Pokazuję uszyte przeze mnie kolejne zimowe, ocieplane kurtki dla dzieci. Po skończonym szyciu kurtek zawsze, jeszcze kilka dni bolą mnie opuszki palców. Wpychanie pod maszynę warstw grubego polaru minky, pikówki to nie lada wyzwanie. Szpilkowanie grubej kurtki również nie należy do najprzyjemniejszych. Ale potem jest ta duma, że są fajne kurtki 🙂 ciepłe, nietuzinkowe no i z samochodami.
Na zdjęciach możesz zobaczyć kurtki, które uszyłam dla moich dzieci ( 4 i 2,5 l) na zimę 2016, odsyłam Cię też do wpisów z tutorialami: jak uszyć kurtkę i jak uszyć kurtkę tutorial z filmem. A zeszłoroczne kurtki zobacz klikając: szafirowa kurtka i pomarańczowa kurtka na zimę.
W tym roku postawiłam na prostotę. Wybrałam grubą, jednolitą pikówkę (wybrałam to duże słowo, dokonałam oceny tego co jest, gdyż większość w sklepach jest szara, bura lub biała). Postawiłam na pikówki takie jakby „melanż”, jeansową i szarą, ten melanż jest OK, ale przyznam, że rok temu trafiłam pikówki w bardziej „żywiołowych” kolorach 🙂
Za to do tego dobrałam środek, koniecznie chciałam albo neonowy albo wzorzysty. Zakupiony neonowy zielony i pomarańcz okazał się zbyt cienki, stąd dokupiłam ciepłe 300 g minky, taki cieplutki polar jak kocyk. W samochody, co niesamowicie uszczęśliwiło dzieci 🙂








Szycie kurtki – czy warto?
Mi szycie kurtek sprawia frajdę, na jedną kurtkę zużyłam niecały 1 m pikówki, mogłam spokojnie kupić np. 1,8 m jednej z pikówek by zoptymalizować wydatki, bo mi zostało trochę pikówki, z którą raczej trudno coś zrobić.
Polaru kupiłam 1,2 metra, do tego po 50 cm podszewek.
Musiałam dokupić kolorowe ściągacze i suwaki.
- pikówka 1 m – 37 zł
- podszewka 0,5 m – 16 zł
- minky 0,6 m – 4 zł
- ściągacze – 3 zł
- suwak – 2 zł
cena kurtki: 62 zł
plus praca, tutaj bezcenna, bo szyję dla moich dzieci. Mi uszycie zajęło jeden wieczór na kurtkę.
Na co zwrócić uwagę?
Moje maszyny już były na granicy „szycia”, po prostu te warstwy materiału były za grube. Minky jest mięciutki jak kocyk, uwielbia się ślizgać, trzeba mieć mege skupienie by nie chciał wyskoczyć.
Przydadzą się igły, ja szyję tylko igłami strech 90. W trakcie szycia wymieniałam je raz, bo zaczął przepuszczać ścieg. Zwykłe igły, jersey, czy mniejsze – szkoda nerwów 🙂



Kurtki dla dzieci
Jeszcze kilka zdjęć 🙂 na zachętę.
Na czym szyję?
To jedno z częstszych pytań 🙂 Obecnie maszynę Brother BQ25, kupisz tutaj, ok. 720 zł. Cicha, ma chwytacz rotacyjny, brakuje mi tylko ustawienia szerokości ściegu. Wcześniej miałam bardzo udany model Singer 8280, kupisz tutaj, 380 zł (będzie dobra na start).
Drugi sprzęt to Coverlock Merrylock 889, kupisz tutaj, ok 1900 zł. To dobre do dzianin, nie zastąpi maszyny. Jeszcze o nim napiszę, przy kurtkach też go mocno wykorzystuję., choć akurat kurtkę można uszyć ładnie na maszynie.




23 Odpowiedzi
Piękne 🙂 <3
Są przepiękne. Napewno dzieciaczki wyglądają wspaniale. Talent
Śliczne. Gratuluję talentu.
Wow! Uszyc kurtkę to jest wyczyn!
jest to pewne wyzwanie, mnie po szyciu bardziej bolą po prostu palce (od grubych warstw :)). A tutaj film jeśli chcesz się skusić :)http://domowa.tv/jak-uszyc-kurtke-film/
Zdolna jesteś. Super kurteczki.
Skąd materiał?
pikówki są z amstii, a w środku jest minky kocykowe, dość grube z textilmar 🙂
Ale Twoje maluchy mają szczęście :))
Poprostu wow…zdolniacha
Ja rowniez sie zbieram. Pieknie wyszlo
Ale ty zdolna jesteś ,,,,bardzo ładne
Gratuluje! Jesteś niesamowita. Tyle rzeczy potrafisz zrobić z dwójka dzieci. Podziwiam!
Piękne! Brawo… 😉
Wyglądają bardzo profesjonalnie! A z jakiego wykroju szyłaś?
Uwielbiam Twoje dzieci – z pluszakami 🙂
Rewelacja!!
kurcze sliczne, ale ja nie mam cierpliwosci, tylko kominy i czapki ( no ostatnio zrobilismy hamak dla swinki morskiej 😉
Podziwiam bardzo! Pięknie Ci to wyszło 🙂 Ja jak mam przyszyć zwykły guzik to mnie skręca 😀
W dodatku muszę pochwalić Cię za nie pokazywanie twarzy chłopców, bardzo mi się to podoba! W czasach gdy rodzice na potęgę wrzucają do sieci zdjecia swoich dzieci taka postawa jest bardzo dojrzała 🙂
Pozdrawiam całą rodzinkę!
Wow!!! Są fantastyczne 🙂
Moi chłopcy (2,5 i 1) uwielbiają ten polar 🙂 u nas akurat kominiarki.
Ja zawsze podziwiam Cię za kilka rzeczy,pomyslowosc,wykonanie,wszechstronnosc,prowadzenie tego bloga, dwojka dzieci,jak na to wszystko znalezc czas!