Czuję się coraz pewniej jako biegacz. Duża w tym zasługa mojego pierwszego w życiu osobistego treningu z profesjonalnym trenerem. Miałem taką możliwość dzięki temu, że podjąłem Wyzwanie Flory. Jak poszło i czego się dowiedziałem?
W połowie września ja oraz pozostali blogerzy, którzy również biorą udział w Wyzwaniu Flory (pisałem o nich tutaj), stawiliśmy się rano na warszawskim Polu Mokotowskim. Wszyscy punktualnie, oczywiście poza mną. Na szczęście tego dnia pogoda dopisała, każdy łapał ostatnie letnie promyki słońca, więc humory wszystkim były świetne i nie musiałem robić za karę dodatkowych okrążeń dookoła parku 🙂
Na miejscu spotkaliśmy się z trenerem Mateuszem Jasińskim. Mateusz jest niesamowicie wysportowany, ma za sobą biegi znacznie dłuższe i trudniejsze niż klasyczne maratony, więc ja przy nim prezentowałem się… no cóż, dosyć słabo. Jednak nie bez powodu jest to jeden z najfaniejszych trenerów w branży, bo potrafił w bardzo przystępny sposób wytłumaczyć mi jak poprawnie biegać i pozwolił mi nabrać pewności siebie w tym temacie.
O tym jak mi poszło możecie przekonać się sami oglądając relację wideo:
Oczywiście biegać każdy potrafi, jeden lepiej drugi gorzej. Rzecz jednak w tym, aby podczas biegu zachowywać odpowiednią sylwetkę i poruszać się tak, aby nie marnotrawić energii.
Stopy
Najbardziej obawiałem się tego, jak pracują moje nogi. Od małego mam problem z poprawnym stawianiem stóp. Gdy byłem młodszy, chodziłem jak Steve Jobs (nawet o tym nie wiedząc), czyli tak trochę podskakując do góry, co zawsze niesamowicie bawiło nastoletnią wówczas Paulinę (była jednak na tyle uprzejma, że zgodziła się chodzić ze mną). Ale do rzeczy.
W dużym skrócie biegacze rozróżniają trzy rodzaje stopy: schodzącą do środka, neutralną i odchodzącą na zewnątrz. Da się to ocenić po tym, jak ściera się podeszwa buta lub po odcisku mokrej stopy – obiecuję dać w przyszłości na ten temat poradnik. Bałem się, że jestem przypadkiem ekstremalnym stawiania stopy do środka, ale okazuje się, że dobre buty są w stanie wiele poprawić. Odkąd trenuję z Florą biegam w profesjonalnych butach do biegania, które są właśnie odpowiednie dla takich osób jak ja, które potrzebują dobrego wsparcia dla niewzmocnionej jeszcze stopy, a w dodatku sporo ważą.
Najważniejsza wiadomość jest jednak taka, że zdaniem Mateusza dobrze stawiam stopy (zgaduję, że jak na amatora) i nie trzeba tutaj nic teraz poprawiać.
Tułów
Okazuje się, że mam tendencję do biegania z pochyloną sylwetką. Jest na to prosty sposób. Wystarczy patrzeć się przed siebie, a nie pod nogi. To naprawdę pomaga.
Ręce
Najwięcej do poprawienia miałem właśnie w pracy rąk. Trzymałem je za nisko i zbyt luźno. A chodzi o to, aby ręce były ułożone w kąt prosty, a dłonie zaciśnięte. A także, aby cały czas w trakcie biegu pracowały – od czasu do czasu można upewnić się, czy wewnętrzna strona nadgarstka obciera delikatnie o biodra, bo to znaczy że zarówno ułożenie rąk, jak i kierunek ruchu są poprawne.
Dobrze pracujące ręce naprawdę pomagają we wprawianiu ciała w ruch, szczególnie gdy pod koniec biegu nogi już słabną.
Rozciąganie
Mateusz pokazał nam kilka podstawowych ćwiczeń do realizowania po biegu. Wybił nam także z głowy kilka złych nawyków wyniesionych jeszcze ze szkoły podstawowej, takich jak np. to, że rozciągać trzeba się pulsacyjnie (pogłębiając rozciągnięcie), podczas gdy tak naprawdę należy trwać w jednej pozycji, rozciągając się bardziej statycznie. W ten sposób można uniknąć kontuzji. Poznaliśmy także ważne ćwiczenia na wzmocnienie stóp, co jak się okazuje, bywa przez początkujących biegaczy pomijane.
Kiedy bieg
Zachęcam Was do śledzenia moich poczynań, a już za kilka dni, bo w niedzielę 29 września pobiegnę bieg na 5 km podczas Maratonu Warszawskiego. Z tego wydarzenia tez obiecuję relację. Trzymajcie kciuki! Dodatkowe informacje o Wyzwaniu Flory znajdzicie na stronie Flory w Facebooku: facebook.com/PokochajSwojeSerce.
A może macie jakieś pytania na temat biegania do profesjonalnego trenera? Pytajcie, a ja postaram się zdobyć odpowiedzi.
*Wpis powstał we współpracy z marką Flora. Fot. materiały promocyjne Flora.