Kolejna gra dla dzieci, która zasługuje na waszą uwagę i to zasługuje podwójnie, bo spokojnie jest to gra dla mniejszych dzieciaków, więc 3+, a nawet trochę młodsze dadzą radę. Ale to nie wszystko bo i wy nudzić się nie będziecie 🙂 Ratuj Króliczki, czyli gra, którą bardzo często zdejmują z półki moje dzieci.
Byłam szalenie ciekawa tej gry, a odkąd ją kupiłam nie mogłam doczekać się aż pokażę ją dzieciakom. I dobrze przeczuwałam: uwielbiają ją! Ratuj Króliczki to gra niesamowicie przyjemna, z kostką, z zasadami, której spokojnie podołają i młodsze dzieci.
Co jest w pudełku
Pudełko jest planszą, pod pokrywą, we wnętrzu pudełka jest śliczna, kolorowa królicza norka. Są też króliczki, piękne, drewniane z filcowymi uszami (20 szt) oraz kostka oparta o kolory.
Jak grać w Ratuj Króliczki
Rozgrywka jest prosta 🙂 Zajączki siedzą w norce (trzeba je usadzić na środku planszy) i zaczyna padać deszcz. Naszym zadaniem jest uratować je i wyprowadzić bezpiecznie z norki 🙂 Gracze kolejno rzucają kostką opartą o kolory. Wypada czerwony to króliczek idzie do czerwonego wyjścia i tam czeka (taka dziurka w planszy w kolorze czerwonym). Ja komuś wypadnie kolor taki jak ten gdzie już czeka jakiś króliczek to można go wziąć i jest już bezpieczny. Na kostce jest też symbol króliczka, wtedy można zabrać króliczka prosto z norki.
Wygrywa ta osoba, która uratowała najwięcej króliczków 🙂
Wariacje: z młodszymi dziećmi można grać w wariancie kooperacyjnym, czyli nie kto więcej, ale po prostu ratować.
Wariant 2: dla znudzonych ratowaniem można potem króliczki do norki zaprowadzić, czyli kto pierwszy zaprowadzi króliczki do norki to wygrywa 🙂
Czego uczy gra
Oswaja z kostką, uczy kolorów, ćwiczy cierpliwość i na pewno oswaja z przegraną/wygraną. Fajny pretekst by pokazać, że samo granie jest super, a nie tylko cel. Tutaj jest to o tyle łatwe, że dzieci naprawdę przejmują się losem króliczków i bardzo chcą im pomóc 🙂
Może też być pretekstem do nauki liczenia, bo przecież na koniec trzeba króliczki policzyć.
Moja ocena
Nota będzie wysoka, bo po pierwsze gra jest fantastycznie wykonana: drewniane figurki zajączków, kolorowa plansza, spora kostka. Po drugie jest urocza, no a zaprojektował ją Reiner Knizia więc wiadomo, a po trzecie wysoką notę dostają te gry, po które moje dzieci sięgają wyjątkowo często.
Mały minus za konstrukcje, ale to czepialstwo. Mianowicie, w pierwszej wersji (Nino Conillo) plansza była tak skonstruowana, że z norki były schodki do poszczególnych wyjść, teraz są po prostu takie dziurki. Mi na początku się myliło norka/wyjście, ale to drobnostka.
- ocena: 6-/6
Gdzie kupić grę? Grę kupisz tutaj, 55 zł
Jeśli szukacie gry na amazonie itd to pomocny tytuł: Hop hop Haschen czy wspomniane Nino Conillo.
Znacie grę? Jak wam się podoba? 🙂