Docieramy (w końcu) do Hajnówki, stamtąd z drogi na Białowieżę jedziemy do Pokazowego Rezerwatu Puszczy Białowieskiej, do Rezerwatu Żubrów! Jeśli chcecie zobaczyć zwierzaki to musicie tam zajrzeć, a jeśli macie dzieci to obowiązkowo musicie tam zajrzeć!
Podjeżdżamy pod rezerwat, już na samym początku jest wiele kramików. Mi wpadają w oko miody, a że uwielbiam je miłością bezgraniczną to wiadomo, że się skuszę. Miód z cynamonem, z płatkami róż, z czekoladą haha – przepadłam 🙂 Ale o zwierzakach miało być.
Trafiamy świetnie, bo zaraz będzie karmienie. Najpierw koniki, tarpany. Dziecko zachwycone! Potem ryś, ale dość nieśmiały, wilków też nie widać, mimo że robimy kilka podejść aby je dojrzeć.
Najwięcej emocji wzbudzają jelenie, są piękne. Akurat je karmią, nigdy nie widziałam tak blisko jelenia, takiego super poroża. Są piękne.
Żbiki – musicie się dobrze przyjrzeć, ale to takie wielkie koty. Potem mijamy żubronie. Jeśli nigdy nie widzieliście to takie trochę cudaki, krzyżówka żubra i krowy, niektóre mają rogi w dół, inne coś dziwnego na pupie. Ale są okazałe. Wciąż czekamy na właściwe żubry!
Łoś jest nieśmiały, za to dzików jest całe przedszkole. Zazwyczaj dziki widuję z okna, tutaj wyglądają zdecydowanie bardziej uroczo 🙂
I na koniec żubry. Bardzo okazałe 🙂 Łazimy tak ze dwie godziny, super jest! Na koniec za płotem dostrzegamy łoszaki – malutkie łosie. Śliczne 🙂
Info
Wejście to 7 zł, ulgowy 4 zł, dzieci do 4 lat gratis 🙂 Polecam pójść rano, my zaczęliśmy ok. 10 i to była świetna pora, bo jeszcze nie za ciepło.
Polecam, jako fajny wypad na weekend również z dziećmi 🙂 Byliście kiedyś? Znacie równie fajne miejsca? Piszcie!