Świąteczna sukienka miała być w miarę klasyczna, dziewczęca 🙂 Wybrałam kratkę, dół z koła i dopasowaną górę. Szycie tej sukienki to była przyjemność, a w dodatku nigdy nie miałam tak wygodnej sukienki na święta.
Materiał na sukienkę
Wybrałam wiskozę, grubszą, w kratkę. Mięsistą i przyjemną w dotyku. Na spód wiskozową podszewkę, więc nie ma tutaj poliestrów i innych cudów. Uważam, że wybór świetny i nie mam się do czego przyczepić, tym bardziej, że szyło się to prosto i szybko.
Krój
Krój miał być dopasowany, odrobinę zwęziłam górę identyczną, jak w dzianinowej sukience granatowej. Swoją drogą to niesamowite, jak materiał, rękawy, dół, zmieniają całość.
Na dół wybrałam koło, a raczej połowę koła, czyli coś dziewczęcego. I do tego wyjątkowo rękawy. Zastanawiałam się czy robić rękawy, ale finalnie uważam, że to dobry wybór. Drugą mam bez rękawów i jednak rękawy dają ten luz, że nie muszę myśleć czy jeszcze coś na to mam zakładać.
Świąteczna sukienka w kratkę
Robienie zdjęć o tej porze roku jest pewnym wyczynem i nie idzie już tak łatwo, jak wtedy, gdy po prostu robiliśmy zdjęcia na plaży, ot tak 🙂 Do sukienki wybrałam szpilki, torebkę i wisior. Ona wiele nie potrzebuje.
- sukienka: uszyłam sobie
- buty: deichmann
- torebka: zara
- wisior: sinsay
Wykrój, koszty, cena
Zawsze staram się wam podać koszty szycia, tak też będzie i tym razem. Sukienka wyszła drożej głównie z powodu rozkloszowanego dołu, który wymagał większego kawałka tkaniny.
- zużycie materiału: 1,5 m wiskozy i 1,5 podszewki
- cena materiałów: 57 zł + 14 zł + suwak 2 zł
- cena sukienki: 73 zł
- wykrój: burda 11/2012 mod 122
- zmiany: dół z koła
I jak Wam się podoba? 🙂