Zachęcam Was do samodzielnego przygotowania kremu do rąk, takiego pielęgnacyjnego masełka, w 100% naturalne i całkiem prostego do przygotowania. Świetne na zimę, ale też pozostała cześć roku, by dłonie były zawsze miękkie i gładkie 🙂
To masełko do rąk przygotowałam po raz pierwszy zimą na suche, spierzchnięte dłonie. Jest lekkie, fajnie się rozprowadza i zostawia łagodną (i łagodzącą też) powłoczkę na skórze. Masełko do rąk sprawdzi się też wiosną i latem, bo wtedy również nie można zaniedbać dłoni.
Podaję Wam recepturę na moje masełko do rąk, ale jednocześnie kilka innych pomysłów, które podsunęła mi Klaudyna (zdecydowanie maniaczka domowych kosmetyków). Koniecznie wypróbujcie 🙂
- 30 g masła kakaowego
- 30 g oleju kokosowego
- 10 ml olejku brzoskwiniowego
- 15 ml olejku jojoba
- 15 ml olejku ze słodkich migdałów
- ok. 15 kropli wit E
1. Najpierw do miseczki wkładam masło, olejki i to ustawiłam na garnku z gorącą wodą i rozpuszczam w kąpieli wodnej. Mieszam by tłuszcze się połączyły.
2. Odstawiam by przestygło i sprawdzając termometrem czekam aż temperatura spadnie poniżej 40°C, wtedy dodaje witaminę E i mieszam.
3. Wstawiam do lodówki, jak zacznie tężeć to wyjmuję i miksuję mikserem aż się “napuszy”.
4. Chowam znowu do lodówki i po kilku minutach znowu miksuję na puch, przekładam do wyparzonego, suchego pudełka i… gotowe 🙂
i w zdjęciach – dla wzrokowców 🙂
Inne pomysły na masełko do rąk:
- kompozycja, która brzmi bardzo fajnie: 60% shea + 30 % awokado + 10 olej lekki (np. wiesiołek lub ogórecznik) + wit E + Panthenol (B5)
- a to najprostsza kombinacja: kokosowe z kakaowym w proporcjach 1:1 + 5% vit. E
co warto dodać:
- olej z ogórecznika bo jest łagodzący
- witaminy E+B bo nawilżają, sprawdzą się też przy oparzeniach słonecznych
- olejek rumiankowy bo regeneruje
A to moje masełko, co Wy na takie kosmetyki? 🙂