Ciąża wydaje mi się czymś mega delikatnym, subtelnym i szalenie kobiecym.To jest też ten moment, gdy można chwalić się brzuszkiem. Chyba jedyny taki, bo przecież zazwyczaj go maskujemy a nie eksponujemy. Tym razem kolejna moja stylizacja do sesji ciążowej, dość intymna, kobieca i z brzuszkiem.
Nie przepadam za sesjami ciążowymi bieliźnianymi, za to podobają mi się lekkie stylizacje, zwiewne tuniki, biel, koronka itd. Latem łatwiej o takie stylizacje, ale i zimą we wnętrzu można coś takiego zaplanować.
Taka właśnie miała być moja dzisiejsza stylizacja, z białą lekką koszulą. Dość zamyślona i dla mnie trochę intymna. A fotki oczywiście robiłam moja psiapsióła Olivia (zerknijcie obowiązkowo na jej profil www.facebook.com/OliviaKonickaPhotography, bo teraz dodaje sporo fajnych zdjęć kobiecych).
Polecam Wam też pierwszą moją stylizację do sesji ciążowej, może Was zainspiruje i same chętnie skusicie się na taką pamiątkę? A teraz kilka kadrów z sesji ciążowej takiej najbardziej intymnej z tej serii ♥





Podczas tej sesji powstało jeszcze kilka zdjęć z brzuszkiem. Było też malowanie brzuszka czerwoną szminką (uwaga – trudno domyć :)) i inne wspólne foty, które cykała nam Olivka. Ja Wam mogę gorąco polecić taką sesję ciążową – super.
Mam nadzieję, że dzisiejsze zdjęcia Wam się również podobają, dla mnie właśnie takie bardziej „moje”, ale może zachęci to Was do uwieczniania tych pięknych chwil z ciąży, za którymi potem jakoś się tęskni 🙂
Macie takie swoje zdjęcia ciążowe? Planujecie?
17 Odpowiedzi
Skoro intymna ja bym nie udostępniała. Trzeba mieć pewne rzeczy tylko dla siebie. A sesja piękna i przyszła mama też. Gratuluję i pozdrawiam.
Oleńka tak, jak napisałam, większość zostawiłam sobie 🙂 Ale też chcę pokazać, że nie muszą być rozbierane by nazwać je intymnymi i wyciągnąć kobiece piękno. Mam nadzieję, że to zachęci kolejne dziewczyny do uroczych sesji 🙂
Ja też mam ciążowe zdjęcia, mniej i bardziej intymne i nigdy niestety ich publicznie nie ukaże. Są pamiątką dla mnie, mojego męża i naszego dziecka. Ale każdy oczywiście ma swój punkt widzenia, pozdrawiam i dużo zdrówka życzę 😉
Pomalowałabym Ci najchętniej paznokcie, jak widzę te zdjęcia. małego akcentu kolorystycznego brak. ale to tylko moje odczucie. piękna mamo 😉
Z tymi paznokciami to pewnie masz rację 🙂 tylko ja w ogóle nie maluje przez gotowanie, zupełnie o tym „zapomniałam” 🙂 dzięki za miłe słowa
Ja uwielbiam pomalowane paznokcie, ale niestety mam ten sam problem, gotowanie i zmywanie ;-)))lakier jest bez szans ;-))))nawet najlepszy 😉
Śliczne zdjęcia i piękna modelka, trzymam kciuki abyś podołała i nadal miała pozytywną energię na te 2 miesiące 🙂 „wakacji” bo później … będzie się działo
Kasia damy radę potem będzie fajniej 🙂
Mam męża fotografa (demografik.pl) więc nie było mowy, żeby takich sesji nie było. Mam takie cudne pamiątki zarówno z pierwszej jak i drugiej ciąży. Uwielbiam do nich wracać, dla każdej z córeczek mam już pamiątkowe albumy z takich sesji. Masz rację, że później się tęskni do tych chwil z brzuszkiem. Często jak dziewczynki śpią, siadamy przy ich łóżeczkach i rozmawiamy, że jeszcze tak niedawno były w brzuszkach i się wierciły a teraz są z nami, nasze skarby największe. Między dziewczynkami jest 2 lata różnicy, wszyscy mi mówili, że będzie ciężko, żeby poczekać. Ale my tak sobie wymarzyliśmy, i choć czasem jest ciężko, to NIGDY bym się nie zamieniła. Uwielbiam patrzeć jak wspólnie się bawią, jak rodzi i wzmacnia się łącząca ich więź. Mają teraz 3 latka i roczek. Jest cudownie. Tobie Paulinko życzę samych najwspanialszych chwil z pociechami, masz w sobie takie podejście do życia jak ja, dlatego jestem tu stałym gościem…
Ajjjj normalnie mam ochotę cię przytulić, bardzo uroczo wyszłaś.
Piękne zdjęcia, miło jest patrzeć na to,jak Jesteś szczęśliwa, radosna.
Pozdrawiam i gorąco całuję.
Kawy się w ciąży nie pije ;/
Aniu nie jest to prawda, można jeśli ciśnienie jest ok, można mleczną, można zbożową, nie szerzmy zabobonów 🙂
Całą pierwszą ciążę piłam kawę łącznie z karmieniem i teraz w drugiej również. Nie rozumiem podstaw tego mitu. Ostatnio czytałam nawet badania na ten temat i jest to coś zupełnie normalnego. Każdy ma swój rozum i obserwuje swój organizm oraz reakcję dziecka. Mnie kawa zawsze pomaga jak boli mnie głowa i jest to stokroć lepsza metoda na uśmierzenie dla mnie bólu niż sztuczne tabletki czy brak sił i chęci do życia. Jeśli uważasz, że kawa jest dla Ciebie szkodliwa to jej nie pij, ale nie zakazuj innym. Tak naprawdę nie wiesz czy to kawa z pół łyżeczki a może dwóch łyżek. Może tam jest więcej mleka niż kawy, lub jest to po prostu kawa zbożowa, bardzo zdrowa żołędziowa czy orkiszowa. Nie oceniajmy zbyt pochopnie, nigdy!
Piękna koszula, mogę wiedzieć skąd jest?
Koszulę kupiłam rok temu w mohito, widziałam jednak teraz dość podobną tylko chyba zamiast złotych kryształków takie czarne 🙂
Mały (a) w brzuszku kopie ? XD