W tym roku stawiamy na Polskę, naszą piękną. Trochę nieodkrytą, trochę zaniedbaną, ale piękną. Bardzo chciałabym poznać piękne miejsca w naszym kraju. Byliśmy w wielu europejskich miastach, miasteczkach, ale przyznam, że jeszcze wiele zakątków Polski jest dla nas nieznanych. Dzisiaj zabieram Was do Puszczy Kampinoskiej na Mazowszu, a jednocześnie zaczynam serię z pomysłami na wypady z dzieciakami. Niekoniecznie daleko, niekoniecznie drogo 🙂
Puszczę Kampinowską Kampinoską dość często odwiedzaliśmy, ale z zupełnie innej strony (od Truskawia) a tym razem pojechaliśmy dalej, drogą na Sochaczew do samego serca Puszczy czyli do… Granicy 🙂 Jakkolwiek przewrotnie to nie brzmi to Granica leży właśnie w samym środku Puszczy. Jest tu parking i stąd można ruszyć różnymi szlakami. Na miejscu jest też muzeum, malutki skansen i baaaaardzo dużo zieleni 🙂
Granica jest fajnym punktem wypadowym pieszych i rowerowych wycieczek po Kampinosie. Położona jest na granicy wydm i bagien 🙂
- dużo szlaków (tutaj rozpisane www.kampinos.pl/kat/id/43), zieleń, cisza
- można zobaczyć skansen, malutki bo trzy zagrody, ale jednak 🙂
- Aleja Trzeciego Tysiąclecia, gdzie sadzone są dęby od 1999 roku przez władze państwowe, kościelne itd.
- Cmentarz wojenny
Czemu do Puszczy?
Cisza i zieleń. Starsze dziecko może biegać po ścieżkach a młodsze sobie smacznie śpi. Obydwoje po takim spacerze (łącznie z nami) są padnięci 🙂
Dla niedzieciatych zalety są podobne, można się złazić w ciszy i spokoju podziwiając przyrodę 🙂
Co zabrać ze sobą?
My wybraliśmy się z dzieciakami, niby bez noclegu, ale na dłuższy spacer, więc trzeba mieć jak najwięcej rzeczy pod ręką. Podpowiadam tym, którzy zaczynają 🙂 Bo też nie można wyglądać, jak wielbłądy haha
- Na pewno coś na komary – niestety już są (!)
- niewielki prowiant typu kanapki, ciasto drożdżowe, biszkopty do podjadanie
- woda do picia
- ewentualnie termos+mleko+butla dla dziecka, które je butlę
- pieluchy + woreczki (nigdy nie wyrzucamy nic w lesie!!!)
- cieplejsze bluzy dla każdego
- kocyk do wózka
- chusteczki lub żel do mycia rąk
Wózek czy nosidło?
My sami nie mogliśmy do końca zdecydować czy wziąć wózek dla dwójki, czy może dwa nosidła a może mały wózek i nosidło? Wzięliśmy do bagażnika wszystko a na miejscu wybraliśmy nosidło+mały wózek.
W nosidle maluch (1 mc), a wózek dla starszego dziecka (1,5 roku). To dobre rozwiązanie. Spokojnie wózkiem dacie radę jechać po zielonych szlakach, tych szerszych. Z tymi wąskimi i pod górkę robiło się już trochę trudniej. Kwestia wózka. Nasz Babyzen Yoyo jest lekki (to na plus), ale na grząskiej powierzchni trochę gorzej prowadzić go na tych małych kółkach (w tym wypadku minus). Myślę, że sprawdziłby się lekki wózek na kołach pompowanych typu Micralite.
Nosidło Tula za to super. Moim marzeniem byłyby dwa nosidła, ale za skarby nie wiem, jak wtedy poradzić sobie z torbą lub plecakiem na te kilka niezbędnych rzeczy. Jak ktoś to ćwiczył to niech da znać 🙂
Do lasu słabym rozwiązaniem za to wydaje mi się nasz czołg 🙂 czyli wózek dla dwójki Phil&Teds, świetnie sprawdza się w mieście, ale jednak jest dość ciężki co w połączeniu z nawierzchnią raczej da średni komfort spacerowania 😀
To takie moje uwagi by przekonać nieprzekonanych, że da się nawet z malutkim dzieckiem, a w końcu przebywanie na świeżym powietrzu jest super, więc warto.
Puszcza Kampinoska to okolice Warszawy, ale ja chętnie poznam inne fajne miejsca na wypad jedno lub kilkudniowy w Polskę. Jeśli znacie takie miejsca to piszcie ♥
Buziak!