Podrzucam kilka pomysłów na styczniowe, zimowe czytadła. Czyli co warto przeczytać, gdy wieczory długie, na dworze zimno i duuużo czasu spędza się w domu 🙂 Mam nadzieję, że nie, ale jeśli Ciebie tak jak i mnie dopadło jakieś styczniowe przeziębienie to ta lista będzie jak znalazł – na poprawę humoru.
I proszę dorzuć coś od siebie, bo właśnie skończyłam czytać książkę z numerem 1 na tej liście i zastanawiam się co teraz wrzucić do czytnika 🙂 A jak już jesteśmy przy czytnikach to ja korzystam z inkBooka (zobacz moje porównania inkBoka i Kindle) i mam abonament w Legimi – wypożyczalni ebooków – fantastyczna sprawa, tutaj link (polecam :)).
1. Garść pierników, szczypta miłości
Właśnie skończyłam czytać tę książkę i jest to fajna opowieść o miłości, idealna na zimowe długie wieczory. Lekka, miła, wiadomo z perypetiami, ale czyta się przyjemnie. Historia jakich wiele, zraniona dziewczyna Hania postanawia się więcej nie zakochać, oczywiście, jak się domyślasz, zakocha się, choć nie bez przeszkód 🙂 I nic Ci więcej nie zdradzę. Czyta się fajnie, ot lekka książka.
2. Magia sprzątania
Jeśli myślisz już o wiosennych porządkach to koniecznie sięgnij po “Magię sprzątania”. Krótka, prosta książka, która wbija do głowy, jak sprzątać. A w zasadzie, jak wyrzucać. Niby z wyrzucaniem nie mam problemów, ale wciąż mam za dużo rzeczy. Wiele rzeczy w książce mi się podoba (np. sposób układania rzeczy), niemniej niektóre wymagają ode mnie jakiś większych zmian (zmiana szafy na mniejszą hahaha) co mnie trochę przeraża. Pod koniec autorka (jak dla mnie) trochę zbyt mocno “filozofuje”, ale ogólnie warto przeczytać i wdrożyć w życie (to drugie trudniejsze :)).
3. Lion droga do domu
A to książka na mojej liście “do przeczytania” (niestety póki co nie ma w legimi, stąd pewnie kupię tutaj). Historia chłopca, który zgubił się, gdy był mały (swoją drogą dla mnie jako dla matki wizja potworna) i po latach stara się znaleźć swoją rodzinę. Podobno na faktach, podobno czasem się dłuży (ale jest fajna i wciągająca) i na pewno jest na jej podstawie już nakręcony film (nie oglądałam, ale w kinach od grudnia). Jeśli czytałaś – podziel się opinią 🙂
4. Afgańska Perła
Opowieść, która została okrzyknięta najlepszym debiutem 2014 roku. Opowiada historię dziewczynki, która “staje” się chłopcem, a jej życie zmienia się diametralnie. I nie, nie chodzi tutaj o zmianę płci, ale o kulturę, wszystko dzieje się w Kabulu, a Rahima, udając przedstawiciela płci męskiej, zyskuje wolność i swobodę, o jakich wcześniej nawet nie śniła. Książki jeszcze nie czytałam, ale zawsze z wypiekami na twarzy (i przerażeniem( czytam książki o zupełnie innym podejściu do kobiet.
5. Dziecko wspomnień
A to już dramat psychologiczny, zatem książka raczej “cięższa” niemniej podobno wciągająca. Brian i Diana zostają rodzicami, jednak on wyjeżdża pracować, a ona… dopada ją przeszłość. Ogólnie książka, której podobno się nie zapomina, ja się do niej wciąż przymierzam.
6. Nie dajesz mi spać
A to lekka książka z odrobiną pikanterii 🙂 Przynajmniej tak wynika z opisu. Caroline, właścicielka kota i projektantka wnętrz, właśnie wprowadziła się do fantastycznego mieszkania w San Francisco. Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie Simon – jej nowy sąsiad i jego erotyczne zwyczaje, które ją wybudzają ze snu. No i tak to się zaczyna, potem nawiązują kontakt i… pewnie jest zabawnie 🙂
edit: zaczęłam czytać, ale chwilowo porzuciłam. Czemu? W momencie, gdy kot bohaterki zaczął rzucać się kolejny raz na ścianę, gdy za tą ścianą dziewczyna sąsiada miauczała niczym kotka podczas uniesienia – wymiękłam 🙂 może wrócę, nie wiem, ale nie porwała mnie chwilowo :))
A Ty co polecasz, albo co jest na Twojej liście “do przeczytania”? Koniecznie mi napisz, sama chętnie się zainspiruję 🙂 miłego czytania!