Jeśli jesteś sroczką tak, jak ja to na pewno spodoba Ci się ten wpis 🙂 Oto kilka pięknych przydasiowych rzeczy do dekoracji albumy Project Life. Można je mieć, ale nie trzeba, ale jak się ma to się korzysta.
Film nagrywałam około dwa tygodnie temu stąd we wpisie już podrzucam kilka moich opinii odnośnie tego co się najlepiej sprawdziło u mnie 🙂
Co fajnego kupiłam?
1. Trymer
To najlepszy mój zakup w ostatnim czasie. Trymer to taka odmiana gilotyny, tylko raczej nie przytniesz sobie paznokci 🙂 a dla mnie najważniejsze było to, że jest to niewielkie i składane urządzenie. Wybrałam trymer Marthy Stewart właśnie dlatego, że był składany. Ma miarę w calach, ale mi to pasuje, bo karty czy zdjęcia i tak najczęściej mają wymiary w calach, więc szybko docinam do pożądanych rozmiarów. A ponieważ nożyczkami idzie mi wolniej i… krzywiej, to trymer jest ulubionym moim narzędziem. Ja swój kupiłam w fajnej promocji ok. 50 zł, normalnie cena to 70-80 zł w zależności od sklepu. Na allegro też można kupić innej firmy.
2. Karty
Kupiłam zestaw Becky Higgins core kit better together i już wiem, że to będzie mój ulubiony zestaw. Dość kolorowy, radosny, z fajnymi rysunkami i kolorowymi kartami journalingowymi 🙂 Choć cały zestaw to koszt ok. 125 zł to warto połowę komuś odsprzedać, a przeliczając na sztuki i tak wychodzi dość korzystnie.
3. Ramki
To będzie mój hit 🙂 sporo już ich użyłam, niektóre są dość małe, ale przynajmniej z połowa ma rozmiar, który pasuje do zdjęć jakie umieszczam w albumach.
4. Papiery w bloczkach
kupiłam kolejny zestaw papierów, ale chyba od papierów będę odchodzić, o wiele bardziej podobają mi się karty, są wygodniejsze 🙂 niemniej kilka motywów z tego bloczku, takich wakacyjnych, bardzo wpadło mi w oko.
5. Die-cuts
To takie elementy, które są już wycięte i trzeba je przykleić, bardzo fajne, z różnymi motywami, świetnie urozmaicają album 🙂
6. Karty w arkuszach
Mam też kilka kart w arkuszach, takich do wycięcia. Tutaj dużo szukałam tych z motywem wakacyjnym i z przyczepą 🙂
7. Naklejki
Wzbraniałam się przed alfabetami, ale już wiem, że mam ich za mało. Za to z tych co kupiłam mega fajny jest ten zestaw jesienny (większość zużyłam do dekoracji stron wiosennych robiąc album 2016), cudowne odkrycie to kryształki (moje dzieci chcą obkleić nimi każą stronę) i świetne są naklejki transparentne od family portraits.
8. Stemple
Datownik i stempel z liniami. Szczególnie datownik jest fajną opcją, pozwala w albumie zaznaczyć ładnie datę. Niestety jednego nie przewidziałam – kupiłam taki z datami od teraz, więc gdy robię albumy z poprzednich lat (uzupełniam braki) to nie bardzo mogę z niego korzystać.
I to takie moje cuda, wiele z nich jest bardzo fajnym motywem do Project Life 🙂 Co wpadło Ci w oko?
Sklepy, gdzie tym razem robiłam zakupy to:
http://paperconcept.pl/
http://kolorowyjarmark.pl/
http://scrapki.pl/
http://scrapbutik.pl/