Są takie książki, które otwierają oczy na sposób wychowywania dzieci, na to jak je oceniamy, jak z nimi rozmawiamy, a także podpowiadające jakich błędów rodzicielskich możemy uniknąć. Dzisiaj kilka poradników, czy też książek, bo poradnik jak dla mnie jest z góry nacechowany negatywnie, jako coś bez czego można się obyć. Zatem książek w duchu NVC i mądrym podejściu do wychowania dzieci.
Od dłuższego czasu zabieram się za tę serię dotyczącą książek dla rodziców, chciałam opisać, przybliżyć wam każdą z osobna, ale obawiam się, że zanim się za to zabiorę to wasze dzieci wyrosną 🙂 Zatem przygotowałam pierwszą część zestawienia, książki, które warto przeczytać oraz kilka tych, które można przeczytać w drugiej kolejności.
Będzie też na pewno część kolejna, bo są takie książki, które nadal sama czytam.
1. Wychowanie bez nagród i kar. Rodzicielstwo bezwarunkowe, Alfie Kohn
Badum! Zacznijcie od tej, książka, które wiele zmienia w podejściu do tradycyjnego wychowania, ale żeby nie było (to dla sceptyków) nie ma nic z wychowania bezstresowego. To tylko fajne uzasadnienie czemu nagrody i kary nie są najlepszym rozwiązaniem i jak radzić sobie bez nich. To też książka o miłości bezwarunkowej. Przecież kocha się dzieci bez względu na ich zachowanie, a czasem to nasze zachowanie mówi coś innego. Z książki wyniosłam naukę, która dała mi naprawdę dużo, by nie odpychać dziecka, kiedy robi źle, bo takie zachowanie ma w czymś swoje podłoże. I wiecie co? To działa. Podejście m.in z tej książki pozwoliło nam rozwiązać taki problem jak gryzienie się rodzeństwa w złości. Bez kar i bez nagród, ale jak skutecznie! 🙂 Mocno nastawione na dzieci, mega fajne dla rodziców (może kiedyś wam opiszę). Tak czy tak, choć w te książce są rzeczy, które trudniej mi przyswoić to większość jest mi bliska i warto po tę książkę sięgnąć.
Sporo z tej książki jest we wpisie: 13 zasad by być lepszym rodzicem, polecam jako lekturę zachęcającą do czytania całości 🙂 A “Wychowanie bez nagród i kar” kupicie tutaj (ebook), 25 zł.
2. Dziecko z bliska, Agnieszka Stein
Książka, na którą napalałam się niesamowicie i po której czuję pewien niedosyt. Żeby nie było to mądra książkę, a rady p. Agnieszki Stein są mi w większości bliskie, ale sama książka w pewnym momencie była dla mnie wyliczanką tego co robię niewłaściwie, male chyba jestem zbyt mało domyślna, bo nie wszystko wiem jak robić lepiej 🙂 Kupicie tutaj, 26 zł
Jest jednak taki piękny cytat w tej książce, który powtarzam sobie ilekroć jest trudniej, ale wtedy jak już nie mam bladego pojęcia co zrobić to przytulam:
“Dzieci są jak filiżanki. Żeby się napić, trzeba najpierw nalać. I pierwsze lata życia dziecka to z pewnością nalewanie. A żeby nalać, trzeba mieć z czego. Jeśli własne “filiżanki” rodziców nie zostały dostatecznie napełnione kiedy byli mali, a w konsekwencji nie nauczyli się oni tych filiżanek napełniać kiedy jest taka potrzeba, nie ma się co dziwić, że trudno jest im czerpać z pustego”.
3. Twoje kompetentne dziecko, Jesper Jull
Świetna książka, w której autor podpowiada jak podążać za dzieckiem. Jak nawiązać dobrą relację i jak w końcu uwierzyć w kompetencje dziecka. Książka, z której dużo wyniosłam, choć przyznaję, że na końcu można mieć poczucie, że jest się odpowiedzialnym za całe zło (co może być dołujące dla rodzica). Niemniej książka bardzo mądra i podpowiadająca co można zrobić lepiej. O tak! Tutaj są przykłady, jak coś lepiej powiedzieć 🙂 A książkę kupicie tutaj (ebook), 27 zł , i podsunę wam jedną prostą rzecz, która faktycznie działa:
“Zasady wyrażone w sposób osobisty – a nie jako prawdy obiektywne – mają dla dziecka większe znaczenie, a ich treść i osoba je wypowiadająca wzbudza znacznie większy respekt”.
“Dziś jest raczej chłodno. Nie sądzisz, że powinieneś się cieplej ubrać? – powiedz: Dziś jest chłodno, więc chciałabym, żebyś się cieplej ubrał”
4. Szanujący rodzice szanujące dzieci, Sura Hart, Victoria Kindle Hodson
Kolejna interesująca książka, która pokazuje, jak okazywać wzajemny szacunek 🙂 Świetna książka będąca wprowadzeniem do porozumienia opartego na empatii. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie, a wiele rzeczy spokojnie możecie przenieść w świat dorosłych. Ogólnie świat byłby piękniejszy, gdy ludzie stosowali zasady zgodne z NVC. Książkę kupicie tutaj, 24 zł
Podrzucam wam jeden cytat na zachętę:
“Dzieci wiedzą co następuje po “ale”: coś, co powinno zostać zrobione inaczej. Słowo “ale” jest jak gąbka, wymazuje wszystko co zostało powiedziane wcześniej”.
5. Nie z miłości, Jesper Jull
To jedna z książek, które czytało mi się baaardzo ciężko, może z powodów redakcyjnych 🙂 Ale przyznam, że nie do końca “kupuję” tę książkę, choć jako równowaga, by umieć zadbać o własne potrzeby, powiedzieć NIE, powinna zostać przeczytana. Ale nie powiem bym czytała ją z przyjemnością. Pokazuje, jak mówić NIE i że to nie jest bardzo potrzebne i wcale nie musi być negatywnie nacechowane. Książkę kupicie tutaj, 23 zł
6. W świecie porozumienia bez przemocy, Marshall B. Rosenberg
Klasyka, niekoniecznie o dzieciach, ale książka, która była dla mnie bardziej zrozumiała niż ta ogólna: “Porozumienie bez przemocy”. Bardzo fajne przykłady i sposób podejścia do konfliktów, obrazowa, prosta i przyda się w życiu 🙂 Zatem jeśli chcecie wiedzieć, jak ogarniać potrzeby drugiej osoby, jak odróżniać je od ocen to polecam baaardzo. Kupicie taniaksiazka, 26 zł
7. Najszczęśliwsze dziecko w okolicy, Harvey Karp
Prosta książka do poduszki. Może nie wszystko mnie w niej przekonuje (brak konsekwencji autora, raz pisze o tym, że kary i nagrody nie są najlepsze, a potem sugeruje małe przekupstwa – o ile nic nie pomieszałam :))), ale ma wiele trafnych uwag, fajnych podpowiedzi, jak rozmawiać, jakie triki stosować. Fajna, choć jak na amerykański poradnik przystało pełna powtórzeń 🙂 Niemniej to dość lekka pozycja, którą każdy może przeczytać do podsszki. Kupisz tutaj, 26 zł
8. Jak być rodzicem, jakim zawsze chciałeś być, Adele Faber, Elaine Mazlish
Trochę zapomniane poradniki, ale nadal w wielu miejscach fajne. Ta konkretna książka to takie “podsumowanie” pozostałych książek autorek, zatem by zgłębić wiedzę warto sięgnąć do pozycji takich jak “Jak rozmawiać by dzieci nas słuchały” czy “Rodzeństwo bez rywalizacji”. Wiele fajnych przykładów i choć książki obecnie przegrywają (przynajmniej marketingowo) z J. Jullem czy H. Karpem to warto do nich zajrzeć. Przyznam, że chętnie znowu przeczytam powtórnie, a książkę kupicie tutaj, 16 zł
„Jeśli chcemy zachęcić dzieci, by uwierzyły w siebie i dalej się czymś zajmowały, powinniśmy unikać słów oceniających, jak: „dobry”, „wspaniały”, „fantastyczny”, „najlepszy”. Zamiast tego możemy tylko opisywać. Możesz opisywać to, co widzisz lub to, co czujesz.” – Jak być rodzicem, jakim zawsze chciałeś być, Adele Faber, Elaine Mazlish
To zostawiam was z tymi poradnikami i czekam na wasze propozycje książek, które warto przeczytać 🙂 Te z moich propozycji są nastawione mocno na dziecko, na podążanie, wsłuchiwanie się w ich potrzeby. Sporo jest tutaj o tym czemu nagrody i kary nie są najlepszą opcją.
Miłej lektury! 🙂