I kolejny rok z rzędu, znowu na ostatni moment, przygotowałam kalendarz adwentowy dla dzieci. Pełen niespodzianek, bilecików i odrobiny słodkości. A miało być inaczej, bo w tym roku… miało go po prostu nie być.
Tyle lat Wam pokazuje te ręcznie robione kalendarze, setki wiadomości dostaję, że robicie, że cieszycie się, że kiedyś podpatrzyliście. Dla mnie to bardzo cenne i miłe. Dziękuję za wszystkie piękne komentarze, tu, na FB czy instagramie.
No, ale wspomniałam, że miało go nie być. Przyznaję, jestem ostatnio bardzo zmęczona, nie wiem za co się zabrać. W dodatku chłopcy są w takim wieku, że niby już wiedzą, że to nie Elfy, a raczej jednak rodzice, te kalendarze robią. Niby wiedzą, że mieszka gdzieś Mikołaj i że kiedyś też istniał, ale ogólnie raczej krasnal po domach nie chodzi 🙂 I tak sobie myślałam, że może w taki razie nie robić?
A potem oni każdego dnia zaczęli wspominać te kalendarze sprzed roku, dwóch, ba! nawet jakieś detale sprzed trzech i czterech lat wstecz. I jednak uznałam, że musi być 🙂
Miałam problem z zakupem torebeczek (jak zawsze na ostatnią chwilę) bo już w tym roku w Ikea nie ma. Od Was już wiem, że bywają w Auchan i Tigerze. Ale nie trafiłam.
No to kupiłam dwie rolki papieru do pakowania prezentów i powiedziałam moim dzieciom, że w tym roku muszą mi pomóc i po prostu zrobić torebeczki i je ponumerować. I wiesz co? to był strzał w dziesiątkę! 🙂
A potem pod osłoną nocy zakradłam się do pokoiku i wieszałam.
Aaaa byłabym zapomniała. Póki co wypełniłam do numeru 5 haha, ale już wiem, że nie jestem sama. Na insta dostała chyba z 30 wiadomości tylko o tym, że ktoś uzupełnił 1, ktoś inny klika i ogólnie więcej nas, które uzupełnią potajemnie po czasie. Także tak, jak miałaś wyrzuty sumienia to odpuść 🙂
A co tym razem w środku?
Dużo kreatywnych, plastycznych. Jak jakieś większe to jest standardowo mapa i rzecz ukryta jest gdzieś w domu (bardzo polecam to rozwiązanie, moi chłopcy stwierdzili, że to są najfajniejsze te zadania z mapą :)).
- Breloczek z latarką
- kredki,
- tasiemki klejące,
- kolorowy klej,
- pudełko na skarby (zeszłoroczne to hit!),
- maskotka do szycia,
- naklejki,
- ołówki
- lizaki
- czekoladowy mikołaj
- takie ludziki do dekoracji
- no i zadania (tutaj lista)
Ogólnie fajne rzeczy wypatrzyłam w Smyku, Tigerze i kilka w Pepco.
A co tam u Ciebie? Robiłaś/eś kalendarz?