Madryt miło mnie zaskoczył. Spodziewałam się szarej, dużej metropolii bez polotu, a na miejscu okazało się, że to bardzo fajne miasto. W którym można znaleźć duży park, zaś na ulicy trafić do lokalnego baru mlecznego i wśród hiszpańskiego zgiełku kupić kanapkę z pyszną, suszoną hiszpańską szynką oraz ośmiornicę z ziemniakami.
Madryt tętni życiem, szczególnie, jeśli wybierzecie się na spacer w normalny dzień roboczy. Już w metrze będą tłumy a potem w samym centrum miasta można podziwiać klasyczny hiszpański poranek. Chcemy kupić śniadanie. Trafiamy do niewielkiego baru przypominającego nasz bar mleczny. Za ladą kręci się 2-3 sprzedawców a wokół lady, która pełni też funkcję stołu jest tak gęsto, że trudno zbliżyć się, by przeczytać menu. Hiszpanie radzą sobie bez problemu zamawiając kolejne kanapki, kawę czy piwo ze spritem. Nam zajmuję chwilę rozeznanie się w menu i „systemie” sprzedaży. Systemu nie ma, kolejki też 🙂 Kto głośniej krzyczy (po hiszpańsku) ten szybciej dostanie jedzenie. Ale dajemy radę.
Długo wyczekana kanapka na bazie croissanta z suszoną szynką i serem smakuje wybornie. Na obiad w tej samej knajpie za niewielkie pieniądze można kupić smażone pierożki lub… ośmiornicę z ziemniakami. Pycha!
Szukacie cienia i chwili spokoju? Najlepiej wybrać się do parku, zarówno po lewej, jak i po prawej stronie centrum dotrzecie do zielonego miejsca. Jest uroczo. Parque del retiro przypomina warszawskie łazienki, tylko nad wodą zamiast kaczek leżą żółwie 🙂 Za to w drugą stronę dojdziecie do Parque dem campo del moro, to ogrody na tyłach pałacu, tu spotkacie czarne łabędzie. A jeśli pójdziecie dalej za świątynie egipską (dar dla rządu hiszpańskiego) Tempo de Debod to dojdziecie do kolejki linowej.
Garść informacji
Bilety komunikacji miejskiej – 1,5 euro bilet jednorazowy, najlepsza komunikacja jest metrem (12 linii metra). Szukacie noclegu? Nam podobało się na campingu Osuna, jest on 15 minut piechotą od stacji metra (zielona linia Canillejas), dobra lokalizacja, obok park, w nocy troszkę szumi od ulicy, ale jest czysto i stosunkowo niedrogo (w cenie internet, hurra!). Koszta ok. 27 euro za noc (2 os. + samochód + namiot). Mapę miasta dostaniecie w informacji turystycznej (metro stacja Callao – w samym centrum, stąd można dotrzeć łatwo do każdego punktu Madrytu).