Jesteśmy w Oslo. Nigdy tu nie byliśmy. Wiem tyle co zasłyszałam od innych. Że drogo, że pusto, że zimno. Jak jest? To pierwsze wrażenia z Oslo gdzie będziemy w najbliższych dniach. Już liczę na Wasze sugestie co zjeść, co kupić, co zobaczyć? 😉
Dolatujemy na lotnisko przed 11, na wózek dziecięcy czekamy tak długo przy odbiorze bagażu, że odjeżdża nam autokar. Wózka mieliśmy nie brać, ale jest jak jest. Lotnisko jest całkowicie puste więc zamiast czekać kierujemy się na pociąg. Ahhh te piękne widoki za oknem!
Do Oslo dojeżdżamy około południa, czekają na nas nasi znajomi, którzy zechcieli nad gościć 😉
Jedziemy autobusem. Centrum Oslo przypomina mi we fragmentach różne inne europejskie miasta. Dopiero kilkanaście minut jazdy od centrum przenoszę się w świat skandynawskich uroczych domów. Jest sielsko. No i wiosna!
Po południu z dziećmi jedziemy tramwajem pod Operę. Niesamowicie charakterystyczny budynek zaraz obok peronów.
Wieje od morza. Dzisiaj nie zajrzeliśmy do środka Opery. Dzieci zasypiają w chustach i zupełnie na luzie idziemy spacerowym krokiem Królewskim traktem w górę.
Jakie są wrażenia? Czysto! Brakuje mi tylko czegoś na wynos. Tak bardzo mam ochotę na coś słodkiego i tak bardzo muszę obejść się smakiem 😉
Dajcie znać co zjeść, gdzie pójść i co zobaczyć. Liczę na Wasze podpowiedzi. Uściski z Oslo!