Gdzie wybrać się „na dinozaury”? 🙂 Zobaczcie mój wielki przewodnik po parkach dinozaurów, a teraz JuraPark Solec Kujawski. Czy warto jechać, co jest na miejscu i kto będzie się dobrze bawić.
W JuraParku spotkacie ok. 100 dinozaurów, poza tym owady w wersji maxi. Cały teren jest położony w lesie, więc ścieżka dydaktyczna wiedzie wśród drzew (większa różnorodność jest np. w parku w Łebie, gdzie są też różne kładki itd.)
Na miejscu jest też wesołe miasteczko, plac zabaw i dmuchańce. Czyli spokojnie tyle atrakcji by spędzić cały dzień. My dojechaliśmy około południa i do tej 18:00 było akurat.



Dla kogo park JuraPark?
Spodoba się każdemu, nie ma tu ograniczeń wiekowych. Po prostu fajny spacer z elementami edukacyjnymi. Dzieci w wieku przedszkolnym-szkolnym skorzystają ze wszystkiego (karuzele, dmuchańce itd). Dorośli raczej nie będą się nudzić, choć atrakcji dla nich jest mniej (kolejka, ale wolna i ewentualnie z małym dzieckiem możecie iść na karuzelę typu „różowy słoń” – szalona hehe :)).
Co jest na miejscu?
Sama ścieżka wśród dinozaurów idzie przez las, do niektórych dinozaurów można podejść i zrobić sobie z nimi zdjęcie, dotknąć czy cokolwiek takiego. To szczególnie podobało się dzieciom, które „karmiły” je szyszkami i oglądały ich oczy/nogi/zęby itd. Nam zajął ten spacer około 1,5 godziny, ale spokojnie można w godzinę przejść. Na wejściu można wypożyczyć dodatkowo specjalne wózki, my postawiliśmy na nogi (nasze i dzieci).
Na terenie jest wesołe miasteczko, a tam kolejka (taka dla dzieci co jeździ w kółko), karuzele dla maluchów, pływanie śmiesznymi łódkami po wodzie, tor dla samochodów (od 4 lat!), karuzela dla dorosłych i kilka innych typowych atrakcji.
Jest też plac zabaw i jakieś jedzenie (czyt: gofry/naleśniki/hamburger/frytki).
Cena
Dzieci do 4 lat za free, zatem za naszą 4 zapłaciliśmy jedynie tyle co za nas: 56 zł (28 zł/os). Są też rodzinne bilety itd. Takie informacje znajdziecie na juraparksolec.pl
Dajcie znać jakie były wasze wrażenia 🙂
PS: z wózkiem dziecięcym się da jeździć, nie ma problemu.


















5 Odpowiedzi
Solec pożegnał nas burzą i gradobiciem, ale zdążyliśmy się wybawić. Nasz czterolatek zadowolony. Oczywiście najbardziej podobały mu się karuzele, ale ścieżka dydaktyczna też zrobiła na nim duże wrażenie. P.S.Mają pyszne naleśniki 🙂
no to ładnie! dobrze, że na koniec! 🙂 PS: te naleśniki ja wzięłam z jakimś słodkim dżemem, zasłodziłam się haha 😀
A ja z serkiem 🙂
My dziś zwiedzaliśmy Krasiejów-burze krążyły wokół.Karuzele/kulki/dmuchance też wciągnęły naszą trzylatke na długie godziny,ale dinozaury też obudziły masę emocji.
Byłam ostatnio w parku dinozaurów w Niemczech i muszę powiedziec, ze te z pani zdjec wygladaja o wiele lepiej! 🙂 I atrakcje widze, ze super. Tutaj byly tylko hustawki, ale tez zakopany szkielet dinozaura do odkopania, albo piaskownica dla poszukiwaczy skarbow [przesiewalo sie sitkiem piasek, by znalezc male kolorowe kamyczki lub kostki dinozaurow]. Dodatkowo lepienie dinozaurow z gliny. Poza tym szalu nie bylo niestety 🙁 Z pani zdjec wnioskuje, ze ten park jest o wiele lepszy!