Dobrze, byłam sceptyczna, ale tak mnie wciągnęło, że zamiast pisać wpis to ciągle przykładam ten długopis i słucham 🙂 O co chodzi? Ting to mówiący długopis, ale nie taki wydający dźwięki, ale opowiadający. To malutkie urządzenie, które po przyłożeniu do obrazka opowiada ukryte informacje, ciekawostki, wydaje dźwięki (np. zwierząt). itd. To taka trochę zabawka przyszłości 😉
Zacznijmy od początku. Ting to mówiący długopis i faktycznie wygląda jak długopis tylko ma kilka dodatkowych guzików (włącznik i głośność). Kupujesz taki długopis i do tego kupujesz tematyczne książki. Książek jest sporo, każda jest zachwycająca, z każdej dziecko się czegoś nauczy i… trudno się oderwać 😉
Niżej zobacz na filmie, jak to działa. Ogólnie można się wkręcić, a dzieci z przyjemnością będą słuchały. To lepsze niż jakiekolwiek zabawki grające, świecące i tym podobne sprawy, bo tutaj nie ma bezsensownych powtórzeń tylko faktycznie dziecko może się czegoś nauczyć i miło spędzić czas. Ba! Sama się w to wkręcisz.
Moja recenzja wideo
Zerknij na mój film, mój długopis ustawiłam na najniższy poziom dźwięku, ale bez problemu usłyszysz co opowiada i jak to działa. Tak naprawdę musisz zobaczyć film, bo dopiero wtedy widać o co chodzi. Naprawdę 😉
Co jest w pudełku?
Kupujesz osobno długopis, w pudełku masz kabelek do ładowania i instrukcję. On nie ma wymiennych baterii tylko trzeba go naładować (około 1,5 godziny). I ten długopis kupujesz raz i on pasuje do wszystkich książek z tej serii. Długopis kupisz tutaj, 169 zł
Książki to dodatkowy zakup i możesz wybrać jedną z danego tematu, kilka, albo dokupować przy kolejnych okazjach. Na pewno spodoba Ci się ta o nauce języka (ze słówkami po angielsku i niemiecku), nas urzekła też o ZOO oraz o zegarze i dinozaurach. O tym niżej. Taką książkę kupisz tutaj, ok. 59 zł
I już teraz Ci powiem, że nawet bez długopisu te książki są mega fajne, bo mają sporo okienek! (szczególnie te ZOO i Dinozaury).
Jak to działa
Magia! 😉 Gdy bierzesz nową książkę to musisz długopis “aktywować” dla tej książki, czyli jedynie przyłożyć do obrazku kółeczka (z tyłu okładki lub na pierwszej stronie książki). Od tej chwili gdziekolwiek w książce dotkniesz długopisem to usłyszysz albo historyjki, dźwięki, słówka, wierszyki itd. Wszystko zależy od książki.
Książki – którą wybrać?
Opiszę Ci kilka i pokażę na zdjęciach, bo warto. Nie mam wszystkich, ale sama chętnie powiększę naszą kolekcję, więc jeśli już ktoś ma którąś z książek to piszcie 😉 Każda książka jest sztywna, z grubej tektury, bardzo kolorowa.
1. Jak to się nazywa po angielsku, po niemiecku
To tak, która pewnie wpadnie Ci w oko jako pierwsza. To taka książka do nauki słówek. Wszystkie rzeczy, postaci, przedmioty są podpisane i wystarczy włączać wybrany język by usłyszeć dane słowo po polsku (domyślnie) lub po angielsku czy niemiecku. My z Michałem się śmiejemy, że chyba sami zaczniemy się uczyć słówek po niemiecku z tej książki 😉
2. Poznaję zwierzęta w ZOO
Urocza książka, która nie ma ograniczeń wiekowych (wg mnie). Są tutaj ciekawostki o zwierzakach, scenki rodzajowe, odgłosy, rymowane wierszyki, zabawy (np. zgadywanki). Rewelacja! Sama nie wiedziałam wielu rzeczy 🙂 Wielki plus za odkrywane okienka, dzięki temu książka jest niesamowicie wciągająca!
3. Fascynujący świat dinozaurów
To książka dla fanów dinozaurów, będą zachwyceni! Wiele ciekawostek i cała masa odkrywanych okienek (okienka są świetne, niektóre nieźle ukryte); To czyni tę książkę atrakcyjną nawet bez długopisu, choć z długopisem dochodzi wiele dźwięków i informacji o konkretnych dinozaurach itd.
4. Poznaję zegar
To książka w sam raz do nauki posługiwania się zegarem. Na każdej stronie jest instrukcja, jak ustawić wskazówki zegara i różne scenki rodzajowe np. po najechaniu na dziewczynkę ona opowiada o swoim misiu-zabawce itd. Taka interaktywna książka, ale w bardzo ciekawej formie!
Czy warto?
Tak! Super jest. Możliwe, że już wiesz, że ja sama nie jestem zwolennikiem zabawek interaktywnych, takich co gadają, świecą i tańczą. Ale chociaż ta książka gada to jest inna! Tutaj naprawdę można się czegoś dowiedzieć i korzyści wyciągnie z tego nie tylko dziecko, ale nawet Ty czegoś się dowiesz. Sformułowanie książka interaktywna czy książka gadająca jest trafne!
Długopis ma regulację głośności – dla mnie to istotne! Zatem polecam nie tylko na prezenty 😉
Dla kogo?
Dla każdego dziecka, myślę, że znajdą tutaj coś i te młodsze (szczególnie w książkach “na wsi”, “w zoo”), jak i te starsze (nauka języków, więcej ciekawostek ze świata zwierząt, a nie tylko dźwięki). Kupisz tutaj, 169 zł (długopis) i 59 (książki).
Daj znać, jak Ci się podoba? 🙂