Czy aby jechać z przyczepą kempingową wystarczy prawo jazdy kategorii B? Czy można wjechać wszędzie? Zebrałam w jednym miejscu wszystko na temat jazdy z przyczepą, a także własne odczucia po przejechaniu pierwszych 1,5 tys km. Przyda się tym z was, którzy myślą o zakupie przyczepy lub jej wypożyczeniu.
Kiedy sama zaczęłam szukać informacji o jeździe z przyczepą kempingową to znajdywałam szczątkowe dane. Czasem bardzo teoretyczne. Prosto i na temat zebrałam wszystko w jeden wpis. Absolutnie nie jestem ekspertem w tym temacie, ale chętnie podzielę się tym co wiem, a też na pewno kolejne osoby dopiszą coś od siebie (liczę na was).
Samochód, czyli czy pociągnę przyczepę
Zacznijmy od samochodu 🙂 Od teraz, jak myślicie o przyczepie to patrzycie na DMC, czyli dopuszczalną masę całkowitą. Zerknijcie w wasz dowód rejestracyjny i tam macie DMC swojego pojazdu, ale też dopuszczalne DMC przyczepy jaką ten samochód pociągnie. Ale wg polskich przepisów DMC przyczepy wylicza się dzieląc DMC pojazdu na 1,33. Tutaj jest sporo niejasności w tych zapisach i przyznam, że interpretacja nie jest jednoznaczna. Bo w ustawie jest zapis o pojeździe z hamulcem bezwładnościowym (najazdowym – taki ma przyczepa) i stąd trzeba dzielić za 1,33. Odsyłam do Rozporządzenia Ministra Infrastruktury ze zmianami.
Mam nadzieję, że się nie mylę, ale trzeba zatem przyjąć mniejszą wartość, czyli albo DMC przyczepy z dowodu albo DMC pojazdu/1,33. I też logiczne (i bezpieczne) wydaje się założenie, że przyczepa powinna być lżejsza od samochodu o te minimum 33% (w miarach DMC).
Przykład: w rubryce O.1 mamy 1800 kg, a DMC pojazdu to 2505 kg. 2505/1,33 = 1883 kg, czyli w tym przypadku nie ma problemu. Ale jeśli ktoś ma w dowodzie w rubryce O.1 2000 kg, a DMC pojazdu ma 2505 kg to już ten wyznacznik wagi zmienia tę wartość do max ok. 1883 kg.
Niemniej przy takich DMC pojazdu i przyczepy to po pierwsze wchodzimy w wyższe uprawnienia (o tym dalej), a po drugie jest serio dużo przyczep o DMC ok. 1100 kg.
Uprawnienia, czyli czy wystarczy prawo jazdy kat B
Mamy dwa istotne zapisy, które tak naprawdę nas interesują w tym temacie (Dziennik Ustaw Rzeczpospolitej Polskiej poz 627) mówiących o uprawnieniach dla kat B:
Art 6 Ust 1. 6) kategorii B:
a) pojazdem samochodowym o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t, z wyjątkiem autobusu i motocykla,
b) zespołem pojazdów złożonym z pojazdu, o którym mowa w lit. a, oraz z przyczepy lekkiej,
c) zespołem pojazdów złożonym z pojazdu, o którym mowa w lit. a, oraz z przyczepy innej niż lekka, o ile łączna dopuszczalna masa całkowita zespołu tych pojazdów nie przekracza 4250 kg, z zastrzeżeniem ust. 2,
oraz ust 2 wspomniany wyżej:
2. Zespołem pojazdów, o którym mowa w ust. 1 pkt 6 lit. c, którego dopuszczalna masa całkowita przekracza 3,5 t, może kierować osoba, która zdała część praktyczną egzaminu państwowego, potwierdzoną wpisem do prawa jazdy.
Mówiąc krótko. Jeśli wasz zestaw (smochód + przyczepa) ma w sumie DMC poniżej 3,5 t to wystarczy kat B. Tak samo gdy macie samochód do 3,5 t i przyczepa jest lekka (ma DMC mniejsze niż 750 kg) to też wystarczy wam prawo jazdy kategorii B. Nic nie musicie dorabiać, choć namawiam na jazdę doszkalającą (o tym dalej).
Przykład: DMC samochodu 2505 kg + DMC przyczepy 900 kg = 3405 kg (3,4 t, czyli mniej niż 3,5 tony :)). Wystarczy kategoria B.
I to jest DMC naszego zestawu, jak widzicie bardzo na styk. Gdybyśmy chcieli przyczepę większą (wiele przyczep ma DMC ok. 1000-1200 kg), a nasz samochód ma wysokie DMC to musimy zwiększyć swoje uprawnienia. Piszę musimy, bo skoro obydwoje jesteśmy kierowcami to ma to sens wtedy jeśli oboje będziemy mogli w razie czego taki zestaw prowadzić.
Ogólnie możliwe, że możecie mieć większą przyczepę niż my jeśli nie macie rodzinnego vana 🙂
Wyższe uprawnienia – prawo jazdy B+E i B96
Jeśli chcecie (lub musicie) mieć zestaw o DMC większej niż 3,5 tony to musicie albo zrobić uprawnienie B96 lub kurs B+E. W obydwu przypadkach trzeba zdawać egzamin. W przypadku B96 zestaw może mieć max 4250 kg, a w przypadku B+E nawet 7 t.
Do uprawnień b96 nie jest wymagany kurs, tylko egzamin. Za to by zdobyć uprawnienia B+E trzeba skończyć cały kurs, teorię i praktyczne godziny jazdy. Ogólnie obydwa egzaminy są z tymi samymi pojazdami, ale na B+E możecie nauczyć się czegoś przydatnego co wydaje mi się lepszym rozwiązaniem 🙂 tylko wymaga opłaty za cały kurs (czyt: jest bardziej kosztowne).
Osobiście wciąż zastanawiamy się nad taką opcją tylko jest jeden haczyk… ViaToll.
ViaTOLL
O ViaToll nie wiem (jeszcze) wiele, ale jak się ma zestaw powyżej 3,5 tony to zmienia się sposób opłaty za przejazd, czyli jesteśmy traktowani jak ciężarówki. Musimy mieć Viabox i… (no właśnie, czy się mylę) stoimy w tych korkach z tirami do bramek? Ktoś poratuje?
Tak czy tak przekroczenie zestawu 3,5 tony niesie dodatkowe obowiązki i to na pewno trzeba ogarnąć 🙂 Ja jedynie póki co zaznaczam wam ten temat i liczę na pomoc doświadczonych.
Hak
Jak chcecie ciągnąć przyczepę kempingową to musicie mieć hak. Tadam 🙂 A hak trzeba zamontować i wbrew pozorom nie jest to koszt jednej pizzy lecz większy, a im nowocześniejszy samochód tym cena wzrasta. Ogólnie prócz haka podczepia się elektrykę zatem jasne można robić to gdzieś tam z hakiem szukanym na szrocie, ale można też udać się do salonu gdzie dobiorą wam odpowiedni hak do waszego pojazdu.
Montaż haka to może być koszt ok. 1500-2200 zł. Jest to koszt jednorazowy, ale trzeba go wliczyć w budżet.
Hak wypinany czy odkręcany?
Tu już wchodzimy w bardziej techniczne aspekty, ale jak planujecie montaż haka to jego cena jest również uzależniona od sposobu jego demontażu. Otóż o ile w PL nie bardzo przywiązuje się do tego wagę to już np. w Niemczech możecie za to dostać za to mandat (za jazdę z hakiem, gdy nic nie ciągniecie).
Stąd wybierając hak zerknijcie czy chcecie odkręcany (na śruby, czasem się zasysają, więcej roboty, ale tańszy), czy wypinany (dwa kilki, kluczyk i po sprawie, ale droższy).
I jak jesteśmy przy haku to zerknijcie na elektrykę 🙂 (O rety mam nadzieję, że w opisie nie popełnię faux pas), ale ogólnie starsze przyczepy mogą mieć kabel 7-pin, a wasze wyjście może być 13-pin. Wtedy nic straconego potrzebujecie przejściówki, po prostu zwróćcie na to uwagę by ją kupić.
A jak macie i tu i tu 13-pin to zyskujecie m.in w przyczepie światła cofania (starsze przyczepy ich nie mają) czy ładowanie akumulatora przyczepy.
Jazda z przyczepą w praktyce
To jest to co mnie przerażało (i w sumie nadal przeraża) to jazda z przyczepą. Taki zestaw auto+przyczepa to ok. 11 metrów. Trzeba ciut inaczej skręcać by nie ścinać zakrętów, patrzeć na tę przyczepę, jechać wolniej niż normalnie.
Warto wziąć przynajmniej dwie godziny jazd doszkalających na placu (często bez rozpoczętego kursu i tak nie wyjedziecie na miasto). Jeśli to wasze początki to można ogarnąć przyłączanie przyczepy, ale przede wszystkim manewrowanie. Co bardzo przyda się parkując ją na kempingu. Wiele osób ustawia ją ręcznie (czasem trzeba), ale w wielu przypadkach można ją perfekcyjnie zaparkować autem. Stąd myślę, że warto.
Sama jazda jest ciut wolniejsza. Dla pojazdu z przyczepą na autostradzie to 80 km/h, na drogach w zależności od wielkości 70-80 km/h, w mieście 50 km/h. Na podstawie Art. 20 Prawa o Ruchu Drogowym.
Czuć bardziej nierówności drogi, a jak się trafi na bruk (okolice Malborka, auć) to czuć to podwójnie. Czasem droga jest dość wąska, więc trzeba wcześniej przewidywać lekki zjazd na bok. Raczej wszędzie da się skręcić, bo w sumie to ładnie taki zestaw się łamie, myślę, że wiele robi doświadczenie.
Ogólnie jazda jest trochę inna, ale gdy widzisz w lusterkach przyczepę to się cieszysz. Serio. Aha! Lusterka – musisz mieć dodatkowe nakładane na swoje.
Ograniczenia podczas jazdy z przyczepą
Wypatrywałam ograniczeń, czy gdzieś są zakazy wjazdu dla cięższych pojazdów. Nie trafiłam na takie z zakacem poniżej 3,5 t.
Jedynym ograniczeniem jest wykręcanie, zatem na mapie starałam się unikać wybierania dróg leśnych (o ile nie prowadziły do kempingu), przez które czasem radośnie chciał nas prowadzić GPS 🙂 I tyle.