Szukaj
Generic filters

Moda na szycie – czy warto?

Moda na szycie

Obserwuję coraz większą liczbę osób, które sięgają po maszynę, ba! sama mam na swoim koncie już kilka osób wciągniętych w to całe szycie 🙂 I… bardzo fajnie, bo to świetne hobby – bardzo praktyczne! Dzisiaj o modzie na szycie, czyli czemu to jest fajne.

Kiedyś było sporo kursów śpiewu, potem tańca, jeszcze niedawno pełno było ofert kursów kulinarnych, a teraz, prócz mody na fit i bieganie, widzę kolejne miejsca, w których proponowane są kursy szycia. Co prawda przy tej modzie trudno mi sobie wyobrazić program “Gwiazdy szyją na maszynie” 🙂 Co tu ukrywać, szycie jest raczej mało widowiskowe. Za to efekt – owszem. Niemniej na reality show to mogłoby być zbyt mało 🙂

Tak czy tak szycia jest coraz więcej. Sama wciągnęłam się w szycie nawet nie rok temu, a już w tym czasie widzę ile powstało nowych grup czy sklepów oferujących materiały. Ile kolejnych z moich znajomych wyciąga maszynę i ile widzę na ulicy dziewczyn w uszytych rzeczach (taaaak zerkam, niektóre poznaję po materiałach, inne po krojach z Burdy, a inne wydaje mi się, że są uszyte przez kogoś lub analizuję, jak uszyć haha).

To jest bardzo relakcujące :)
To jest bardzo relaksujące 🙂

Czy szycie jest fajne?

No ba! Jasne, że jest! Gdyby ktoś dwa lata temu powiedział mi, że będę siadać wieczorem z myślą: “uszyję sobie na jutro bluzkę” to chyba bym nie uwierzyła. Dzisiaj z większą lekkością poruszam się w świecie szycia, a i tak jeszcze wiele nauki przede mną. Mi to się podoba, bo lubię wyzwania.

Szycie ma tę zaletę, że jest to bardzo użyteczne hobby. To co uszyjesz to nosisz, zakładasz dziecku czy używasz (np. pościel) itd. Dla mnie bomba.

Co mi daje szycie?

Dzięki temu, że szyję mogę stworzyć sobie ubrania dopasowane do swojej sylwetki czy urody, wbrew pozorom wcale nie odbiegające od trendów, ale też zgodne z moim stylem. Swoją drogą, chyba nigdy nie interesowałam się tyle modą co obecnie – to naprawdę wciągające!

Zwracam większą uwagę na materiały, na jakość ubrań, na wykończenie. Wiem, w których tkaninach czuję się dobrze i jakie wady mają dzianiny (choć i tak często je wybieram). Swoją drogą poczytaj o różnicach między tkaniną, a dzianiną. Wciąż eksperymentuje, ale coraz częściej wiem, który materiał będzie mi się lepiej nosić lub nada się na wymarzony uszytek. Ogólnie, wcześniej nie miałam tylu ubrań tak dobrych jakościowo, jak obecnie, po prostu świadomiej dokonuję tych wyborów.

Szycie pozwala mi też uszyć coś dla dzieciaków, tak naprawdę od tego to się zaczęło, bo bardzo denerwuje mnie to, że w sklepach dla dziewczynek są głównie ubranka różowe, a dla chłopców szare lub bure.

Dodałabym, że szycie jest ekonomiczne. W przeliczeniu na uszytą sztukę często tak, ale gdy właśnie zerkam w stronę mojego kącika do szycia, a tam na regał z pudłami, a w nich materiały, to raczej nie powiem bym wydawała mniej 🙂 No chyba, że teraz przez pół roku nie kupię ani jednego metra materiału…. (jasne :)).

To jeden z moich pierwszych guzików, a raczej zapięć na guziki. Nadal renuje, ale w ciągu ostatniego pół roku postęp jest niesamowity, satysfakcja jeszcze większa
To jeden z moich pierwszych guzików, a raczej zapięć na guziki. Nadal renuje, ale w ciągu ostatniego pół roku postęp jest niesamowity, satysfakcja jeszcze większa
Ubranka dla dzieciaków
Ubranka dla dzieciaków
A to nie dalej, jak wczoraj, spontaniczne zdjęcia na mazurach i moja uszyta na szybko batystowa, bardzo letnia bluzka
A to nie dalej, jak wczoraj, spontaniczne zdjęcia na mazurach i moja uszyta na szybko batystowa, bardzo letnia bluzka

Moda na szycie?

Ale czy to moda? Nawet jeśli szycie jest pewną modą i z czasem część osób wymięknie, a część sklepów się zamknie to na pewno wiele osób w to szycie wpadnie po uszy. Mam nadzieję, że mi się to nie znudzi, bo niesamowicie podoba mi się to całe szycie 🙂

A niżej też kolejna rzecz, która bardzo się zmieniła – zdjęcia. Michał robi coraz lepsze, mi coraz lepiej wychodzi dawanie się fotografować 🙂 Ale to już rzecz na osobny wpis.

Pierwsza uszyta bluzka :) w kropki. Nadal mi się podoba, choć teraz uszyłabym ją inaczej
Pierwsza uszyta bluzka 🙂 w kropki. Nadal mi się podoba, choć teraz uszyłabym ją inaczej. No i zdjęcia – jedno z pierwszych takich “szafiarskich”
A to bluzka uszyta "na rano", świetnie się nosi. Zupełnie inaczej ją wykończyłam, w końcu sięgnęłam po szew francuski, fajnie poradziłam sobie z dekoltem. No i zdjęcia - Michał +1000
A to bluzka uszyta “na rano”, świetnie się nosi. Zupełnie inaczej ją wykończyłam, w końcu sięgnęłam po szew francuski, fajnie poradziłam sobie z dekoltem. No i zdjęcia – Michał +1000

A Wy czujecie tę modę na szycie? Czy też już szyjecie? A może dopiero o tym myślcie?

PS: wkrótce wpis o stopkach! 🙂

  • Korzystasz z moich wpisów? Zobacz moje przewodniki i poradniki albo postaw kawkę. Będzie mi bardzo miło!

    Postaw mi kawę na buycoffee.to