Od dzisiaj odliczamy dni do gwiazdki, chcę wam pokazać nasz kalendarz adwentowy w formie drzewa. Planowałam go pokazać wcześniej, ale prawda jest taka, że robiłam go na ostatnią chwilę (czyt. w nocy) 🙂 Jeśli jednak ktoś z Was zapomniał to jeszcze dzisiaj możecie kalendarz zrobić/kupić/powiesić.
W dzieciństwie uwielbiałam kalendarze z okienkami, te klasyczne, z małymi czekoladkami w środku. Teraz pomysłów na kalendarze jest sporo. Przyznam, że nie chciałam moim dzieciom dawać tylko słodyczy, więc zrobiłam kalendarz samodzielnie w formie drzewa.
Kalendarz adwentowy drzewo to po prostu małe bawełniane czerwone woreczki związane białą satynową tasiemką i powieszone na tekturowym drzewie na ścianie. W każdym woreczku jest coś. Są to mniejsze i większe drobiazgi dla mojej dwójki dzieci. Prócz słodkich krówek, które czasem pojawiają się w woreczkach, są przybory plastyczne, małe bombki do ozdobienia razem z farbami, kawałki papieru do zrobienia łańcucha na choinkę. Są też małe zabawki, resoraki, ale też kredki kamyki czy mały projektor z kolorowymi slajdami (o tym jeszcze będzie). Są zabawkowe warzywa do zabawy w kuchnie, dwie gry, a raczej bileciki z instrukcją gdzie ich szukać. Bilecik z instrukcją ma też książka, bo również do woreczka się nie zmieściła 🙂
Jak widzicie skarby są różnorodne, bo i coś do zabawy i coś do zrobienia (głównie ozdób choinkowych) i coś do zjedzenia.
Szczerze mówiąc sama mogłabym mieć taki kalendarz na swojej ścianie 🙂
Jak zrobić kalendarz adwentowy w formie drzewa
Wczoraj w ikei widziałam gotowe papierowe torebki, takie też są w tchibo, można więc zrobić papierową wersję. Ja torebki szyłam, ale jeśli nie macie talentu to można wyciąć kwadraty i wiązać w sakiewki i już.
Dla tych, którzy chcą zrobić taki kalendarz dodaję zdjęcia i podpowiedź, jak zrobić to szybko 🙂 Czy teraz czy za rok, dwa, moim zdaniem warto 🙂
1. Tnę materiał u mnie to satynowa bawełna, dwa pasy po całej szerokości x 30 cm (u mnie ok. 140 x 30). Z tego powstanie 24 woreczków o wielkości ok: 10×12 cm (przed zszyciem będzie 12 x 15, ale nie tnę ich teraz !!!).
2. Podwijam długie boki tych wielkich pasów i przeszywam. To szybsze rozwiązanie niż podwijanie boków każdego woreczka.
3. I dopiero teraz tnę na pasy ok. 12 x 30 cm.
4. Składam na pół i zszywam boki zabezpieczając ściegiem powrotnym dół i górę. To najbardziej żmudna część pracy.
5. Obcinam nitki, wywijam na prawą stronę i już 24 woreczki gotowe 🙂
6. Z tektury wycinam drzewo 🙂
7. Z kolorowego papieru wycinam kwadraty, robię dziurki na tasiemkę i podpisuję cyframi.
8. Przewlekam satynowe taśmy przez numerki.
9. Pakuję prezenty do środka i zawiązuję wstążkami.
10. Mocuję na drzewie. A samo drzewo taśmą dwustronną do ściany 🙂 Tyle.
Koszt
Koszt takiego drzewa? Bezcenny! A tak serio wygląda to tak:
- materiał 0,6 m 10 zł
- wstążka satynowa cała rolka (ok. 20 m): 3,3
- papier kolorowy: 1 zł
- tektura: jakieś opakowanie, więc 0 zł
- cena drzewa: ok. 14, 30 zł
Plus oczywiście drobiazgi do środka, ale o tym będzie. Niemniej najdroższy kosztował ok. 30 zł, większość to kilka zł.
I jak Wam się podoba? Jakie Wy macie kalendarze? 🙂