Lotto sensoryczne Tactilo Loto Djeco

Ćwiczenie wrażliwych paluszków u dzieci poprzez poznawanie i rozpoznawanie różnych faktur to świetna zabawa, stąd gra na dzisiaj to lotto sensoryczne: Tactilo Loto Djeco. Przepięknie wydana gra, która może być fajną pomocą nie tylko przy nadwrażliwości.

Fajna gra-zabawka edukacyjna, w którą można “wkręcić się” całą rodziną. Ogólnie wszystko opiera się o dotyk i rozpoznawanie po dotyku właśnie, więc fajna to rzecz dla dzieci, które mają pewną nadwrażliwość rączek i mogą w ten sposób oswajać się z dotykiem różnych faktur. Fajna też zabawa dla każdego, bo znalezienie i “wymacanie” zwierzątka wcale nie jest takie proste 🙂

Co jest w pudełku

W pudełku znajdziecie tarczę obrotową, taką prostą ruletkę. Woreczek, a w woreczku kwadratowe żetony ze zwierzątkami. Zarówno na tarczy, jak i na żetonach są przyczepione różne materiały: futerko, coś ala baranek, coś śliskiego, szorstkiego itd. Żetonów jest 18 sztuk, są dość spore i b. grube.

Tactilo Loto – jak grać?

Dziecko kręci ruletką, strzałka wskazuje miękkie futerko. Teraz maluch dotyka paluszkiem to futerko, a następnie wkłada rączkę do woreczka i po dotyku wyszukuje żeton gdzie też jest takie futerko. Jak się uda to zwierzaczka może zatrzymać.

I wcale nie jest to takie proste! 🙂 Na pewno przed zabawą trzeba dzieciom rozłożyć żetony i dać czas na poznanie, podotykanie, sprawdzenie, jakie w dotyku są brzuszki zwierzaczków na żetonach.

Do każdej faktury są trzy zwierzątka.

Czego uczy gra

Gra na pewno ćwiczy wrażliwość na dotyk, na rozpoznawanie faktur. Będzie pomocna przy nadwrażliwości dotykowej jako element wspomagający ćwiczenia w tym obrębie. Ćwiczy też skupienie, bo naprawdę trzeba się skupić i skoncentrować by po dotyku znaleźć zwierzaka. Jest też punktem wyjścia do rozmowy o zwierzątkach, o tym czym się różnią i po co niedźwiedziowi długie futerko a rybom śliskie łuski itd.

Moja ocena

Gra jest fantastycznie wykonana, ruletka jest sporej wielkości, tektura gruba, kartoniki grube o miękkich krawędziach, więc gra mimo wielu macań nie zniszczy się szybko 🙂 Zwierzęta mają brzuszki pokryte różnymi fakturami, początkowo uznałam, że tego materiału powinno być więcej, bo niekiedy jest mało (np. na zajączku), ale z drugiej strony gra jest na pewno ciut trudniejsza przez to.

Zwierzaki mają takie kolory jak kolor na ruletce, więc jak ktoś ma wątpliwość to wiadomo, jak rozpoznać.

Nie jest to najprostsza gra i wymaga pewnej wprawy, wiek 4+ to moim zdaniem dobra granica, bo dla trzylatka może być miejscami jeszcze trudna. Początkowo możecie ograniczyć wybór w woreczku do kilku żetonów, wtedy jest łatwiej.