Tym razem krok po kroku pokażę Wam, jak używać farb do tkanin i własnoręcznie wyciętych szablonów. Co można zrobić i jak dekorować. Moim zdaniem bardzo fajny efekt końcowy, ale ciekawa jestem jak Wam się podoba 🙂
Farb do tkanin używam bardzo długo, jeszcze przed czasem szycia, ostatnio przeglądając szafę wyrzuciłam (sentymentalny hehe) t-shirt z malunkiem sprzed wielu lat (chyba 7-8). T-shirt już nie wyglądał, ale malunek był nadal widoczny, choć po wielu latach bledszy. Niemniej farby są bardzo trwałe.
Tym razem pokażę Wam farby + szablon, bo to bardzo proste rozwiązanie, materiał, nawet dzianina, się nie przesuwa, nie rozciaga przy malowaniu, a efekt końcowy jest bardzo ładny.
Szablony możecie wyciąć samodzielnie lub zamówić, więc warto popatrzeć na dzisiejszy wpis, bo to też pomysł na prezent nawet jeśli uważacie, że macie dwie lewe ręce 🙂
Malowanie ubrań farbami do tkanin (z szablonem)
- potrzebujesz farby do tkanin (mam obecnie te marki profil, a zaczynałam od Lefranc & Bourgeois i obydwie chwalę sobie)
- pędzelek, a jeszcze lepiej gąbeczka (może być kuchenny zmywak, może być malutki wałeczek)
- kartki
- chęci 🙂
1. Pod warstwę materiału wsuwam kartkę (by nie przebiło na drugą stronę np. bluzki). Ja akurat tutaj malowałam fragment bluzki przed szyciem, ale to nie ma znaczenia, i tak włożyłam pod spód kartkę by nie zabrudzić stołu.
2. Przykładam szablon, przyklejam go by był nieruchomy i maluję gąbezką. Tak zwyczajnie dotykam miejsce obok miejsca.
3. Chciałam zrobić ryby w kilku miejscach, więc kolejno domalowuje kolejne.
4. Zostawiam by wyschły, najlepiej przez noc.
5. Prasuję przez papier np. pergaminowy, ok. 2 minut.
I gotowe :)( tutaj uszyta bluzka z moimi rybami. Jak Wam się podoba? To która fajniejsza ta czy kolorowa na bazie tego samego szablonu? 🙂


Która fajniejsza? (ten sam szablon, a różne techniki i kolory) 🙂

7 Odpowiedzi
Kolorowa jest sliczna bardzo fajny efekt daja roslinki a niebieski na rekawkach jest po prostu cudny Ta szara jakas taka smutna troche.
Świetny efekt. A czy te farby nie ścierają się od prania, szczególnie gdy pierzemy daną rzecz często?
Za pół roku dodam zdjęcie tej konkretnej sztuki, ale ogólnie, jak wspomnialam, miałam koszulkę malowaną własnoręcznie, która trochę z sentymentu przeleżała w szafie ok. 7-8 lat, sporo noszona. W efekcie koszulka się zniszczyła, a malunek został. Oczywiście bledszy, ale czytelny. Myślę, że z czasem ta ryba będzie troszkę mniej intensywna, ale chyba szybciej dziecko wyrośnie niż to nastąpi 🙂
Ogólnie szybciej spierają się farby brokatowe, złote, srebrzyste, ale te matowe zostają bardzo trwałe.
Kolorowa jest supe
A gdzie kupujesz farby i jakiej firmy?
A czy testowałaś może pastele do tkanin? Jestem bardzo ciekawa opinii na ich temat.
Tak, tutaj masz film a nawet efekt po pół roku 🙂 http://domowa.tv/bluzka-kolorowanka/