Przepadłam na dobre. Zaczęło się zwyczajnie. Chusta jako pomocnik, ot przydatny gadżet. Elastyczna, potem tkana. Na chwilę miłość z nosidłem ergonomicznym, aż znowu powrót do chustowania. Uwielbiam tę bliskość, tą łatwość poruszania jaką daje i uwielbiam piękno tych szmatek. No nic na to nie poradzę, są piękne 🙂 I choć lubię wózki, kręcą mnie, podziwiam ich funkcjonalność, konstrukcję, to chusty wielbię za coś magicznego.
Mam sporo zdjęć w chustach, którymi chcę się podzielić. Pokazać chustonoszenie, chustową bliskość, pokazać jakie to fajne i piękne. Nie ukrywam, że wybranie kilku, a nawet kilkunastu zdjęć było dużym wyzwaniem. W końcu wybrałam kilkadziesiąt haha. Po prostu wszystkie są wyjątkowe, jest w nich coś czego nie widać. Coś magicznego. Obrazy dobrze działają na wyobraźnię. Niech Was to zainspiruje, noście, to jest piękne! Ja przepadłam ♥
Bo tam gdzie wózek nie pojedzie tam chusta pójdzie.
Bliskość, miłość, piękno. Magia. No jakaś taka magia ♥
Oto 50 zdjęć w chuście z tej jesieni. Różne miejsca, różne chusty, różne wiązania i jedno wspólne – bliskość 🙂 Jestem ciekawa, które Wam się podoba najbardziej?

















































32 Odpowiedzi
Wszystkie zdjęcia są cudne 🙂
My niestety chustę musimy głęboko schować…wczoraj Pani fizjotrtepeutka zakazała noszenia w chuście/nosidle…zdrowie maluszka najważniejsze.
Aniu dlaczego zakazała? Czy noszenie w chuście może szkodzić maluszkowi? Zmartwilam się :/
Anna z ciekawości pytam – czemu? Asymetria? Napięcie?
A jednak chusty nie dla każdego!!!!!
Kasia tak, bywają takie schorzenia, które wykluczają noszenie w chuście lub konieczna jest dodatkowa porada pod okiem specjalisty, który doradzi odpowiednie wiązania by wspomóc odpowiedni rozwój czy to stawów biodrowych czy pracować nad asymetrią. Często na przykład nie chustonoszenie, ale wspólna zabawa w chustowym hamaczku jest zalecana przy napięciach itd. Po prostu trzeba trafić na dobrego doradce i/lub fizjoterapeutę itd.
Chusty są cudowne. Naprawdę ułatwiają życie 🙂
Piękne zdjęcia i pokaźna kolekcja chust 🙂
Az se wzruszylam:) piekne rodzinna historia w 50zdjeciach:)
ja juz wiem, ze jak bede miec dzieci to uderzam do Pauliny po porade:) bo w chuscie bede na bank nosic:)
sciskam cieplo cala Wasza 4:)
pozdrawiam z Drezna!
A ja nie będę się powtarzała, jak bardzo Wam „chustujace” mamy zazdroszczę bo u nas to się niestety nie sprawdza. …
Przecudne zdjęcia….uwielbiam was❇ muszę wpisać husdte na listę wyprawkowa koniecznie,tylko znów wybrać coś z tych piękności…mam nadzieję, ze ogarnę te wiozania.
A czy przy dużej nadwadze mamy chusta się też sprawdzi czy to raczej dla chudzielca? Podoba mi się ta bliskość… Chciałabym mojemu maluszkowi tez taka.ofiarować ale nie wiem czy to się sprawdzi bo juz przed ciążą miałam duża nadwage
Sprawdzi się, sprawdzi 😉 ja mam naprawdę dużo za dużo a chustę pokochaliśmy. Mam rozmiar L z Lenny Lamb i jest super, byliśmy w górach i nad morzem i nie ma najmniejszego problemu w noszeniu. Polecam i pozdrawiam 😉
Paulinko byłoby wspaniale,gdybyś nagrała filmik z wiązaniami. 🙂 Twoje wpisy na ten temat są niezwykle inspirujące,a zdjęcia tak piękne! Marzy mi się,żeby kiedyś też tak nosić własne maleństwo. <3
Paulina a jaką chustę polecasz? Masz jakiegoś ulubionego producenta? Chciałabym chustę dobrej jakości, ale nie w szalonej cenie. Do momentu, aż zobaczyłam Twoje zdjęcia z dziś myślalam, że nie nauczę się wiązać, a dziś powiedziałam sobie, że są tak piękne, że dam radę
Malgosia tutaj są moje porady o pierwszej chuście http://domowa.tv/jak-kupic-pierwsza-chuste/
a potem można eksperymentować dalej 🙂
a zdradzisz mi co to jest to w kulki co zakładasz młodszemu maluszkowi na nogi? wysokie skarpetki czy jakieś ocieplacze? sprawdza się założenie na spodnie?
Dominika to są po prostu getry, dzięki temu nigdy nie wystaje nóżka spod spodni a te wiadomo lubią się podciągnąć a do chust nie są polecane ze stopkami 🙂 stąd getry i butki lub skarpety 🙂
Paulina, zrób wywiad z lekarzem o chustach, myślę, że przyda się wszystkim i będzie bardzo ciekawy.
Kaja, jak będę miała okazję to zrobię, obecnie też sama się edukuję i chcę skończyć odpowiednią szkołę, zajęcia z fizjoterapeutą itd.
Uważam, że każda kobieta, zanim napali się na chustę, niech porozmawia o niej z lekarzem, indywidualnie. Ja się napaliłam i okazało się, że Ani ja, ani dziecko nie mogłyśmy. Ja poważne schorzenie kręgosłupa, a dziecko wcześniak, bioderka itp. Nie chce wypisywać szczegółów, bo każda matka powinna skonsultować to z lekarzem. Specjalistą, rzecz jasna, bo wiedza zwykłego pediatry jest różna.
Nasza pierwsza chusta zakupiona. W domu wypróbowane dwa wiązania. Póki co nie próbowaliśmy jeszcze żadnego wiązania na plecach. Odbyliśmy także pierwszy, krótki spacer „po mleko”. Zakochałam się. Cieszę się że zaraziłaś mnie chustonoszeniem. Chusta na pewno nie pójdzie w kąt.
Piękne zdjęcia! i ta bliskość to jest chyba najpiękniejsze!
Ja jestem jak najbardziej za chustami, choć jakoś mało nosiliśmy pierwszego synka ze względu na lekkie lenistwo oraz to, że chuscie było mi za gorąco wiosną i latem a zimą bałam się śliskich chodników… Być może słabo przejrzałam Twojego bloga, ale szukam postu w stylu „najwygodniejsze i sprawdzone przeze mnie wiązania chusty”, może nawet z jakimiś linkami z obrazkowym wytłumaczeniem. Ja stosowałam zawsze tylko kieszonkę i w sumie byłam zadowolona, ale szukam innych fajnych pomysłów by moze wejśc bardziej w temat 😉
Jasne, chętnie zrobię takie podsumowanie fajnych wiązań 🙂
Tak ja też uważam iż chusty są cudowne i jest to wspaniałe uczucie tej bliskości z maluszkiem. My posiadamy tkaną (aimelle) i elastyczną (lenyLamb) jestem zadowolona (i to bardzo) z chustonoszenia. Wiązanie jeszcze nie idzie mi najlepiej, ale dopiero się uczę 😉 Zawsze się martwię, że mały ma źle ułożone nóżki… Nadal jeszcze nie mam odwagi na noszenie na plecach…. Ale kiedyś na pewno się odważę 😉
Mam nadzieje że po USG kontrolnym bioderek nadal będziemy mogli się chustować.
Czy mogłabyś zrobić jakiś spis wiązań, które według Ciebie są najlepsze lub jakieś filmiki instruktażowe?
Pozdrawiamy.
http://potworkowakraina.blogspot.com/
Czy mogłabyś napisać coś o noszeniu zimą? Zastanawiam się czy konieczne jest specjalnie ubranie czy masz na to inne sposoby?
Emilia noszenie zimą to trudny temat, nie lubię zimy.
Mozna kupić specjalne kurtki, polary, ja akurat zakładam na kurtkę (widać na ostatnim zdjęciu), ale to ma swoje wady. Jednak wiosna, lato, jesień to lepsze pory na noszenie 😀
Wraz z mężem zakupiliśmy chustę bo zafascynowaliśmy się tą bliskością;)
Czekamy jeszcze na naszego brzdąca 😉
Chusta jest z firmy Hoppediz, jest używana, ale sporadycznie przez co nie miała możliwości popracować.
Piorę ją i motam, ale nadal jest sztywna, niestety ;/ Co możemy jeszcze zrobić, został nam miesiąc.
Postaram się zrobić wpis, ogólnie zaplatać warkocz! działa cuda 😀 to bardzo wdzięczne chusty, warto popracować 🙂
Super zdjęcia. Mam pytanko o LL z bambusem – na zdjęciach z Barcelony ile Twoje dziecię ma kg ? Wygląda na spore 🙂 szukam właśnie drugiej chusty na kangura i plecak na wyjazd we wrześniu do tego pięknego miasta i rozważałam zakup chusty little frog z bambusem ale obawiam się że za rok nie będę mogła w niej nosić ze względu na wagę córeczki. Teraz ma 2 miesiące i 5,5 k. Jak Tobie się nosiło w bambusie i do ilu kg? Mam też upatrzony len ale nowy i trochę boje się łamania 🙂
Alicja bambus super na lato, ale dla lżejszego dziecka raczej 🙂 niby nosiliśmy w nim 12 kg, ale nie będę ukrywać, że trzeba pewnej wprawy 🙂 ale dl malucha super, na kangurka i plecak to 3,6, najwyżej potem sprzedasz 🙂 co do lnu, to len firmy oscha jest mięciuti od początku w zasadzie, więc jeśli trafisz taką uzywaną to polecam, ale są jednak droższe.
Dziękuję za podpowiedzi. Na to lato skusilam się na bambusową żabkę – zwłaszcza że trafiłam na bardzo bardzo jasny kolor 🙂 a na jesienią zacznę szukać czegoś z lnem – marzy mi się Diva Milano i nawet widziałam ją na jednej z grup chustowych na sprzedaż tylko ciut za długa była 🙂