Przetestowałam wiele kompaktowych spacerówek, przyznam, że są takie, które wydają mi się kopią wcześniejszych, ale trafi się również te, które mnie czymś zaskakują. Tym razem X-Lander X-Fly, kompaktowy wózek, który już powiem to na początku, wyróżnia się znacznie większą budką niż konkurenci.
Przyznaję, że są elementy, które minimalnie bym ulepszyłam w tym wózku, ale to co mnie zachwyca to fakt, że X-Fly to wózek z własnym pomysłem. Owszem niewielki, jak wiele wózków obecnie, ale ma inne rozwiązania, a testując go nie miałam myśli, że już to widziałam. Bardzo mi się to podoba, bo mogę i Tobie napisać, że warto się nim zainteresować bardziej 🙂 A wózek kupisz tutaj, 999 zł
Dlaczego warto kupić
Na pewno jest to wózek mały, zwinny i idealny w podróż. To co go na pewno wyróżnia to to, że ma zdecydowanie większą budkę niż inne spacerówki z tego segmentu, a także możliwość wpięcia fotelika, co nadal jest raczej rzadkością (mam na myśli cały czas wózki kompaktowe).
Plusy
1. Budka
Zacznijmy od budki, bo ja uwielbiam gdy w wózku budka jest powiększana. To praktyczne (nie trzeba ratować się wiecznie odpadającymi parasolkami czy pieluszkami), ale też estetyczne. I brawa dla X-Fly, bo jako jedyny (póki co) z małych spacerówek ma opcję aż takiego powiększenia budki (o całe przęsło). Dzięki temu budka chroni malucha od słońca zarówno w pozycji leżącej, jak i siedzącej.
W budce jest również zamykane okienko, więc możesz dziecko podejrzeć. Okienko wykonane jest z siateczki. W ogóle jeszcze muszę wspomnieć o materiale budki (jak i siedziska) jest po prostu ładny, mięsisty, całość wygląda bardzo estetycznie!
2. Siedzisko wózka
Siedzisko wózka jest dość wysokie (wyższe niż w Yoyo), więc spokojnie starczy do końca wózkowania, oczywiście wysokość siedziska, a odstęp od budki to dwie różne rzeczy, ale nadal nawet mój spory przedszkolak (mimo, że nie jeździ w wózku) to mieści się pod budką. To na pewno dobra wiadomość dla tych z Was, które/rzy szukają wózka do końca wózkowania.
Siedzisko jest rozkładane, mamy tu regulację paskową, czyli płynną. Rozkłada się do pozycji niemal leżącej, więc dziecko może spokojnie i komfortowo się zdrzemnąć, ale nie jest to rozwiązanie dla niemowlaków, które samodzielnie nie siadają.
Jeśli chodzi o pasy to nie są rozdzielne biodrowe od naramiennych (problematyczne przy śpiworkach), ale na pewno chodzą lekko.
3. Podnóżek
W wózku jest podnóżek, więc przy śpiącym dziecku to spora wygoda, rozkładając podnóżek zwiększasz pozycje do spania i na pewno wygodę również. Ale muszę się przyczepić, że ciężko idzie mi składanie podnóżka do pozycji siedzącej (opuszczony w dół), zawsze mi lekko sterczy do góry 😉
4. Waga wózka
Wózek jest z tych lekkich, czyli waży 6,5 kg, podobnie jak jego konkurencji (o wózkach lekkich, kompaktowych polecam Ci mój wpis tutaj). Wózek ma doczepiony pasek, więc możesz go nosić na ramieniu.
5. Hamulec
Hamulec jest umiejscowiony centralnie z tyłu, co moim zdaniem jest wygodne i spokojnie, nawet wysoka osoba nie uderza podczas chodzenia o wózek.
6. Prowadzenie wózka
Zaskoczyło mnie na plus to, jak wózek jedzie. Jest nie tylko zwrotny, ale też dzięki amortyzacji na wszystkie koła, radzi sobie dobrze w każdym terenie. Oczywiście nadal jest to wózek miejski, ale spokojnie spacer po parku nie jest dla niego wyzwaniem. No i podbijanie. Konstrukcja stelaża, który jest pochylony lekko w tył, sprawia, że wózek bardzo łatwo wprowadzić na krawężnik, nawet z większym dzieckiem w środku.
7. Możliwość zamontowania fotelika samochodowego
To na pewno jedna z tych rzeczy, która wyróżnia wózek na tle innych wózków niewielkich rozmiarów. Możesz zdjąć siedzisko i zamontować fotelik samochodowy za pomocą specjalnych adapterów. Co prawa trochę był uprościła montaż (obecnie to jest albo albo, czyli albo zdejmujesz całe siedzisko raz z budką i korzystasz z fotelika, albo masz spacerówkę), ale nadal uważam, że ta opcja jest ciekawa. Po prostu musisz wiedzieć o tym ograniczeniu. Z drugiej strony może z czasem byłaby szansa na montaż dedykowanej gondoli? To na pewno byłoby ciekawe.
8. Kosz
Kosz w tym modelu jest niewielki i niestety niezbyt dobrze zabudowany, więc raczej nie wrzucajcie drobnych rzeczy. Ale już torba z zakupami na pewno się zmieści.
Ani plus ani minus
1. Składanie wózka
Składanie wózka jest trochę przekombinowane. Najpierw trzeba złożyć siedzisko, a potem za pomocą dwóch guzików przy rączce, stelaż. Przyznaję, że często szłam na skróty i składałam tylko guzikami, więc wózek był ciut większy (mniej spłaszczony), ale do bagażnika wystarczający 🙂
2. Brak regulacji rączki
To raczej standard póki co, że tak małe wózki mają rączkę na jednej wysokości, ale piszę też o tym dlatego, że w X-Fly ta wysokość 102 cm jest dość komfortowa zarówno dla mnie, jak i dla wysokiego Michała.
Minusy
1. Dbałość o detale
Muszę się jednak do czegoś przyczepić. Głównie chodzi mi o plastiki, zdarzało mi się, że coś ciężej mi chodziło, trudno było wypiąć adaptery czy siedzisko, niezbyt płynnie działa podnóżek. Fajnie by było również ukryć nity na stelażu. To oczywiście nie są rzeczy kluczowe, ale tutaj spokojnie można to ulepszyć 😉
Gdzie kupić i ile kosztuje
Wózek występuje w kilku wariantach kolorystycznych (mój to Evening grey), kupisz go tutaj, 999 zł. Pamiętaj, że X-Lander ma darmowy przegląd po roku, warto o tym wiedzieć i brawa dla marki za ten projekt 🙂
Do wózka możesz dokupić torbę z przebijakiem czy wspomniane adaptery do fotelika.
Dla kogo ten wózek
Wózek będzie idealny dla rodziców, którzy lubią jeździć i szukają wygodnego wózka w podróż, a jednocześnie chcą by ten wózek był tym jedynym wózek. Ogromna zaleta X-Fly to powiększana budka!
Wymiary na koniec
- waga: 6,5 kg
- rączka na wysokości: 102 cm
- złożony wózek: 48 x 42 x 29 cm
Daj znać, jak Ci się podoba.