Pożeracz zmartwień, czyli Sorgenfresser to urocza maskotka na dziecięce smutki. Niesamowicie spodobał mi się pomysł i prostota całej zabawki. Zerknijcie koniecznie, szczególnie jeśli macie dzieciaki, które ciągle coś męczy i nie mogą spać.
Sorgenfresser wypatrzyłam na Targach Kids Time. Spodobał mi się pomysł i prostota wykonania. Tak naprawdę Pożeracz Zmartwień to uroczy pluszak, trochę taki potwór, który zjada wszelkie dziecięce zmartwienia, smutki, strachy i inne dziecięce problemy.
Dzieci często męczą różne zmartwienia, problemy, czasem strachy i żadnego nie należy bagatelizować czy wyśmiewać. Jeśli z jakiegoś powodu dziecko nie chce nam powiedzieć (a może nie umie dobrze wyrazić) swoich problemów to takim powiernikiem wszystkiego co złe może być Sorgenfresser.
Jak to działa?
Dziecko pisze na karteczce swoje zmartwienie, albo rysuje to czego się boi lub przysparza mu smutków. Następnie wkłada karteczkę do paszczy potwora, zasuwa i koniec 🙂 Przez noc uroczy potwór rozprawia się z tym zmartwieniem i ono znika.
Wiecie tutaj mamy dwie drogi: albo rodzic wie dzięki temu co dziecko męczy i może pomóc to oswoić albo działa efekt “magii” i zmartwienie znika. Albo jedno i drugie. Kojarzycie na pewno (a jeśli nie to polecam) małe rodzicielskie sztuczki typu: pryskanie magicznym płynem po pokoju by zniknęły potwory i tym podobne zabiegi. I Sorgenfresser to coś podobnego.
Czasem wystarczy dziecko by miało jakieś małą pomoc w rozwiązaniu swoich trosk. Głównie mówię tutaj o takich mniejszych (ale wielkich w oczach dziecka).
Pluszaki są w różnych kształtach i rozmiarach, są nawet breloczki 🙂
Jak wam się podoba taki pomysł na małe dziecięce zmartwienia? 🙂