Już wiecie, jak zrobić musujące kule kąpielowe to teraz czas na coś ekstra, czyli babeczki do kąpieli. Fajny pomysł na prezent, fajny pomysł na kąpiel dla dziecka czy wspólne przygotowanie takich babeczek. Wyglądają ślicznie a kąpiel jest potem bardzo przyjemna. Skusicie się?
Często pytacie, czy kule można barwić, co jeszcze można dodać do kul kąpielowych, więc na te pytania odpowiadam poniżej. A najpierw krok po kroku, jak zrobić musujące babeczki do kąpieli.
- 200 g sody oczyszczonej
- 100 g kwasku cytrynowego
- ok. 30 g oliwy
- barwnik (szczypta) + 1/2 łyżeczki wody
- zapach np. malinowy
- opcjonalnie: 1 łyżka skrobi ziemniaczanej, 1 łyżka mleka w proszku
- kolorowa posypka, cukier waniliowy
- foremki silikonowe na muffiny (w każdym markecie)
Mieszam sodę z kwaskiem, dodaję mleko w proszku i skrobię (te dwa składniki można pominąć!), do tego oliwę lub inny olej. Odkładam trochę masy a resztę będę barwić.
I tutaj uwaga. Najlepsze byłyby barwniki rozpuszczalne w tłuszczach, ale mało kto je kupuje i są droższe, więc mogą być zwykłe, ale trzeba dodawać je szybko i ostrożnie ponieważ są na wodzie lub wody trzeba dodać, a od tego masa zaczyna się pienić. Dlatego po dodaniu barwnika czy wody do barwnika masę natychmiast trzeba szybko wymieszać!
Potem dodaję zapach i mieszam. Całość ma mieć konsystencję mokrego piasku. Nakładam do foremek, uklepuję dokładnie. Na wierzch kładę odłożoną wcześniej masę (dodaję do niej trochę cukru waniliowego, by fajnie pachniała) formując krem. Dekoruję kolorową posypką i odstawiam takie babeczki na kilka godzin (np. cała noc) w suche miejsce by wyschły, stwardniały.
Potem wystarczy wyjąć i zapakować na prezent lub pójść się wykąpać wrzucając babeczkę do wanny 🙂
Pytanie i odpowiedzi
Postaram się odpowiedzieć na kilka pytań, które często zadajecie.
Czy kule można barwić?
Można, tak, jak widać powyżej. Jedyne na co trzeba uważać to na dobre i szybkie wymieszanie barwnika, ponieważ po dodaniu płynnego (wodnego) barwnika masa zaczyna się pienić a nie możemy dopuścić by nam się cała wpieniła, bo na to przyjdzie czas w kąpieli. Dlatego działy szybko i mieszamy.
Idealne byłyby barwniki rozpuszczalne w tłuszczach, takie, jak do czekolady, ale są droższe i trudniej dostępne, a poza tym z tymi wodnymi naprawdę można sobie poradzić. Zarówno z tymi już płynnymi, jak i tymi w proszku, do których trzeba dodać wody.
Czy kolorowe kule i babeczki barwią wodę?
Tak, woda po dodaniu kolorowej kuli jest lekko zabarwiona, fajnie to wygląda (polecam film), nie barwi jednak ciała ani samej wanny. Choć oczywiście trzeba zachować rozsądek i nie dodawać całej fiolki barwnika 🙂
Po co dodaje się skrobię ziemniaczaną?
Nie jest to składnik obowiązkowy, ale pozwala kuli unosić się na wodzie a nie topić, wpływa to jedynie na nasze wizualne doznania a nie jej właściwości.
Po co dodaje się mleko w proszku do kul kąpielowych?
Ma zadanie odżywcze, zmiękczające skórę, spokojnie można pominąć.
Czy woda jest tłusta po kąpieli w kulą?
Tak, kule mają olej, oliwę lub inny tłuszcz, po wyjściu z kąpieli z kulą skóra jest taka miękka a jednocześnie jakby nasmarowana oliwką.
Macie więcej pytań? Postaram się odpowiedzieć a póki co miłej zabawy i mam nadzieję, że zrobicie takie babeczki kąpielowe, czy to na prezent czy to dla siebie.