki albo postaw kawkę. Będzie mi bardzo miło!

    Postaw mi kawę na buycoffee.to