Gdy zobaczyłam na okładce Burdy tę bluzkę z falbanami to bardzo chciałam ją uszyć. Bluzka z falbanami była inna, ciekawa, taka, jakiej nie miałam jeszcze w szafie 🙂 To jeden z tych przypadków, gdy materiału szukałam pod konkretny krój, bo zazwyczaj robię odwrotnie – kupuję materiał z wizją “na bluzkę”, a potem szukam wymarzonego kroju.
Materiał na bluzkę
Miał być zwiewny, bo te falbany muszą się fajnie układać. W oryginale był szyfon i ja też ten materiał wybrałam. Mogłaby być też jakaś fajna cienka żorżeta, a z naturalnych batyst, choć ten ostatni się gniecie 🙂 Ja wybrałam szyfon, spodobał mi się hawajski print, do którego mam słabość w tym sezonie. Z szyfonem jest tak, że przy każdym szyciu mówię sobie – nie, nie kupię go więcej, ale potem czuję, że to fajne wyzwanie i chcę uszyć jak najlepiej, choć jest to materiał trudny, psikuśny, zwiewny (nie tylko w noszeniu).
Krój
W Burdzie ten krój jest zachwalany jako “ukrywający” krągłości czy jakoś tak, w moim odczuciu te falbany nie tuszują niczego, mogą wręcz dodawać optycznie “szerokości”, ale z drugiej strony może jakiś brzuszek by “zakryły”? 🙂 Ja zrobiłam tylko falbany z przodu, bo z tyłu już było dla mnie za dużo 🙂
Stylizacja
Do takiej wzorzystej i w dodatku z falbanami bluzki wybieram prosty dół, spódnica ołówkowa dresowa lub zwykła jeansowa to fajny duet.
- bluzka w palmy: uszyłam sobie
- spódnica dresowa
- spódnica jeansowa – też uszyta
- bransoletka: no name
- torebka: bershka
zdjęcia: Michał, a te z szarą moja siostra
Krój, cena, koszty
Kupiłam mniej materiału niż zaleca instrukcja (2 m) 🙂 ale robiłam tylko falbany z przodu. Miałam na styk materiału, a kupiłam 1 metr.
- materiał: szyfon\
- zużycie materiału: 1 m
- cena bluzki: 32 zł
- wykrój: Burda 5/2015 model 102
- zmiany: nie robiłam suwaka – nie widzę potrzeby, zrobiłam falbany tylko z przodu
Czy uszyję raz jeszcze?
Szczerze? Choć fajna to chyba kolejnym razem wybiorę coś prostszego lub z falbanami z przodu 😉 Ale dla wielu osób to może być super opcja, więc zawsze warto sprawdzić. Sporo problemów sprawił mi dekolt, niepotrzebnie podklejałam go flizeliną – błąd, w efekcie prułam i szyłam na nowo. Szyfon nie lubi takich zmian, więc weźcie to pod uwagę.
A Wam jak się podoba?