Szukaj
Generic filters

Jak kupić elektroniczną nianię za jedyne 35 zł

Baby Monitor 3G

nianię elektroniczną z nasłuchem i monitoringiem wideo. Na wyjazdach niezastąpiona. Poniżej nasze wrażenia. [caption id="attachment_7577" align="alignnone" width="569"]Baby Monitor 3G - wersja dla Androida Baby Monitor 3G – wersja dla Androida[/caption]

Jak działa niania elektroniczna

Niania elektroniczna to urządzenie, dzięki któremu można nasłuchiwać co dzieje się w pokoju małego dziecka (np. wtedy gdy śpi). Zestaw składa się z odbiornika i nadajnika, które działają jak krótkofalówka, transmitującego dźwięk. Odbiornik stawia się przy łóżeczku dziecka, a nadajnik nosi przy sobie. Zasięg takiego urządzenia to z reguły kilkaset metrów w szczerym polu, więc w praktyce wystarczy nawet na większy dom jednorodzinny (ściany i urządzenia domowe zawsze ograniczają zasięg). Są też bardziej zaawansowane urządzenia, którym bliżej do kamerek monitoringu – można wtedy dodatkowo zdalnie obserwować, co dzieje się w pokoju dziecka (także w nocy, za sprawą kamery na podczerwień). Inne spotykane opcje to funkcja lampki nocnej, obsługa komunikacji dwukierunkowej (można mówić do dziecka, a ono to słyszy u siebie), czy wbudowany monitor oddechu (o tym czy warto zainwestować w monitor oddechu przeczytasz w tym wpisie). W zależności od możliwości takiej elektronicznej niani, ceny wahają się od ok. 200 zł 800 zł.

Nasze dotychczasowe doświadczenia z elektronicznymi nianiami

My już przy pierwszym dziecku zdecydowaliśmy się na podstawowy model klasycznej niani elektronicznej (kolejnym razem może być wpis o klasycznych nianiach elektronicznych), ale korzystało nam się z niej bardzo niewygodnie. O ile nadajnik w takiej niani bywa podłączany do prądu, to już odbiornik – pomyślany jako rzecz do noszenia przy sobie – jest na akumulatorki, ale w naszym egzemplarzu starczały one na maksimum kilka godzin czuwania. Efekt był taki, że odbiornik stale ładował się pod ładowarką, bo inaczej niania nigdy nie była gotowa, gdy akurat była potrzebna. Inna wada to dosyć niepewny mikrofon – w trybie czuwania dźwięk nie jest nadawany cały czas (aby oszczędzać baterie), więc niania elektroniczna wybudza się dopiero gdy mikrofon zarejestruje szmery. Zawsze jednak działo się to z opóźnieniem, a dźwięk był niewyraźny. Na szczęście urządzenie było też wyposażone w diody wskazujące poziom hałasu, które w przeciwieństwie do mikrofonu działały dosyć wiarygodnie, więc można było na bieżąco zerkać, czy już słychać jakieś poruszenie w łóżeczku, czy jeszcze nie. Podsumowując, taka klasyczna zwykła niania elektroniczna nas nie zachwyciła. Doszły do tego opowieści znajomych, u których niania elektroniczna nadawała na tej samej częstotliwości, co CB radio taksówkarzy lub innych służb miejskich, przez co zamiast swojego dziecka, słyszeli w głośniku obcych ludzi (tak się zdarza przy sygnale analogowym). Po drodze dostaliśmy jeszcze do testów domową kamerkę WiFi do monitoringu, pomyślaną tak, że kupowało się sam nadajnik, a obraz odbierało się na smartfonie z zainstalowaną aplikacją producenta. Nie daliśmy jednak rady jej uruchomić, bo urządzenie za nic w świecie nie chciało się połączyć z telefonem. Nic dziwnego, że trochę się do tematu zraziliśmy.

A może aplikacja na telefon?

Ostatnio jednak przy okazji nocowania u znajomych postanowiliśmy spróbować z elektroniczną nianią jeszcze raz. Mieliśmy przy sobie tylko smartfony, więc padło hasło, że może warto poszukać aplikacji, która zastąpi nam elektroniczną nianię? Okazało się, że takich aplikacji na smartfony jest całkiem sporo (zarówno na iPhone’a jak i na Androida). Sprawdziliśmy na miejscu kilka z nich, ale żadna nie działała tak jak trzeba. Aż wreszcie trafiliśmy na aplikację Baby Monitor 3G. Okazało się, że to był strzał w dziesiątkę!

Baby Monitor 3G – wrażenia z korzystania

Baby Monitor 3G to aplikacja na smartfony, dostępna zarówno na system operacyjny iOS (iPhone’y, iPady), jak i na Androida (my testowaliśmy ją na Sony Z1, Sony Z1 Compact i Samsungu Galaxy S3). Jest też dostępna wersja na komputery Mac, zapowiedziana jest też wersja na komputery z systemem Windows. W sklepie z aplikacjami App Store kosztuje 3,99 euro, natomiast w sklepie z aplikacjiami Google Play kosztuje 15,15 zł. Aplikacja działa podobnie do klasycznej niani elektronicznej, czyli mamy nadajnik i odbiornik. To oznacza, że potrzebujemy dwóch smartfonów: jeden kładzie się przy łóżeczku dziecka i pełni rolę nadajnika, drugi ma się ze sobą i pełni rolę odbiornika. W większości przypadków oznacza to, że trzeba tę aplikację kupić na dwa telefony, a to daje tytułową kwotę plus minus 32-35 zł. To, co wyróżnia ten program na tle innych przez nas testowanych, to sposób w jaki paruje się ze sobą telefony. Działa to naprawdę łatwo. Nie ma potrzeby, aby oba smartfony były podłączone do tej samej sieci WiFi. Wystarczy, że będą miały jakiekolwiek połączenie z Internetem. Na marginesie inne aplikacje na przykład musiały do siebie “zadzwonić”. Najpierw włącza się aplikację w pierwszym telefonie i wybiera tryb pracy: nadajnik. Aplikacja łączy się z serwerem producenta i wyświetla prosty unikalny kod, który zaraz przyda się do sparowania drugiego smartfona. [caption id="attachment_7578" align="alignnone" width="569"]Baby Monitor 3G - parowanie dwóch telefonów do pracy w trybie nadajnika i odbiornika Baby Monitor 3G – parowanie dwóch telefonów do pracy w trybie nadajnika i odbiornika[/caption] Po włączeniu aplikacji na drugim smartfonie wybiera się tryb pracy: odbiornik i wpisuje się kod z pierwszego smartfona. To dzięki niemu aplikacja wie, że oba smartfony maja działać ze sobą w parze. Całość zajmuje maksymalnie minutę. Teraz wystarczy zostawić smartfona pełniącego rolę nadajnika przy dziecku. Na drugim smartfonie, pełniącym rolę odbiornika, wyświetla się informacja, czy dziecko śpi. Jeżeli mikrofon zarejestruje dźwięki, wtedy włączy się alarm, będzie też można usłyszeć co się dzieje po drugiej stronie. Aby wszystko działało jak należy, oba urządzenia muszą mieć cały czas połączenie z Internetem. Kolejne warte odnotowania opcje:
  • możliwość zdalnego robienia zdjęć, aby sprawdzić co dzieje się u dziecka (jeżeli jest potrzeba, to z włączoną lampą błyskową). W wersji na iPhone’y producent chwali się funkcją transmisji wideo, ale nie oszukujmy się – to raczej nie ma prawa płynnie działać na łączu komórkowym.
  • dwustronna transmisja głosu, więc jeżeli dziecko się przebudzi, można od razu próbować uspokoić je mówiąc do niego przez głośnik,
  • powiadomienie o alarmie sygnałem dźwiękowym, wibracją i komunikatem na ekranie (aczkolwiek przy zablokowanym telefonie – np. gdy ma się go w kieszeni – telefon tylko wibruje, nie włącza dzwonka – trzeba o tym pamiętać),
  • aplikacja informuje, jak dawno zarejestrowano jakieś szmery,
  • rodzic cały jest informowany o tym, ile procent baterii pozostało w smartfonie pozostawionym przy dziecku (jeżeli mało, włączany jest alarm),
  • powiadomienia o problemach z łącznością.
Mała rzecz, która bardzo cieszy to to, że zostawiając telefon przy dziecku, można zablokować ekran. Aplikacja będzie dalej działać, a my nie musimy się martwić, że świecący ekran smartfona wybudzi dziecko albo że maluch po przebudzeniu dosięgnie telefonu i jeszcze coś sam uruchomi. Tak samo działa odbiornik – można zablokować telefon, włożyć go do kieszeni, a w razie alarmu będzie wibrował i wyświetlał powiadomienia na ekranie. Co ważne, Baby Monitor 3G działa nawet przy dosyć słabym połączeniu z Internetem i nie zużywa dużo baterii (w razie potrzeby smartfona pełniącego rolę nadajnika można podłączyć na stałe pod ładowarkę). Nie jest to raczej aplikacja, która zastąpi zwykłą nianię elektroniczną na pełen etat, no chyba że ktoś ma akurat zbędny smartfon do zagospodarowania 🙂 Sprawdzi się jednak idealnie na wyjazdy i wyjścia, bo zawsze jest pod ręką. Jeżeli dobrać do tego np. przenośny monitor oddechu (jak włączy się jego alarm, to i niania elektroniczna go wychwyci), to wreszcie będzie można spać spokojnie nie tylko u siebie w domu. Za tę cenę, jak najbardziej warto. PS wpis nie jest reklamą, tylko zwykłym zapiskiem naszych doświadczeń, aplikacja jest serio udana, więc korzystajcie 😉 PS2 A Wy macie zwykłą nianię elektroniczną lub w aplikacji? Dajcie znać! [caption id="attachment_7575" align="aligncenter" width="569"]Baby Monitor 3G Niania elektroniczna Baby Monitor 3G w akcji :)[/caption]]]>

  • Korzystasz z moich wpisów? Zobacz moje przewodniki i poradniki albo postaw kawkę. Będzie mi bardzo miło!

    Postaw mi kawę na buycoffee.to