Szukaj
Generic filters

Remont mieszkania: dzień 7 i 8 malowanie drzwi

Remont malowanie drzwi

Kiedy myślałam o naszym remoncie mieszkania to wszystko wydawało się bajecznie proste! Mieliśmy rozkręcić szafy, wszystko pomalować, poustawiać i voila. No proste prawda? 😉 jakoś tylko nie brałam pod uwagę tych wszystkich czynności przed. Całego tego mało spektakularnego przygotowania powierzchni itd.

Dzień 7

Dzieci w przedszkolu, a my zabieramy się za pracę i wciąż szlifujemy futryny. Okazuje się, że to, co pomalowałam do tej pory, nie schodzi aż tak prosto, za to odpryskiwało z łatwością. Ale żeby zetrzeć trzeba więcej czasu. Wszędzie jest pył. Wszędzie. Mam pył w nosie, oczach i na wszystkim co jest. I przyznaję, że zaczyna mnie to denerwować. A wokół roztaczam już czarne wizje, że my ten remont skończymy chyba w grudniu.

Przydałaby mi się jakaś pozytywna książka (jak coś masz to poleć koniecznie), bo naprawdę trzeba mi jakiejś dawki optymizmu 😉

Rozkręcamy też drzwi by były gotowe do malowania. To wszystko jest proste, ale nie szczególnie pokazują ten etap w programach typu: metamorfoza w dwa dni 🙂 A my staramy się ostrożnie wyjąć każdą ramkę, szybkę, zamek, zawiasy itd. Sporo tego w tych drzwiach haha. Potem takie drzwi lekko szlifuję by je zmatowić i oczyszczam.

Muszę się też przyznać, że nasz remont jest raczej “z doskoku”, przy dzieciach raczej nie szlifujemy, jak śpią też nie, bo to jednak jest niezły hałas. Nie mogę doczekać się malowania, bo będzie widać jakieś namacalne efekty. Póki co wieczór spędzamy na… Nocnym Markecie 🙂 Już tam byliśmy tydzień temu, ale tym razem zabieramy dzieciaki by mogły spróbować różnych pyszności.

Rozkręcanie wszystkich elementów
Rozkręcanie wszystkich elementów
Szlifowanie drzwi
Szlifowanie drzwi
A to już poza remontowe przyjemności
A to już poza remontowe przyjemności
Pizza
Pizza
i podziwianie pociągów
i podziwianie pociągów

Dzień 8

Od rana zabieram się za malowanie drzwi. Nakładam pierwszą warstwę farby i już serce bije mi mocniej, w końcu widzę jakieś efekty. Mówię Ci, będzie pięknie! 😉 Ponieważ dzisiaj weekend to dzieci siedzą ze mną na balkonie i plakatówkami malują swoje samochody. Co prawda potem będzie trzeba umyć ich, wannę i wymienić ręczniki, ale póki co są nieziemsko zajęci i pochłonięci swoją twórczością. Michał ma za to mało widowiskową pracę, bo usuwanie silikonu.

Druga warstwa farby na drzwi – super! I trzecia przed wieczorem. Możliwe, że jutro położę jeszcze jedną, by było idealnie, ale już teraz wyglądają dobrze. Jedyny problem stanowią ramki od szybki (są z jakiegoś tworzywa, a nie drewniane), te kiepsko się malują. Albo znajdziemy takie białe (mają trochę dziwny kształt, muszę sprawdzić czy to możliwe, może masz doświadczenie?) albo spróbuję farbą w spayu czy coś takiego.

Michał za to wykorzystuje szlifierkę do zupełnie innych rzeczy. Otóż… buduje tratwę 😉 Tak właśnie remontuje się z dziećmi 🙂 jest wesoło!

Przydatne informacje

  • O farbie jeszcze będę pisać czy w ogóle się sprawdza, póki co efekt jest obiecujący, zobaczymy, jak futryny. A wybrałam szybkoschnącą Altax, o taka, 25 zł
Temat na dziś to malowanie drzwi
Temat na dziś to malowanie drzwi
Ramka od drzwi - idzie kiepsko
Ramka od drzwi – idzie kiepsko
Za to drzwi - super!
Za to drzwi – super!
Dzieci też zajęte
Dzieci też zajęte
Warstwa farby
Warstwa farby
I kolejna
I kolejna
I coś zupełnie innego, choć również związane ze szlifowaniem haha
I coś zupełnie innego, choć również związane ze szlifowaniem haha
  • Korzystasz z moich wpisów? Zobacz moje przewodniki i poradniki albo postaw kawkę. Będzie mi bardzo miło!

    Postaw mi kawę na buycoffee.to