Tym razem o bezpiecznej podróży samochodem w ciąży, czyli o zapinaniu pasów w ciąży. Niby kodeks drogowy mówi, że kobieta w ciąży jest zwolniona z tego obowiązku, ale nikt Wam ani dzidziusiowi życia nie zwróci, więc warto kierować się rozsądkiem. A jak to jest u Was z pasami w ciąży? Zapinałyście? Zapinacie?
Nie mam pojęcia czemu ktoś kiedyś wymyślił, że kobiety w ciąży nie muszą zapinać pasów. Kodeks drogowy a dokładniej Art. 39.2. mówi, że z obowiązku zapięcia pasów są zwolnione właśnie ciężarne. Osobiście mam nadzieję, że zostanie to uaktualnione, bo przecież tu chodzi o dwa życia!
Zdaję sobie sprawę, że jazda w pasach szczególnie w zaawansowanej ciąży może być niewygodna, ale poprawnie (!!!) zapięte pasy mogą uratować życie mamy i dzidziusia.
Podkreślam tutaj słowo POPRAWNIE zapięte pasy bezpieczeństwa 🙂 Co znaczy poprawnie?
Jak poprawnie zapiąć pasy
Po pierwsze trzeba usiąść wygodnie i blisko oparcia a nie zjeżdżać niedbale z fotela 🙂
Biodrowa część pasa powinna przebiegać pod brzuchem, nigdy przez brzuch i to w sumie tyczy się nie tylko czasu ciąży. Musi po prostu iść po biodrach, wyczujcie gdzie jest miednica i musi iść poniżej takich wystających punktów. Nie może się skręcać ani nic.
Część barkowa musi przechodzić przez środek barku (nie po szyi!) oraz między biustem.
Pasy mają przylegać, nie luzujemy, nie zaginamy, nie zwijamy itd.
I o zgrozo nie siadamy na dolnej części pasa zapinając jedynie część barkową! (wyczytane na jednym z forów!).
Tak naprawdę te wszystkie instrukcje tyczą się każdego, nie tylko ciężarnej, po prostu w ciąży jest ogólnie wielki brzuch, więc podwójnie trzeba przyłożyć wagę do poprawnego zapięcia pasów.
Zapięte pasy = bezpieczeństwo
Jestem ciekawa czy zapinacie pasy w ciąży, czy zapinałyście?
Ja zawsze zapinałam i nie wyobrażam sobie innego wyjścia. W końcu to odpowiedzialność za dwa życia! Moje i dziecka. Jedne pasy a dwa życia. Nie mówię już nawet o wypadku, ale jakimś mocniejszym hamowaniu bo np. coś wyskoczy na drogę. Wtedy o nic brzuszkiem nie uderzycie! A dzidziuś będzie bezpieczny.
Nie bójcie się, dobrze zapięte pasy nie szkodzą malcowi. Opierają się nie o brzuch a o biodra, zresztą maluch pływa w wodach płodowych i jest mu tak całkiem dobrze. Za to bez zapiętych pasów możecie uderzyć brzuchem w deskę rozdzielczą, wypaść przez szybę i… no wystarczy poruszyć własną wyobraźnie i… te pasy zapiąć.
Adaptery na pasy
Fajnym rozwiązaniem mogą być adaptery na pasy. Ja osobiście nie korzystałam, bo nie miałam problemu z zapięciem pasów, ale może Wy podzielicie się opinią?
Ogólnie to w uproszczeniu taka poduszka w prowadnicą, na poduszce się siada a pas przeprowadza przez prowadnicę i w ten sposób nie będzie podjeżdżać do góry, uciskać czy cokolwiek w tym stylu.
Ja nigdy nie miałam problemu z podjeżdżającym pasem, gdy siadałam wygodnie blisko oparcia, bo gdy niedbale zaczynałam się osuwać (np. w dłuższej trasie) to pas faktycznie musiałam poprawić. Jestem ciekawa, jak adapter sprawdził się u Was.
Poduszka bezpieczeństwa w ciąży
Pamiętam, że gdy kupowaliśmy samochód to dostaliśmy instrukcję, gdzie wyłącza się poduszkę bezpieczeństwa np. na czas ciąży. Wtedy przyjęłam to do wiadomości, dzisiaj wydaje mi się to po prostu złym rozwiązaniem, bo czemu wyłączać coś, co może ograniczyć urazy?
Przyjmuje się, że odległość brzucha od tablicy rozdzielczej czy kierownicy czy innego miejsca, z którego wybucha poduszka powietrzna to 25 cm. Dlatego też często radzi się, że jak odległość jest mniejsza to lepiej wyłączyć poduszkę. Ale wydaje mi się, że lepiej w tym wypadku po prostu podróżować na tylnej kanapie albo nie prowadzić auta w zaawansowanej ciąży tylko dać się wozić 🙂
Ja sama dość długo prowadziłam sama auto, ale jednak w pewnym momencie odległość od kierownicy była dość niewielka i przesiadłam się na fotel pasażera. Za to na mniejsze zakupy wybierałam się piechotą 🙂
To na koniec
Pasy w ciąży zapinamy i już. Dla naszego bezpieczeństwa. Pamiętam, że przy pierwszym porodzie, nawet z mega wielkimi skurczami, w drodze do szpitala i tak te pasy zapięłam, choć miałam ochotę je przegryźć już po pierwszym skurczu 😀
Aaa i jeszcze jedna rzecz. Pilnujcie by pasażerowie za Wami również zapinali pasy. Po pierwsze zadbacie o ich bezpieczeństwo a po drugie o swoje! Tak właśnie, bo w czasie wypadku nikt nie uderzy w Wasz fotel od tyłu.
To tyle. Zapinamy pasy i jestem ciekawa z jakimi opiniami Wy się spotkałyście i jak Wam się w ciąży podróżowało 🙂 Buziak!