Jeśli chcecie robić paznokcie hybrydowe to podpowiadam co kupić. Jaką wybrać lampę, jakie i ile lakierów, czy warto kupować w zestawach?
Robienie hybryd w domu może być wygodne i fajne, ale musicie liczyć się z tym, że po pierwsze robicie je samodzielnie (ahhh odpada ten relaks, gdy ktoś robi to za ciebie), a dwa trzeba wydać trochę kasy. Niby są zestawy już za 200 zł, ale z drugiej strony najdroższe są lakiery. Jeśli wystarczy ci jeden, dwa, trzy kolory to luz, ale jeśli chcesz zmieniać, kombinować, robić gradienty to robi się to spory wydatek.
Ale wszystko poniżej 🙂
Zestaw – czy warto?
Moim zdaniem warto. Przeliczyłam na sztuki zestaw i samodzielne jego kompletowanie i zestaw gotowy wychodzi taniej. Poza tym prawie wszystko w nim jest.
Cena zestawu to ok. 199-299 i w górę 🙂 dużo zależy od lampy i oferowanych lakierów!
Co musisz mieć by robić paznokcie hybrydowe?
- Lampę LED lub UV
- base (baza, czyli pierwsza warstwa)
- top-coat (ostatnia warstwa utrwalająca i nabłyszczająca, choć są też matowe)
- lakiery (odpowiednie lakiery hybrydowe)
- cleaner (do przemywania płtyrki, odtłuszczenia, wytarcia po zrobieniu paznokci)
- aceton lub remover (do zdejmowania lakieru)
- papierki bezpyłowe (zamiast wacików)
- blok polerski (matowienie płytki)
- pilniczek (kształt paznokci)
- cążki, radełko, obcinacz (przygotowanie skórek, paznokci itd.)
- folie do usuwania hybryd lub spinacze
- patyczki drewniane lub plastikowe (do usuwania lakieru)
- krem/oliwka do rąk
- małą miseczkę do namoczenia skórek
- ręczniczek 🙂
Wiele zestawów ma takie rzeczy, mój nie miał np. folii do usuwania, przyborów typu cążki i miał mniej lakierów.
Lampa UV czy LED
UV wymaga naświetlania ok. 2 minuty, w LED wystarczy 30-40 sekund zazwyczaj (kwestia lampy, te tanie czasem 60 sek). UV obecnie są raczej mniej polecane ze względu na aspekty zdrowotne. No a LED są też szybsze.
Są lampy w formie mostku lub zamknięte.Chyba kwestia indywidualna, które lepsze. W mostku łatwiej wyjść paznokciami poza światło lampy, ale myślę, że wystarczy wprawa.
Fajnie jak lampa ma timer. To wiele ułatwia. Moja nie ma i trochę mi tego brakuje, ale za to jest uroczo kiczowata 🙂
Lakiery
O lakierach będzie jeszcze, ale póki co przyznać muszę, że mam taki wniosek, że te najtańsze po prostu gorzej kryją, mają słabszy pigment i szybciej np. złażą. Nie wiem zatem czy to na pewno najlepszy wybór 🙂
O i to chyba tyle tak na start 🙂