Kolejna porcja pomysłów na książki dla dzieci. Podrzucam pomysły, niektóre książki super, inne czytałam męcząc się okrutnie 🙂 A u Ciebie co fajnego w bibliotece malucha?
To zaczynamy, a jeśli masz swoje propozycje to koniecznie się podziel. Gdzie kupuje książki? Lubię taniaksiazka, mam abonament w Legimi – wypożyczalni ebooków – fantastyczna sprawa, tutaj link i przy dzieciach wykorzystuję ostatnio w opcji audiobooków, nie ma ich bardzo dużo (dla dzieci), ale skoro i tak sama korzystam (zobacz listę moich ostatnio czytanych książek) to próbuję też z taką formą przy dzieciach.
1. Szary domek
Fantastyczna książka! Ciepła opowieść, dłuższa, ale są rozdziały, więc łatwo podzielić i czytać 1-2 rozdziały na wieczór. To historia szarego domku, który stanął w pewnym miasteczku i szukał swojego mieszkańca. Miło mi się ją czytało i na pewno wrócimy ponownie. Można ją co jakiś czas kupić w Biedronce, polecam.
2. O żółwiu, który chciał spać
Lekka opowieść z dużą porcją powtórzeń, więc rytmiczna, miła. Żółw chce zapaść w sens zimowy i nie bardzo może, bo ktoś mu przeszkadza 🙂 Jest już ubrany w piżamę, ma umyte zęby, leży w łóżku i… ktoś puka. Serio fajna książka, pozytywna, podoba się dzieciom. kupisz tutaj, 25 zł
3. Albert Le Blanc rusza na pomoc
Uwielbiam serię Nicka Butterwortha (tę o zwierzątkach z parku Percyego) stąd chętnie sięgnęłam po inną książkę tego autora. Jest również fajna. To przygoda zabawek ze sklepu z pluszakami, które pewnego dnia widzą, jak ich przyjaciółka znajduje się w poważnych tarapatach. Dzieci czekają na rozwój wypadków, normalnie czują się wciągnięte w fabułę 🙂 Kupisz tutaj, 15 zł
4. Dzień dobry, poczta!
Dobra, powiem to – liczyłam na więcej 🙂 Fajna książka, ale bardziej do opowiadania, tekstu niewiele, są rysunki z domkami różnych zwierzątek, więc jak dziecko się wkręci to może dostrzec wielopiętrowe łóżka w domku myszek czy owieczki u wilka. Ale nie porwała nas jakoś szczególnie. Niemniej pomysł fajny. Kupisz tutaj, 24 zł
5. Samo Dzielny wstaje sam
Zabawna, choć nie aż tak 🙂 Trochę dla rodziców z poradami, trochę dla dzieci. Trochę inna, ale gdy oglądałam zapowiedzi tej książki to wydawała mi się mega zabawna. Jest śmieszna, ale coś mi w niej nie pasowało, nie umiem Ci powiedzieć jednoznacznie co 🙂
Niemniej zerknij, a tutaj opis: “Samo ma trzy lata. Mama, tata i pani Róża z przedszkola mówią, że jest bardzo samodzielny. Wszystko potrafi zrobić sam… Sam potrafi się umyć, ubrać i nakarmić kota – Kluskę. Dla Samo to bułka z masłem… albo sok pomarańczowy z płatkami kukurydzianymi”. Kupisz tutaj, 16 zł
7. Gałgankowy skarb
Za każdym razem, gdy w domu pojawiają się jakieś nowe książki to staram się “przemycić” coś ze swojego dzieciństwa. Czasem z sukcesem np. “Miś Uszatek”, a czasem mniejszym jak “Gałgankowy skarb”. Dla młodszych dzieci fajna, dla przedszkolaków już chyba za prosta. No i “Murzynek” w dzisiejszych książkach by nie przeszedł 🙂
8. Kubuś Puchatek
Kubusia trochę czytamy, a trochę puszczam w formie audiobooków. Oswajam dzieci z inną formą książek, która wymaga innego skupienia (wiecie brak obrazków), puszczam po jednym rozdziale, a potem rozmawiamy co się działo. Fajnie to wychodzi.
A Kubuś Puchatek? No wiadomo – super 🙂 tutaj link (ja korzystam z legimi, bo sama tam mam książki).
9. Kicia Kocia po raz 100000
Dobra, czekam na moment gdy dzieci mi wyrosną z Kici Koci, ale póki co wciąż z biblioteki przynoszą te, których jakimś cudem nie mamy w swoich zbiorach (na wiosnę będą dwie nowe Kicie!). Tym razem o strażaku. Kicia nie może uwierzyć, że strażak to też zwykły człowiek 🙂 Fajna, po prostu gdy czytam po raz 10000 to już mi uszami wychodzi 🙂 ale jeśli szukacie lekkich książek to zerknijcie na Kicie Kocię.
A Ty co fajnego dzieciakom ostatnio czytałaś? Podrzuć jakieś fajne tytuły, potrzebuję odmiany 🙂