
Lunchbox na cały dzień #13 – wycieczka do ogrodu botanicznego
W dzisiejszym wpisie lunchboxowym poza menu będą piękne zdjęcia z ogrodu botanicznego. Byliśmy tam akurat gdy wszystko cudownie kwitło. Wiosna to jest jednak najpiękniejsza pora roku :) A skoro cały dzień chodziliśmy po ogrodzie to musieliśmy mieć ze sobą zapas jedzenia.
Jakoś weszło mi w nawyk szykowanie pudełek. Owszem wymaga to przygtowania, jak również (może to bardziej) noszenia tego ze sobą. Ale z drugiej strony nie muszę się zastanawiać co, gdzie jak kupić dla dzieci. Czy w barze będzie coś poza hot dogiem i frytkami? Czy kupiona bułka na pewno da im energię? No nie martwi mnie to, bo mamy swoje i już.
Nasze pudełka
Niżej nazwy pudełek, które widzicie na zdjęciu, to te, których używamy najczęściej. Głównie ze względu na szczelność i pojemność i to, że są ładne i… no lubię je po prostu ;)))
- Monbento klasyczny (wielkość idealna dla mnie), kupisz tutaj, 139 zł.
- dla dzieci monbento Tresor, tutaj, 89 zł
- butelki dla nas to Monbento, taka, 59 zł
- butelki dziecięce to bidony SkipHop, taki, 31 zł
- sztućce – to takie łyżko-widelce super sprawa, komplet 4 szt (różne kolory), tutaj, 24 zł
- pojemniki na jogurt (u nas na owoce) to Sistema kupisz tutaj, ok. 21 zł, a te drugie to aTab ok. 20 zł (odradzam podróbki z allegro, są z tandetnego plastiku! chciałam dokupić i się zraziłam)
W zaprzyjaźnionym sklepie zanshin.pl masz rabat 10% na hasło DOMOWATV. Korzystaj ;-) . To zaprzyjaźniony sklep, możecie kupować bez obaw. Wszędzie kosztują te pudełka tyle samo, więc wykorzystując rabat sporo oszczędzacie :*



Co spakowałam do pudełek?
Kolejna porcja pomysłów, dla tych co na diecie i niekoniecznie – dla każdego. Mam nadzieję, że coś podpatrzysz.
dla mnie:
- sałatka (papryka, rzodkiew, ogórek, mozzarella, orzechy, rodzynki i do tego oregano oraz oliwa)
- owoce
- kulki owsiane truskawkowe (tutaj – czaderskie!)

dla Michała:
- makaron w sosie pomidorowym
- sałatka na bazie kaszy jaglanej (z ogórkiem kiszonym, zwykłym, pomidorkami, orzechami)
- owoce (osobno z innym pudełku)

dla dzieci:
- makaron w sosie pomidorowym (sos to pomidory podgrzane aż się rozpadną, z dużą ilością oregano, odrobiną czosnku, na koniec oliwa i parmezan)
- quesadille (takie udawane pizze, czyli podgrzane z mozzarellą i sosem pomidorowym)
- owoce (osobno)

Co jeszcze – Ogród botaniczny
Jakbyś szukała miejsca na fajny spacer to polecam gorąco! Wiosną jest pięknie, ale tam o każdej porze roku jest cudownie, tłumów jakoś się nie czuje (choć parkingi pełne), za to jest gdzie pochodzić, usiąść i dzieciom się podoba. No właśnie jeśli chodzi o dzieci to tym szczególnie podobało się chodzenie po tutejszych „górskich” ścieżkach, więc chyba mam nad czym myśleć jeśli chodzi o plany wakacyjne :)
Tak czy tak, ja gorąco polecam. My byliśmy w PAN ogród botaniczny w Powsinie.






Mam nadzieję, że ten wpis również Ci się spodobał, że czerpiesz jakieś inspiracje czy to na menu czy na fajny spacer :)
Komentarze:
A makaron U dzieci przenny? Tortille robisz sama czy kupujesz? Jak kupujesz to gdzie? :)
U nas makaron orkiszowy pełnoziarnisty robi furorę i burak (gotowany) z serem blue, pinii i roszponką :)
Makaron akurat ten w pojemniku to makaron pszenno-ryżowy, ale do pudełek najbardziej lubię makaron razowy, bo on się „nie rozciapuje” jeśli wiesz co mam na myśli.
Tortille robiłam, ale częściej kupuję. Ostatnio kupiłam 100% kukurydziane, ale niestety częściej trafiam na takie mieszane.
A burak gotowany z serem muszę spróbować podać moim, ciekawe czy in w duecie zasmakuje. Dzięki!
Ja uwielbiam gotowanego buraka pokrojonego w plasterki z mozzarella, polane oliwa, zima przyprawiam majerankiem, teraz szczypiorkiem. Zatem też polecam, zwłaszcza zimą.
O albo z fetą ;) narobiłaś mi smaka
Przepisy muszę wypróbować koiniecznie! Też uwielbiam wiosnę! Zauważyłam, że w okresie zimowym i jesiennym chodzę taka ponura, bez motywacji i energii na następny dzień, a w okresie wiosenno-letnim, aż ma się naladowaną energię ;)
W temacie lata to jeszcze sałatka z kawałków arbuza serem feta i cebulą czerwoną ! BOMBA!!
O tak! Zrobię, że też zapomniałam!
A przepis na te pizze?