I ostatni miesiąc, to koniec tegorocznego albumu, a ja jestem w 100% pewna, że kolejny będę prowadzić w takiej samej formie! Project Life daje wiele możliwości, to chyba najfajniejsze w tych albumach – wolność i masa wspomnień.
Grudzień to czas świąteczny, to o tyle trudniejszy miesiąc, że jak ktoś prowadzi Grudniownik, to można chcieć dublować zdjęcia. Na szczęście są jeszcze święta, a podczas nich zawsze jest dużo zdjęć 🙂
Polecam Ci też wpisy:
- co to jest Project life
- jakie rzeczy do Project life kupić
- przykładowe wykorzystanie ozdób w albumach
- jak zrobić wpis do albumu krok po kroku (z filmem)
A niżej kilka stron z albumu. Ja swój album wyklejam, a nie wkładam do koszulek, bo tak lubię 🙂 Ale jeśli szukasz albumu to niedrogie albumy znajdziesz tutaj. [rabat-pp kod=”familyportraits”]
Co wykorzystałam w albumie?
- Na początek miesiąca (w tegorocznym albumie) używam kart z nazwami miesiąca o takich, 3 zł (pamiętaj, że trzeba kupić dwa zestawy, bo karty są dwustronne)
- karty inne są z różnych zestawów tzw. kitów Becky Higgins
- bardzo lubię też transparentne naklejki, o takie, ok. 6 zł
- zaokrąglacz rogów do zdjęć, tutaj
Polecam Ci na koniec roku robić pisemne podsumowanie i spis marzeń czy planów. To bardzo fajne móc za rok wrócić do tego, przeczytać co nas wtedy trapiło, a co cieszyło. Co chcemy robić, co lubimy jeść, co nam sprawia trudności itd. Ja właśnie prócz podsumowanie roku napisałam przy każdym z nas kilka słów o tym co lubimy, robimy i o czym marzymy.